Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Piotr Sanocki

Użytkownicy
  • Postów

    1 435
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Piotr Sanocki

  1. Porady dla wszystkich początkujących poetów, od innych pisarzy. Przeczytaj uważnie zanim weźmiesz pióro do ręki i/lub zaczniesz publikować na tym forum. -->--> http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=24254
  2. Pomysł jest, ale wykonanie... :/ Pointa ciekawa, ale tak dosłowna? Na parodię mi tutaj szkic pasuje. Wiersz...? Sam nie wiem :/ Pozdrawiam serdecznie
  3. Niestety dział niżej. Tekst jest ambitny, ale brak mu poezji. Pozdrawiam serdecznie
  4. Jakoś nie porusza. Brzmi sztucznie: "Zabarykadowane pożywienie" :/ Pointa wydaje się za słaba. Pozdrawiam serdecznie
  5. Dobry efekt. Zgadzam się z Tadkiem. Na końcu zamyślenie. Wiersz dobry, choć nie porusza treścią. Pozdrawiam serdecznie
  6. "niech wie, kto sosen nie dotykał nigdy, czemu w nich pszczoły domy upatrują," Co ja tutaj mogę dodać Witku? Kolejny raz jest tutaj klimatycznie. Jak napisał dytko, a później Tadek, czuć pasję. Pasję, która rozbrzmiewa w tych wersach. W tumanie pni zawiłości, na przybrzeżu rzeki, i toń co się odbija, i ten co echem zanosi, i ten co po czasie głos zabiera. Piękne! Pozdrawiam serdecznie
  7. Dostał Pan trzecią szansę. I jak Pan ją wykorzystuje? Dalej to samo. Dlaczego niby miałbym odblokować konto Kluadiusz, skoro i tak dalej będzie to samo? Szuka Pan afer, co krok łamie regulamin i wciąż krytykuje administrację. Jeszcze raz pytam: z jakiej racji? Ps. Ta Administracja działa bardzo pobłażliwie (szczególnie wobec Pana osoby), chce Pan żeby to się zmieniło?
  8. Władysław Broniewski, "Ze złości". Czasem wystarczy użyć zwykłej przeglądarki ;) Pozdrawiam serdecznie
  9. Daję się odczuć powtórzenie "bramy". Widocznie dlatego, że pomiędzy tymi wątkami, nic właściwie nowego nie wnosisz. Potem tak samo "granice". Pomysł na utwór mało-oryginalny. Przekaz dziecinnie prosty. Jedna rada: czytaj i ćwicz! Bo jesteś na właściwej drodze ;) Pozdrawiam serdecznie PS. Niestety dział niżej...
  10. wow! Zakończenie jest niesamowite. Całość wydała mi się upływać w nudzie, ale pointa jest piękna! Pozdrawiam serdecznie
  11. Ojoj! Będzie bójka - Panie Stefanie, radzę uciekać! ;) Natalio - spokojnie! Oddychaj... wdech..... i wyydech... wdech..... i wyydech... ;)
  12. Regulamin pkt 5.f)!!! (Czy nazbyt wiele wymagam?) Dział P - forum dla ->>>początkujących poetów. Czego więc wymagać? Niestety nie odrazu każdy pisze genialnie :/ Temat jest pytaniem: "Co robicie, kiedy akurat nie piszecie kiepskich wierszy?". Więc... Ogólnie rzecz biorąc, nie mam zbyt wiele czasu. Ostatnio każdą wolną chwilę całkowicie pochłania sport. A poza tym studia... biedny ze mnie student :(
  13. Interesujący. Wszak nie zanudza. Zalatuje za to zapachem banalności. Ale zakończenie na szczeście uratowałeś, bo zapowiadało się źle. A zapowiadało się tak, bo treść jest trochę na pograniczu kiczu. Uważaj na typowe słówka: "nadzieja", "twych", "w ramionach", "szczęścia" Uważaj, bo ze marzeń możesz stworzyć koszmar ;) Za to przyciąga delikatność. Pozdrawiam serdecznie
  14. "Dlaczego" Taby? Proszę Autorkę o wybaczenie, ale nic innego mi nie przychodzi do głowy. Jakoś nie jestem fanem grafomaństwa. Pozdrawiam serdecznie
  15. Niom... Przyjemnie się czyta. Bardzo lekko i zwięźle. O! Nawet pointa jest ;) Pozdrawiam serdecznie
  16. Początek nie odpędza, ale też nie przyciąga. Mimo, że wiersz jest skończony (tak mi się wydaje), proponowałbym pokombinować coś ze 4 i 5 wersem trzeciej strofy. Coś tam jest źle... może to ta przerzutnia. Ja mogę ze swojej strony zaproponować: "pod niemą skórą lustra rozmawiajmy na milczenie nie potrafię nie umiem już mówić" Ale to tylko propozycja ;) Zakończenie jest za słabe. Ale przyjrzyjmy się treści. O czym jest ten wiersz? O "odrodzeniu"? O "milczeniu"? Jakoś tak trudno się w tym połapać... Pozdrawiam serdecznie
  17. Mnie się niepodoba nagłówkowy styl. Z początku razi dosłowność. Potem powtórzenia: "gdzieś tam w Ameryce". Ogólnie nie odoba mi się. Ale to tylko moje zdanie ;) Pozdrawiam serdecznie
  18. Dosłowność i naiwność. Niestety ten utwór mało ma wspólnego z wierszem. Pozdrawiam serdecznie PS. Dział niżej.
  19. "szuka swej drogi wśród zmarszczek" - właściwie odtąd zaczyna wszystko się rozpadać. Jak "flaki w oleju" przekaz tonie w kałuży niepotrzebnych zdań. "zepsutym mięsem kanalnym zaduchem karmiąc swe byty " - nie dość, że powtórzenie "swe", to jeszcze te biedne "byty" :( Nostalgicznie podchodzisz do tematu, zmieniasz ton ze strofy (turpizm) na strofę (realizm) - źle! Bardzo źle! Pozdrawiam serdecznie
  20. Pomysł oryginalny. Podoba mi się bardzo. Nawet te "wiewiórki" :) Całoś jednak źle wróży wstęp pierwszej strofy: "lubił pożerać "jej" w trzecim wersie. wzrokiem -najbardziej jej jarzębinowe korale szczególnie rano gdy beztrosko ziewała w szaliki ludzi" Pozdrawiam serdecznie
  21. Zacznijmy od tytułu :) Jest kiczowaty, patetyczny i banalny. Potem trzy kropki (...) - wymarz wszystkie. Pozdrawiam serdecznie
  22. Dziękuję Agatko za ciepłe słówka. Literki poprawiłem ;) Jeszcze raz dzięki za poprawkę. Pozdr. PS Dziękuję za komentarz. Widać nie potrafię pisać wierszy białych. Choćby nie wiem jakbym się starał, zawsze tworzę wiersze o pokroju rymowanych ... :/ Łatwo mnie wyczuć. Ale z drugiej strony rymów nie mógłbym dodać, bo te oldschoolowe słówka wyszły by naprawdę kiczowato. Może kiedyś coś w nim poprawię... Pozdr. PS Bardzo mi miło ;) Pozdr. PS
  23. Tytuł jest baznadziejny - przepraszam, za dosłowność, ale taki jest naprawdę. Kiepski pomysł :/ Pozdrawiam serdecznie
  24. Pierwsza strofa to tekst podzielony na wersy. Nic w tym poezji. Czysty monolog, ZERO liryzmu. Druga strofa jako-taka. Chociaż ciężko cokolwiek z niej wyczytać. Trzecia tak samo. Skupiasz się na efekcie zaniedbując przekaz. Pomyśl najpierw o czym chcesz pisać zanim jeszcze weźmiesz pióro do ręki ;) Pozdrawiam serdecznie
  25. w kalejdoskopie barw każdy by miał swój wymiar (jak złożoność róży) płatek po płatku odrywam aby dobyć prostoty zimno dziś przyczaiło się w zaułkach stare marszczą się mury powiedz jakie dziś czujemy barwy? czy jest to czerń na stól rozlanej kawy? biel? świeżo wypranych obrusów nie z czystej karty rozdaję odcień wszak żyjemy każdy własnym patrz! Nawet drzewa mają swoje humory a deszcz tylko szeleści powietrzem i groźnie stroszy się mrozem od wieków niczego nie zmienia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...