zdrojek
Użytkownicy-
Postów
218 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez zdrojek
-
Szarość, szarość, szarość. Tym można by opisać ten wiersz. Pierwsze cztery wersy dziwnie znajome, jakby z jakiejś piosenki. Do mnie epatowanie słowem "szarość" nie przemawia. Pisz dalej. Pozdrawiam.
-
Ironia jest tutaj na pierwszym planie, nie wiem czy możliwe jest w ogóle niedostrzeżenie jej. Wiersz o odmiennym pojmowaniu podziału dobra i zła, a raczej naginaniu ów pojęć do własnych potrzeb, często patologicznych i amoralnych. Pozdrawiam.
-
Przesiąknięta autorefleksją (jak mniemam) prawda o rodzinie ludzkiej. Słuszne, potrzebne i w całej swojej buntowniczej naturze zasadne. Pozdrawiam.
-
Bardzo smaczna fraszka, parafrazując poprzednika. Też ostatnio myślałem o tym czy właściwie warto się udzielać wiedząc, że zdanie zostanie źle przyjęte. Ale jednak cały czas staję po stronie interpretacji, którą przekazujemy innym. Niech sobie myślą. Pozdrawiam.
-
Obraz ludzi którzy z obojętności, szybkości i pośpiechu zamieniają się we mgłę. Nie będę polemizował z kolegami powyżej na temat wartości wiersza. Ot - taki wiersz na dobry początek. Pozdrawiam.
-
Ciekawa przenośnia odnośnie boskiego didżeja. Wesoła śpiewka wątpiących. Pozdrawiam.
-
Coś w tym wierszu jest. Przede wszystkim zaletą jest prostota i czytelność wiersza, dzięki czemu łatwo się czyta. Pisz dalej, bo ten utwór dobrze wróży. Pozdrawiam.
-
Osobiście się podoba, chociaż środku mogłyby być trochę lepsze. Jednak jest dosłownie. Są pytania bez odpowiedzi, które dotyczą nie jednego z nas. Ładnie. Pozdrawiam.
-
Zgadzam się z poprzednikami. Nie staraj się udziwniać wiersza. Argumentem niech będą proste i zrozumiałe genialne wiersze Kasprowicza z "Księgi Ubogich". Największą wartością poezji jest prostota (nie mylić z prostactwem) formy. Pozdrawiam.
-
Wracamy do wiosny, czasów rozkwitu, czasów młodości, ponownego odrodzenia się naszej przyrody. Ładnie. Pozdrawiam.
-
Osobiście pozytywki na dżem też nie rozumiem. Może dżem to przenośnia wszelkiego rodzaju słodkości w życiu nas spotykających, ukrytych w owej pozytywce pod postacią zdjęć czy jakoś tak. Nie wiem. Tak w ogóle to miła ta druga, skoro nie rzuca. Pozdrawiam.
-
Nie warto odwlekać prywatyzacji, czekać na sztorm, gdy już nagromadzą się wielkie chmury. Chociaż nie byłbym taki pewien postawionej tezy. Później jest większa parada żądz i pragnień. Chyba jednak drugie jest lepsze. Ale to trudny wybór. Wiersz bardzo dobry. Pozdrawiam.
-
Nie będę oryginalny. Zgadzam się z przedmówcami odnośnie formy - mogłaby być ciekawsza. A treść i problem jak najbardziej na tak. Pozdrawiam.
-
Świetne ukazaniu zobojętnienia ludności "wielkomiejskiej" z blokowisk. Jedyną rozrywką staje się obserwacja pozostałych sąsiadów, sytuacji niezwykłych nad którymi nie mają czasu się zastanowić. Ważne jest, że jest event - przyjeżdża telewizja i wypowiada się pani znana z pewnego programu informacyjnego. Nie jest nudno. Jest ciekawie, wszyscy wystają z okien, uchylają drzwi aby posłuchać, widzą nawet zadowolenie dziecka. Wszystko jest więc kwestią interpretacji. Jest jakieś wydarzenie. Skoro nie dosięga nas bezpośrednio to znaczy, że możemy jedynie z obojętnością oglądać, jakby mecz w telewizji zupełnie obojętnych nam drużyn. Świetna wizja. Pozdrawiam.
-
PeeL u Pana Białego istnieje dzięki uczuciu wśród mnogości "bękartów". Takie jakby zadziwiająco podobne, znajome, ponadto wymowne i sugestywne Panie Biały. Pozdrawiam.
-
Jak to zawsze z miłymi sąsiadami bądź grzecznymi panami przechadzającymi się po parkach w weekendy. Nie wiem skąd to się bierze. Pozdrawiam.
-
Wiersz nie musi być ładny, ważne żeby oddziaływał. Tobie jak najbardziej się to udało. Wymowna symbolika pierwszej zwrotki i moim zdaniem świetna puenta. Pozdrawiam.
-
Zgadzam się z Kasią. To zdecydowanie nie są słowa stojące obok siebie w słowniku wyrazów bliskoznacznych, lecz zdążyłem, że wcale nie miało tak być. Cała plastyka wiersza nie odpowiada mi. Plus rymy "brak rózgi wyprane mózgi" trochę do mnie nie przemawiają. Żniwiarze przeważnie byli niezbyt złoto myślni, a rózgą ich straszyć nie wolno. Chociaż to już temat anarchii. Pozdrawiam.
-
W wierszu ukryta jest głęboka i zjadliwa ironia na wszystkie te typowe dla doby TV i internetu zjawiska. Tzn. świetne znajomości przez internet, w których wygładzone kobiety spotykają się z idealnymi, wysportowanymi mężczyznami, czy chociażby przeświadczenie ludności, iż w telewizji zawarta jest wyłącznie prawda w czystej (jak wspomniana biel) formie. I smutne jest to marnotrawienie życia na które zwracasz uwagę. Fajnie. Pozdrawiam.
-
Zgadzam się z przedmówcami. Wiersz ma pewne zaplecze myślowe, jednak nie dopisane. Mógłbyś z tej koncepcji wyssać odrobinę więcej. Tak wyszło stwierdzenie nie wzbogacone jakimkolwiek opisem czy porównaniem tylko zwyczajnie wypowiedziane. Dobry koncept, za mało treści. Pozdrawiam.
-
Pierwsza część bardzo dobra. Chwytliwa, łatwo i rytmicznie się czyta. Motyw Chrystusowej męki jak najbardziej na miejscu, świetnie wpleciony. Druga część zaczyna się obiecująco, ale puenta trochę nie moja Panie Biały. Podsumowując - wiersz bardzo dobry. Pozdrawiam.
-
*** (kosmos jest wystarczająco tajemniczy...)
zdrojek odpowiedział(a) na Anna_M. utwór w Wiersze gotowe
Świetny wiersz, który daje dużo, dużo i jeszcze więcej możliwości interpretacyjnych. Zachwycony utworem Anno M.. Pozdrawiam. -
PeeL opisuje nienawiść do wszelkich rzeczy, które mają mierzyć upływający czas, jednocześnie obserwując to z perspektywy jakby samotnego wśród samotnych (zawsze mi to przychodzi do głowy gdy mowa o jakichś kolejkach itd.), widząc rozrastający się szczep ludzki. W ogóle ten wiersz taki samotny, i zmierzony. Bardzo fajno. Pozdrawiam.
-
Biesy ( dla Naty K coś o górach :-) )
zdrojek odpowiedział(a) na cezary_dacyszyn utwór w Wiersze gotowe
Uwielbiam gdy ktoś opisuje erotyczne przygody na łonie natury, to jest jakieś takie dowartościowujące połączenie człowieka i Natury we wzajemnym zachwycie. Jednak to co pisali poprzednicy, troszkę standardowo. Pozdrawiam. -
Wiersz prosty, zrozumiały, ale nie trafił do mnie odpowiednio, drogi Waldku. Pozdrawiam.