Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wstrentny

Użytkownicy
  • Postów

    1 287
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Wstrentny

  1. niestety, Ewa Bem ubiegła Cię swoją piosenką do słów Marii Czubaszek. fragment: Wyszłam za mąż zaraz wracam Może nawet jeszcze prędzej Bo w małżeństwie ja się raczej Nie zagnieżdżę Wyszłam za mąż wcześnie rano Wyszłam za mąż niedaleko Wyszłam za mąż tak wypadło Wyszłam za mąż ty poczekaj
  2. ładnie, może dodałbym: ślimaka (melodią ślimaka) a usunął ostatni wers. ślimak... mówi sam za siebie: Lazł raz ślimak po liściach. Lezie, lezie, lezie - to zboczy na centymetr, cofnie się milimetr... aż zaczęło szumieć w całym lesie: na jedną nóżkę rozchodniaczka piłeś? pozdrawiam :)
  3. za księżniczkę i nie tylko można podstawić wszystko, w końcu po to są bajki. zwłaszcza, gdy dobrze się kończą :) pozdrawiam
  4. entliczek pentliczek czerwony stoliczek a na nim główeczka złe ślipki wytrzeszcza i ząbki lśnią białe na tułów mdły w kale ha! śmieje się śmieje ha! łepek księżniczki bo nóżka księżniczki wystaje z doniczki bo rączka w imadle i w dupce tkwią grabie i nożyk ma w plecach a to ją podnieca - że taka jest dobrze ułożona
  5. dziękuję. kiedy mam się zgłosić do najbliższego McDonalda?
  6. zagadka? cisza i zerwany dach, drżenie rąk i chwilowy (!) bezruch wyraźnie wskazują na to, że sytuacja zaistniała w samym środku cyklonu. ostatecznie wątpliwości rozwiewa oko. czyżby to w związku z dzisiejszymi prognozami synoptyków o nadciągającym nad Polskę orkanie Emma? na Wybrzeżu sztorm ma osiągnąć siłę 12 w skali Beauforta a na Śnieżce, w Karkonoszach ma wiać z prędkością przekraczająca ponad 200 km na godzinę. jak ktoś ma słabą wyobraźnię, niech obejrzy w Internecie zdjęcia z niedawnego wypadku Zientarskiego i zobaczy co zostało z jego samochodu jadącego właśnie z taką prędkością. pozdrawiam
  7. ektremalne czasy mają to do siebie, że kiedy przeminą, tęskni się do nich. podobnie jak ryzykanci muszą co jakiś czas przeżyć coś ekscytującego, co wyzwala adrenalinę bo inaczej... umarliby z nudów. podobny związek nawiązuje się pomiędzy napastnikiem a ofiarą - zdarza się często, że pokrzywdzeni odwiedzają terrorystów którzy zagrażali ich życiu w więzieniu, rozmawiają z nimi (vide nasz Papież i Agca). pozdrawiam
  8. masz rację, że niekiedy mózg odmawia posłuszeństwa. jednak gdyby człowiek nie starzał się, nigdy by do tego nie doszło. dlatego małe dzieci potrafią zregenerować nawet poważne obrażenia. uogólniłem, to znaczy z treści wynika, że list adresowany jest do niedoszłego samobójcy którego udało się odratować. z własnych i jak się okazuje z listu egoistycznych pobudek targnął się na swoje życie, a okazuje się, że targnął się na Ciało. na miliardy żywych komórek czy drobnoustrojów potrzebnych do jego funkcjonowania z których istnienia nie zdawał sobie sprawy (tak jak one nie zdają sobie sprawy, że żyją dla wyższego celu - Człowieka). to jak zamach na wielomilionowe, dobrze funkcjonujące Miasto, nieoczekiwany i niezrozumiały, będący poza wszelkim podejrzeniem, że to po prostu ktoś ponad tym wszystkim podjął decyzję o swoim samobójstwie kataklizm. intrygujący temat podjąłeś, nie powiem :) pozdrawiam
  9. właśnie przeczytałem komentarz Fanaberki o tym nieszczęsnym kleszczu :) i wróciłem powiedzieć, ze świetnie odczytałaś to o naturze ("Taką już mamy naturę"). drzewo, gołąb, kleszcz, czy grawitacja miały właśnie symbolizować Naturę i pokazać, że takie pomijanie (tu: Kogoś) jest jak najbardziej naturalne i zgodne z jej prawami.
  10. cieszę się, że znalazłaś coś dla siebie. kleszcz, wiem że siłą rzeczy nie jest zbyt miłym skojarzeniem :) ale czy nie mówi się: trzymać się kurczowo życia? więc tym bardziej kleszcz, jako symbol śmierci wpity w serduszko gołębie (i co z tego, że znaczeniowe: dobre?) i ssący kropla po kropli krew, aż wypije wszystko. teraz to dopiero okropnie się kojarzy :) hm, muszę coś z tym kleszczem zrobić. dziękuję i pozdrawiam
  11. kochaliśmy. niby czas przeszły a taki... teraźniejszy. dziękuję :)
  12. dziękuję, piękna piosenka. kiedyś ułożyłem nawet taką sentencję: samotność - atom stada samotność to temat wieczny, póki toczy się życie a kto wie, czy i po śmierci nie jest się tym bardziej samotnym? W moim domu na pewno nie będzie już ciebie. Nawet czajnik zapomni, że kiedyś ci służył, znów samotność w fotelu rozsiądzie się pewnie, jak domownik, gdy wraca z dalekiej podróży. Nikt nie będzie nic mówił, nikt nie będzie pytać, na zawsze zamknie usta tamten świat maleńki - tylko karty na stole i jedna odkryta, a dama kier mieć będzie kolor twej sukienki. Gdy w ogrodzie wiatr wtedy rozszumi się w lipach, na podłodze drżąc z zimna księżyc nagle zblednie - może umrę nie całkiem, ciągle będę wróżyć los z tej karty ostatniej, co pustką mnie wita? I samotność w fotelu poczuje się pewnie, bo powróci na zawsze z najdalszej podróży.
  13. masz talent do pokazywania zwykłych, wydawałoby się słów, w nowym świetle. lub może właśnie powracają w Twoich wierszach tam, skąd kiedyś wyszły? pozdrawiam
  14. dziękuje przewstrentnie i trochę z niewiarą, że sobie zasłużyłem
  15. cieszę się, że wracasz. myślę też ,ze trafiłaś w sedno: wiersze innych to takie samotne wyprawy na obce planety - nigdy nie wiadomo co na nich spotkamy i jak znajome to będzie.
  16. ale są także inne organy i myślę że najważniejsze, jak to ładnie ujął Andrzej Ludwiczak: "Naprawdę warto pisać jedynie o miłości i śmierci" wiec napiszę przy okazji: samotność to najwierniejsza kochanka tyle razy zdradzana czeka cierpliwie na swoje chwile wreszcie zgodzę się na nią weźmiemy ślub przytuleni ciszą organów
  17. zapomniałem dodać o chrupiących chrząszczach: było to 650 polskich czołgów
  18. katarzona to coś od kata, ale także carycy Katarzyny od której zaczęły się zabory. potem było 2 x TAK (ZA) o którym wspomniałaś. psy, wiadomo że chodzi o śledczych (psy gończe), natomiast rozbawłaniać określa czas, kiedy przyszła polityczna odwilż i 2 lata po tych wydarzeniach musiał ustąpić Gomułka i Cyrankiewicz, nastała era towarzysza Gierka :) zauważ, że dalej, wbrew pozorom, też jest konsekwentnie, i tak: Czesiek brat Leszka odwracał głowę nawiązuje do legendy o trzech słowiańskich braciach: Lechu, Czechu i Rusie a konkretnie mówi, że Czech nie chciał gadać z Lechem. przecież Czesi do dzisiejszego dnia mają do nas słuszny żal o to, że pomogliśmy wojskom radzieckim (aż 25.000 Polaków przyłożyło do tego rękę!) krwawo zdławić rewolucję. pozdrawiam i dziękuję, a co tam - odcmok!cmok!cmokuję cmoka :)
  19. o qrka, a ja myślałem, że tu chodzi o napuchanie młami (moi - ja) ale widać się myliłem ;) ale to mniej więcej to samo. jak taki zapis: kałuża kropla przy kropli deszcz to coś rozciągniętego, ogarniającego kroplami wszystko. a co po nim zostaje? tyciuteńkie, skurczone kałuże. a potem jest na odwrót: z kałuż powstaje opar i wszystko dookoła napucha młami :) pozdrawiam
  20. dziękuję za to, że to zauważyłaś. tytuł "Fałszywka" też ma swoje uzasadnienie, albo popatrz na wers o kameleonie: dłuuuugi jak język ;) pozdrawiam
  21. tak to już jest, że kochając kogoś pomijamy to co czuje słysząc tylko siebie. nawet mówiąc: pragnę dla Ciebie umrzeć myślimy nieświadomie o sobie: teraz to już na pewno będzie moja a jak nie, to i tak nie mam po co żyć ;) dziękuję i pozdrawiam
  22. zaraz wracam? e tam, czepianie się :) przecież i tak wszystko jedno jak takie coś poukłada się. powiedzmy, można to zrobić z Twoich, czy moich słów bo i tak nie ma to ładu ani składu. albo z głównego "wiersza" i odpowiedzi do jednego z Czytelników : Noc, a ty pod latarnią z ćmy latasz o! Naiwna. Szczęścia szukasz, czy wiesz jak ono wygląda Masz jeszcze mleko pod nosem i śliniaczek w motylki pod szyją. Widocznie dotknęło Cię to osobiście i marudzisz jak stara panna. Dotyk: dziecko trzymające się jeszcze mamusinej spódnicy? Więc, nie dotykaj córuś tego kabla? Bo cię prąd, może kopnąć? Szczęścia szukasz, czy wiesz jak ono wygląda? Ja nie twój Adonis ? Z drogi zbłądziłaś Afrodyto. Diabelska uroda, na twarzy z w gwiazdy porno. Nie, nie ze mną takie numery? Obłudna cnoto. Pozdr.b. z dalekiego Koryntu po Babilon. A tak, na koniec jest takie męskie powiedzonko, że "przy jednej dziurze to i kot nawet zdechnie". Tylko bez urazy, bo to tylko taki żarty dla tej prawdy. oczywiście można to wszystko inaczej przestawić, albo wymienić linijkę na dowolną z jakiejś innej odpowiedzi bo i tak nie ma to żadnego logicznego ani artystycznego znaczenia.
  23. zatem - gratuluję odwagi :) pozdrawiam
  24. to znaczy, dziś już wiadomo, że nic tak jak starość nie jest genialnie zaprogramowane. bo co to jest starość? codziennie umiera w człowieku miliardy komórek a na ich miejsce rodzi się kolejnych tyle samo. w pewnym wieku, u człowieka jest to jakieś 16-21 lat więcej komórek obumiera w nas, niż powstaje na ich miejsce nowych i tak zaczyna się starość. cera staje się coraz brzydsza, w miejsce włosów nie rosną nowe, zęby dawno zamieniły się na te które trzeba zetrzeć, albo donosić jako tako do końca życia - a przecież nie musi tak być! w pewnym momencie włącza się w naszym organizmie genialnie zaprojektowana śmierć. pozostaje pytanie: dlaczego? pozdrawiam powiedzmy, że można to lirycznie ująć tak ;) List do drania, którego odratowano Czy zdajesz sobie sprawę draniu, ile milionów komórek, bakterii, limfocytów, tych samodzielnie myślących i czujących istnień ginie za ciebie na frontach wojny na której nie istnieją żadne układy i reguły, nigdy nie będzie zawieszenia broni? Ile umiera ciężko harując w fabrykach - abyś mógł pobimbać sobie jeszcze jeden dzień i nawet nie podasz żadnemu ręki dziękując za ofiarną, pełną poświęcenia pracę, nie poklepiesz białego ciałka jak prawdziwy szef po tyłeczku, mówiąc: no co mała: napracowałaś się? - to może chcesz dzień urlopu, poopalać się na brzegu aorty - taka jesteś ostatnio śmiertelnie blada? Zastanawiałeś się kiedyś, bo jeśli nie to zrobię to za ciebie (ty umiesz tylko stękać, narzekać - starzeć się) - ile tak naprawdę powinien ważyć człowiek w twoim wieku? Przecież pozbywałeś się ukradkiem obumarłych komórek, ich miejsce zastępowały nowo narodzone, nawet mózg ulegał w ciągu pięciu lat całkowitej wymianie na nowy oddając ci nienaruszony bagaż doświadczeń (widzisz: jaki był lojalny i uczciwy wobec ciebie?) Chwała tym anonimowym pokoleniom pozostawionym z tyłu! Nieznanemu Żołnierzowi z wielotonowego grobowca, Patriocie który umarł za Ojczyznę twojego ciała. Pierwszego listopada zapalaj najpierw świeczkę nad Sobą: wspomnij te masy płynące korytami żył do Martwego Morza, rodzące się i umierające w gorącym słońcu twojego pulsu i marzące dopóki żyjesz o lepszej, maleńkiej Przyszłości także dla siebie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...