
Lady_Supay
Użytkownicy-
Postów
1 665 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Lady_Supay
-
Bez odpowiedzi
Lady_Supay odpowiedział(a) na Lady_Supay utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięki, nefer. :) Pozdrawiam -
Ależ Stefciu, Bezet to mój "nauczyciel" :) A swarliwość? Z pewnością nie, raczej --- przekora (z całą sympatią). ;) Pozdrawiam was serdecznie. E.
-
Bez odpowiedzi
Lady_Supay odpowiedział(a) na Lady_Supay utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W oczekiwaniu przebieram nogami ;))) -
Bezet-wyjątkowo łagodny ;)
-
Bez odpowiedzi
Lady_Supay odpowiedział(a) na Lady_Supay utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dlaczego mi nic nie mówisz, gdy szukasz ukojenia? Czemu powodzią bezgłosu topisz młode nadzieje, co z martwych powstać chciały życiodajnym tchnieniem? Na piedestał wstawiłeś posąg z ciężkiego milczenia rzeźbiony dłutem ołowianej ciszy na moje wołanie głuchy i zimny, gdy o odpowiedź zanoszę błaganie. Widzisz? Zachcianką wiatru, gładkie dotąd jezioro zmarszczyło się niczym plisy przy szkockiej spódnicy i chociaż chmurne, pięknie falowało, bo przeznaczenie dostrzegło w źrenicy. Więc czemu swoim kaprysem myśli moje dręczysz, skoro nie plączesz włosów, oddechem nie grzejesz? Zwodzisz mnie tylko niejasnym spojrzeniem, co sarkastycznie w oczy mi się śmieje. -
Zaproszenie do gry
Lady_Supay odpowiedział(a) na Lady_Supay utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ariel - dziękuję Espenko - dziękuję Stefanie - dziękuję za wskazówkę, ale tonieto Arku - dziękuję Ale się zadziękowałam :) Pozdrawiam -
Zaproszenie do gry
Lady_Supay odpowiedział(a) na Lady_Supay utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mogę?... rany, co za komentarze ;) trochę dałybyście sobie po łapkach, a nie tylko te-te no... ;) Lady - ile w tym pomysłu, a ile przeżycia? Bo dla mnie to raczej mieszanka jakichś motywów - brzmi papierowo. A odczucie "roz-tkliwości" ('bezdomna pieśń', 'grać z życiem w ciemno') dojmująco dołuje. Może dlatego, że nie jestem kobietą, nie mogę tego złapać: narcyz, ważka... eh. Idę sobie - nic tu po mnie dziś. :) pzdr. b Bezecie, i tak Cię lubię. :) -
Zaproszenie do gry
Lady_Supay odpowiedział(a) na Lady_Supay utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Izo, doskonale znalazłaś najsłabszy punkt! "znajoma nigdy nie poznana" - tu mi najtrudniej, a nic innego nie wpada do głowy.;/ -------------------------------------------------------------------------------------- Lady Supay napisał: epizodem. boję się zagrać ------------------------------- ;) Ewuś, ja Cię coraz wyraźniej przez Twoją Poezję (na wskroś?) widzę i (zapewniam!) rozumiem... -------------------------------------------------------------------------------------- dziękuję... nawet nie wiesz, jak miłe to dla mnie słowa :) -
Zaproszenie do gry
Lady_Supay odpowiedział(a) na Lady_Supay utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
w środku nocy zakwitły narcyzy wprost ze snu. ważka usiadła na dłoni, waży ile noc, znajoma nigdy nie poznana. w ciszy bezdomna pieśń odbija się epizodem. boję się zagrać w ciemno z życiem. -
Spotkanie na lata
Lady_Supay odpowiedział(a) na Igor Czajka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Brrr, przeraża mnie interpunkcja. I przez to całość. Pozdrawiam -
Dlaczego nie lubię Samego zła?
Lady_Supay odpowiedział(a) na Samo zło utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
niezwykle interesująca, młoda, zdolna, inteligentna dziewczyna wystarczy?:) A ładna? -
moje myśli ściśle oplatają wewnątrz tylko ty porywem serca zabiję drzwi na ostatni krzyż czerwonym wrzątkiem zaleję tych co zechcą wtargnąć przez oczy a usta ich wypełnię solą we mnie dojrzejesz do skutku
-
Izo, ta szokująco-zaskakująca końcówka (zapewniam) ma swój cel. Sens leży bardzo blisko całości, a właściwie --- cała sytuacja liryczna jest efektem (wynikiem?). Można rzec, że koniec, to początek...i na odwrót. Nic więcej nie powiem. ;) Dziękuję. Pozdrawiam ciepło Ewa
-
Najbardziej podoba mi się twój pseudonim artystyczny. Wiersz nie.
-
3 życia od ciebie
Lady_Supay odpowiedział(a) na rany boskie utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Plus za tytuł i kanwę wiersza. Minus za: nieumotywowane impresje (prawie wszędzie, ale szczególnie II strofa), zbędne dopowiedzenia (np: "po trupach / przyjaźni") i za "plastikowe serce". Myślę, że po kilku przeróbkach może powstać niezły kawałek. Pozdrawiam -
przechodzisz ludzkie pojęcie, kiedy dłońmi pełnymi sekund przywracasz mnie do siebie i zamykasz się w zero. ideał poza którym nic, ars liberalis - ostatnie namaszczenie przed czasem. wędruję twoim kształtem bez końca, do początku, pari passu na krawędzi pomiędzy być, a być. po tobie zwinę się w rolkę, by szczęściu podetrzeć dupę. artes liberales (l.mn.) - sztuki wyzwolone: stopień niższy: gramatyka, retoryka, dialektyka; stopień wyższy: arytmetyka, geometria, astronomia, muzyka. pari passu - równym krokiem; posuwając się jednocześnie i w tym samym tempie.
-
odniewinnienie
Lady_Supay odpowiedział(a) na Anna Kowalczyk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Rozpiszę tylko I strofę, bo na więcej nie mam siły: przybijana strachem do zwierciadeł --- zwierciadeł? Jakich, czyich, skąd? brak wyjaśnienia choć nie przyznają się na wzgórzach --- kto się nie przyznaje? zwierciadła? ale czemu na wzgórzach? odpracuję mapę swoich pragnień --- pomroczność niejasna w zasklepieniu ciał na szyję przetoczoną krew --- niejasność pomroczna wniosek: nic nie rozumiem. niespójne połączenia wyrazów i znaczeń. pisanie dla pisania. a można to zrobić dobrze... podejrzewam, że autorka miała jakiś zamysł, ale ten pozostanie dla mnie tajemnicą. Pozdrawiam -
51fu, fakt - rym przypadkowy, dziękuję. :) Co do finiszu, to chyba się zmęczyłam. Trudno mi teraz będzie, ale odpocznę i spróbuję od nowa. Stasiu za warsztat i za teraz, dziękuję :) Jakże sprzeczne są odczucia - Twoje i Jasia. Fajnie, że otwiera się taki wachlarz. :))) Pozdrawiam
-
Kotku, Początek od "a" nie jest konieczny, choć miał skierować wzrok na mojego "oprawcę" i poniekąd umniejszyć jego wartości. - To właśnie on, ten, etc. "brak i górną szóstkę" - skoro widać górną szóstkę i nie zastanawiam się, czy to na pewno szóstka, to wniosek taki, że brak reszty uzębienia (chyba...;) Wydawało mi się subiektywnie ewidentne (dobrze, że są tacy jak Ty - uświadamiacze :)) Ponieważ opisywałam obrazek z życia wzięty i jeszcze świeży (goi się strup na kolanie) - sądziłam, że najtrafniejsza będzie prosta końcówka. I tu zgadzam się z Tobą w 100% - muszę pomyśleć. Najgorsze jest to, że "im dalej w las", tym trudniej widać. Muszę się odżegnać od "wczoraj" :) Pozdrawiam Cię ciepło i dziękuję za pomoc. A teraz biorę się do roboty!
-
Depresyjne? Raczej...empiryczne i żałosne. To fakt.
-
Fei, znów mi się przeczytało inaczej niż jest - "gdy żegluję / po moim palcu" Ale to nie umniejsza wartości.;) Tekst jasny, zrozumiały, wręcz prosty (nie prostacki). Chociaż z całości najlepsza ostatnia strofa. Strzał w 10. Pozdrawiam E.
-
Wiesz, Kocico - ja już nie widzę, więc, gdy dostrzeżesz, co jest nie tak, będę wdzięczna za wskazówkę. Tym bardziej, że to utwór oparty na własnym doświadczeniu. :) Dzięki serdeczne i pozdrowienia.
-
To chyba jakiś tekst przedwyborczy.
-
a on śmiał się tak, że było widać braki i górną szóstkę, której okres świetności przypadał na odrodzenie. odurzająca praca bakterii, z mojej perspektywy - jeszcze dużo poniżej pasa. śmiech jest zaraźliwy, szczególnie drogą kropelkową. stary krawężnik, co rzucił na kolana wyszczerzył mnie do łez. padłam do nóg, a rechot jak deszcz, prosto w czerwoną kałużę. otrzepałam się, poszłam dalej.