ta analogia nie do końca odpowiada rzeczywistości — dla jazzu pewne sfery emocji są niedostępne ze względu na charakterystykę tej muzyki i vice versa — punk nigdy nie będzie liryczny
natomiast pisanie jest piękne i można w nim zawrzeć niegrafomańsko każdą emocję;)
tak? a jakie na przyklad? wscieklosc jest w jazzie, jesli o to ci chodzi misu.
chociażby instrumentarium wyklucza pewne rodzaje emocji, a raczej ich odcienie, chyba że to jazz z domieszka, no ale również są i kapele punkowe, które stosują domieszki instrumentalne, np wymieniane już tutaj Blade Loki korzystają z sekcji dętych (fajnie to brzmi)
nie sprowadzajmy kwestii do analizy muzyki punkowej, bo to byłoby dorabianie ideologii;) stopień jej prymitywizmu jest dużo wyższy niż w przypadku jazzu i to robi różnicę w dostępności pewnych rejestrów — to miałem na myśli