Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jacek_P.

Użytkownicy
  • Postów

    781
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jacek_P.

  1. Dzięki! Cieszę się, że podoba! No i że znacie ten sam Japoński, co ja. Pozdrawiam :D Ja.
  2. Hm. A może w Tobie odezwał się z kolei męski szowinizm, na te kpinki z uzależnienia "chłopa" od "baby"? I dlatego nie pasuje? Oj, chyba usiadłem na mrowisku? Hi Hi! Jasne, że bez urazy! Urazy są na chirurgii ;) Dzięki! Pozdrawiam po męsku. Włodku, Tobie też serdeczne dzięki! Miło mi bawić się z Wami w Piaskownicy! :D Ja! Oj, tu chyba podpadniesz na całego naszej Pięknej Połowie! Ja się odcinam! Ale cieszę się, że Ci się podoba. Pozdro. Ja.
  3. Ależ Agniesiu! Gejsza - to nie zniewolona kobieta! To mądra, wykształcona Dama do Towarzystwa. A Kto głupiemu chłopu mówi, że jest mądry, żeby go dowartościować? Chyba nie przysłowiowa blondynka? Oj coś mi tu feminizmem powiewa! ;) Pozdrawiam równouprawniająco! Ja-pokojowo nastawiony-cuś
  4. Wycofałem tamte, bo mi się przestały podobać, więc Twój, Wurenie, komentarz się zdezaktualizował. Przepraszam. :) Ja.
  5. Jak to tylko!? A 3. i 4. wers od końca?! To chyba nie jest "robota"? ;) Dzięki za uśmiech. Pozdro - też! Ja.
  6. No, nie wiem. Nie potrafię ocenić, jako, że mam do tego wiersza bardzo osobisty stosunek. Tak w moim odczuciu, to na pewno nie "głos twój", jeżeli to "twój głos", a to ze względu na akcenty. Poza tym, dwa razy powtarzałoby się "twój", czego raczej staram się unikać. Zmiana słowa "wśród" na "pośród", też zaburza mi akcentowanie (jestem słuchowcem). Zauważ, że w tym wierszu są rożnorodnie rozrzucone wersy ośmio- i dziewięciozgłoskowe: 1. 8,9,8,8 2. 9,8,9,8 3. 8,9,8,9 4. 9,8,9,8 Dzięki temu wiersz, w moim odczuciu, jest mniej jednostajny, bardziej uwydatnia nastrój. Tyle mogę rzec w obronie mego dziecka. Ty masz prawo odczuwać to inaczej, ale proszę, przeczytaj go głośno, tak trochę sennie. Czy dalej nie pasuje Ci to miejsce? Dzięki za sugestię, za czytanie i pozdrawiam mnóstwo. Ja.
  7. Baba z wozu, koniom lżej. Za to chłopu znacznie mniej: Kto mu obiad ugotuje, kto chałupę wypucuje, kto wystąpi w roli gejszy, powie, że jest najmądrzejszy? Więc do głowy idź po rozum, nim wysadzisz babę z wozu.
  8. Dziękuję Natalio Jakże mi miło! Pozdrawiam cieplutko. Ja-cuś
  9. Zbylut wziął się za rzeźbienie. Co mu wyszło, nie wymienię! Hy! ;) Ja.
  10. Nie wiedziały, że rąk męskich poezyja ma coś z klęski! ;) Pozdro! Ja.
  11. Wtopiony w zachłanną ciszę, rozsnutą jak mgła nad górami, ten wiersz tęsknotyczny piszę uśmiechniętymi palcami. Poranna niedługo już pora, świt jasne płachty rozścieli, a ja wciąż wspominam jak wczoraj dzwoniłaś do mnie z kąpieli. I słyszę głos roześmiany, i chłonę cud twojej bliskości; próbuję dostrzec wśród piany choć skrawek rozkosznej nagości... Wędruję przez nocne godziny drobnymi liter kroczkami i piszę do mojej dziewczyny uśmiechniętymi palcami.
  12. Niestety, zgadzam się z Przedmówczynią. A "łzą" - chyba jednak jeszcze nie tak (widzę tam raczej "łzom"). Pozdrawiam Ja.
  13. Rolnik Zbylut z frywolnej wsi Frywałd W wolnych chwilach priapeje pisywał. Gdy konceptem swym ruszył, Ścianom aż więdły uszy I się tynk z nich boleśnie odrywał.
  14. Zbylut - filut z małopolskiej wsi Frywałd Obscenicznie się lirycznie wyżywał. Swym dziewczynom układał priapeje, A gdy widział, że któraś się śmieje, Jej śmiech - swoim odpowiednio pokrywał.
  15. No cóż, zaczerwieniłem się wielce. Tłumaczy mnie nieco fakt, że nie jestem poetą. Może czasem bywam... Pozdrawiam :) Ja.
  16. Ja z tego wybrałem coś w rodzaju haiku: duch czasu ma coraz bardziej przekrwione oczy i jako takie, nawet mi się podoba. Pozdrawiam Jacek.
  17. Pod pierwszą częścią podpisuję się. Zawsze trzeba się zastanawiać, co się wkleja. Wiersz nie został zjechany! Wręcz przeciwnie. Został dostrzeżony, pobudził do zastanowienia, dyskusji. Ostatnia wersja zawiera praktycznie to samo, co Twoja. Cechą początkujących poetów jest, iż wydaje im się, że im głośniej mówią, im słów więcej, tym więcej przekażą. A wszak w oględności wyrazu jest moc największa. Krzyk - owszem, ale między wierszami. To, że ludzie z Twojego materiału lepią coś po swojemu, powinno Cię cieszyć. Nie musisz przyjąć, ale zastanowić się na pewno warto i pozostawić do powtórnego przemyślenia za czas jakiś, kiedy emocjonalny stosunek nieco opadnie. W drugim wersie zostawiłbym jednak "ciała Twojego", bo tak, jak zmieniliście, brzmieć może, jakby to było "ramię Twojego ciała". A tam przecież wirtualny przecinek poinien być moim zdaniem i dla mnie w pierwotnym szyku łatwiej on się uwydatnia. Pozdrawiam serdecznie Autora i wszystkich Uczestników dyskusji. Jacek
  18. Hm. No tak. Bardzo sarkastycznie, wbrew temu, co treść zawiera. Nie pasuje mi tu absolutnie ta "kupa" Jest ni przypiął, ni przyłatał i razi. Wróc proszę do "mea culpa", dobrze? Pozdrawiam. Jacek
  19. Pomaga, pomaga, tylko, pamiętaj - duszkiem! No i jak najczęściej. Dziękuję! pozdrawiam Ja:)
  20. Pewien Francuz w Brytyjskiej Gujanie Wyhodował w swej wannie piranię. Gdy się żona kąpała, Rybka ledwie dyszała I musiała potem strzelić niezłą banię.
  21. Weź szczyptę melancholii, dodaj garstkę tęsknoty, perłę ze smutku kolii, nadziei promyk złoty. Do tego wmieszaj szum wiatru, co gna po górskim szczycie, nić narciarskiego śladu, pośpieszne serca bicie, jeziora przestrzeń szeroką... Odetchnij teraz głęboko, z księżyca wykutym garnuszkiem zaczerpnij i wypij duszkiem!
  22. To, że zmieniłaś wersyfikację, nie zmienia faktu, że ten wiersz jest klaszycznym wierszem rymowanym, prawidłowo napisany, z zchowaniem metrum. Czyta się go i odbiera dla mnie sympatycznie. Nie ma tam jakichś odkrywczych przenośni czy porównań, powiedziałbym nawet, że dość banalne (rosa w kącikach oczu, oddzielająca cisza, drżenie ciała, krzycząca pustka, usta spopielałe...) To wszystko gdzieś już... Ale napisane z czuciem i uczuciem, więc mogłoby być, choć według mojego rozeznania o pięterko niżej. W sumie - dość banalne, ale daje się czytać. Pozdrawiam krzepiąco. Jacek nie będę przyjacielem, znajomym dalszym bliższym zapachem tylko,rosą w kącikach oczu szklistych a między nami cisza i walka z ciała drżeniem smak słonych strużek deszczu niewiara w ocalenie iść dalej tylko dokąd gdy w spopielałych ustach szept marsza żałobnego krzycząca niemo pustka
  23. Nabosaka Takasuka Tegochama wokostuka Auchama wokudziura Bogostuka sukabura. Pięknie proszę o przetłumaczenie. ;))) Ja.
  24. Dziękuję Agatko bardzo serdecznie. Cieszę się, że Wam się podobają moje rymarstwa. Trochę mam na tym punkcie kompleksów. Bo na bezrymiu czuję się niepewnie. Cóż, nie mam tak bogatej wyobraźni i ciekawych skojarzeń. Ale to, co robię, staram się robić jak najlepiej i radość wielka, kiedy się podoba. Pozdrawiam wysokopiennie. Ja-cuś
  25. Kocica Piaskownicę dziś zaszczyca! Brawo! To będę bezczelny i zrobię Ci mix: obchodzę urodziny z daleka od krawężników wiekuistość odbijam od przypadkowych sylab taktycznie zmierzam najpierw w lewo a później wracam wieczór zwieńczam ziewaniem Nie to, żebym uważał, że tak jest lepiej, ale dla czystej zabawy. W końcu do tego Piaskownica służy, a w piasku słów przyjemnie się pobawić. Możesz mnie za to zmieszać z piaskiem. A przy okazji: Jak edytować czcionkę? Wiem, że trzeba wpisywać np - do kursywy, ale to nie działa; co zrobić żeby zadziałało? Oczywiście pozdrawiam cieplutko. Ja-cuś PS Ju-hu! Działa! Kocico! Jesteś Wielka! Dzięki!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...