Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Patryk_Nikodem

Użytkownicy
  • Postów

    1 694
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Patryk_Nikodem

  1. Na pierwszy rzut oka wersyfikacja zniechęca, nie można było tego ładnie podzielić na zwrotki, skrócić wersy? O ile lepiej by sie czytało. A tak to bardziej przypomina mi to prozę. Forma tez słaba, nie jest to skonsolidowana całość. Nierozumiem dlaczego w niektórych miejscach pojawiąją się te średniki? Dlaczego akurat tam? Może łaskaw mi pan to wyjaśnić. pozdrawiam
  2. A co takiego ciekawego widzi pani w tym utworze? Może mnie pani oświeci? Bo dla mnie utwór jest nudny, wygląda raczej na tekst piosenki...disco polo.
  3. Wyskrobany z gleby niczym pocisk artyleryjski podobno piorun belemnit tutaj nie jest sobą zupełnie jak ja kilku szaleńców szkoda że mono-płciowych to chyba oni trzymają mnie za rękę za rzeką jest miasto obietnica przyjaciela zabawny Arystoteles i teoria dusz też nie masz perspektyw wielkie nic
  4. Witaj. Widzę, że to Twój debiut. Nie podoba mi się. Co do formy to niepotrzebnie używasz znaków interpunkcyjnych. Proponowałbym również nie zaczynać każdego wersu dużą literą. Dla mnie wiersz jest wtórny. To wszystko przez te powtórzenia, które nienajlpeiej się czyta. Jeżeli koniecznie chcesz już rymować, rób to w sposób bardziej subtelny. Niech to nie będą tak proste rymy ponieważ to dodaje wierszowi banalności. Pisz jak najwięcej, czekam na nastepne. pozdrawiam
  5. Mi też się podoba, naprawdę dobra robota. Wywołał we mnie uczcuia a to najważniejsze. Dobrze, że ilośc słownych wybryków jest mniejsza - wszystko bardziej dopasowane. Oczywiście nie rezygnuj z nich bo są dobre..kolacja przy świacała :) pozdrawiam
  6. Roztrzęsiony rozdrabniam dorzucając siekaczami spieczony język topię w odczynniku kwasowym bariera krew-mózg 525mg zbiorowej świadomości teraz po fakcie nie jestem już martwy a chaos niepokoi zgonem bytując bezczasowo wszechwiedzący
  7. Upadł między motylami ważąc ćwierć uncji mniej nareszcie wolny wyparował eterycznie nie rzucać błotem dać mu spokój w szeleszczących koronach asgard-kalejdoskopowo egzo-harmonia nikt już go nie dręczy
  8. Ja napewno się nie znam. Chyba to jednak nie w tym miejscu.
  9. Ogólnie rzecz biorąc bardzo słabo. Wg mnie przegadane, a co do formy to nie będę się wypowiadał bo jest żałosna. Zamiast umieszczać takie utwory na forum, zachowaj je dla siebie. Gratuluje odwagi. pozdrawiam
  10. Doprawdy nie wiem dlaczego autorka umieściła ten wiersz w dziale z? Jak dla mnie nieprzemyślane i wyglada to to bardziej na jakieś wyrywki czy notatki niż na skonsolidowaną całość.
  11. Jeżeli nie chcesz nic zmieniać w wierszu to po co Ci potrzebne komentarze? Nikt tutaj nie dywaguje o przecinku czy kropce. Wiersz jest po prostu nudny, śmieszny i banalny. Sugerowałbym byś wykazał więcej pokory i szacunku dla swoich czytelników.
  12. Słabo. Druga zwrotka mnie rozśmieszyła. Co do pierwszej też się nie zgadzam ponieważ coś mi w niej zgrzyta - jak dla mnie nie czyta się jej dobrze. Tak jak wspomniałem na początku wiersz słaby a i różowe okulary pod koniec go nie ratują. Można dopracować. pozdrawiam.
  13. Proszę poprawić błędy i w ogóle co to za język pan użył w swym utworze? Nań? Czy to jakiś żart, czy tak żeby się "zarymowało"? Utwór denny i nudny. Ziewam dogłębnie. pozdrawiam i czekam na lepsze.
  14. Ja natomiast nie zabieram do ulubionych bo i po co? Utwór dość śmieszny w swym brzmieniu, nie wiem czy taki ma być czy cu ale ja go tak odbieram. No i te rymy... ehh. Mi też brakuję słów. pozdrawiam.
  15. Sfałszował by pokazać się z dobrej strony za wszelką cenę odbierz wiadomość [obłud.nick] palcami przykliknięta koperta za pośrednictwem gryzonia rozkaz sunie magistralą maszynowo w treści jakby nakaz przesyłany dalej bezpodstawnie szeregowo poza tym sieciowe show przekręconych statusów przetapianych plastikiem dla innych ten jest agresywny 'jeszcze jeden a zastrzelę'
  16. Gitara nerwowo iskrzy w k?cie kablem ss?c z respiratora krzemowego boga dwunastu metrów kwadratowych papierowe p?ody omijaj slalomem gigantem na?ciennie przylepny zegar krztusz?c si? tynkiem wisi w nieruchu od czasu do czasu bo nie jest potrzebny nasiona zaparz aromatem oboj?tnie bez-cukrowo pó?ki niebezpiecznie ugi?te skrzypi? napr??one napi?ciem opowie?ci o czarnej Afryce (ale nie tylko) b?d? jeszcze przez chwil? osusz fusy do dna
  17. Witam. Podoba mi się, to pierwsze wrażenie. Podoba mi się, że forma jest krótka no i ta zabawa słowami: np. jedno-stajni, dobry zabieg :) Natomiast nie wiem co robi przecinek po pierwszym wersie - jak dla mnie zbędny. To tyle gdyż w tym stanie za bardzo nie jestem w stanie. pozdrawiam.
  18. Szyby rozpraszają światła miast rozmyte topniejącym śniegiem tabletkę zjadłem na wszelki wypadek bezpieczeństwo jest przymusowe chłód jakby wyparował postarali się nawet o dobrą muzykę więc usypia mnie dama w czerni puste kilometry za oknem zimowe pejzaże zmęczonym wzrokiem poklatkowo łapię krajobrazy wszystko samotnie aviomarinowe sny
  19. Dzięki tylko szkoda, że z tych komentarzy nic nie wynika.
  20. Dzięki za komentarze :) Hmm nie ma magii. Nie ma jej być - wiersz ma być szorstki i twardy. pozdrawiam
  21. Myślała że nic nie czuł był tylko bezdusznym układem kilku łez przez sekundę i wieczornej migreny syntetyczny głos bez uczucia spięcia na infostradzie myśli boleśnie wykręcały tranzystory na jej widok tak jakby krzemowe nic układ scalony niezawodna pamięć kwiaty przy każdej okazji podkręcił też swoje możliwości by zaimponować uwierzyła za późno swąd spalenizny
  22. Skąpany w morzu mgieł mrok uciekł między świerkowe gałęzie wcale nie rozumiem jak iluminacją księżycowego halo czysto marcowo czy irracjonalnie przesiąkam do cna żyłami przewodzę ją elektronowo odczuwam z częstotliwością chwili już prawie monochromatyczny oddycham razem chłonę do końca rozszerzam źrenice by zobaczyć więcej skóra z natężeniem feromonów zapach wiosennej burzy
  23. Astralnie oderwany lekkością nabierając powiekami zsynchronizowałem kalejdoskop świateł miast elementarne pragnienie by uciec drogą mleczną elektro-magnetyczna lewitacja zależność dodatnio ujemna przy braku neutralności obu stron prawa fizyki zostaną niezmienne więc muszę odejść nie miej do mnie żalu i postaraj się nie płakać nocami
×
×
  • Dodaj nową pozycję...