Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Patryk_Nikodem

Użytkownicy
  • Postów

    1 694
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Patryk_Nikodem

  1. Żywicą leśna biosfera wypijam hektolitrami zrobiło się wiśniowo kiedy trzeba potrafię chodzić prosto jak ścienny mendelejew krzesła przewracam w ciemnościach bo nie chcę was oglądać dotrzeć do kibla na czas
  2. proszę nigdy więcej...
  3. Pani Brzoskwinia i Julia to chyba na głowy poupadały. Co w tym dobrego? Wiersz jest przegadany i wtórny. pozrawiam
  4. No niestety muszę pani powiedzieć, że nie udało się. Wiersz jest dobry dla dzieci do lat 8. pozdr.
  5. Jedyną osobą, której tomik chciałbym przeczytać jest Patryk Nikodem.
  6. za szklanymi drzwiami metro warszawskie i megafonowe zapowiedzi przytłumione ludzie nie zwracają uwagi na duchy pociągi za ścianą niepokoją kataklizmem telepatycznie pobieram energię z kineskopu
  7. budda, skandynawia i bałtyk są napisane z małej litery... więc dlaczego chrystus ma być z wielkiej? pozdr.
  8. może to szpital choć ściany są czarne i nie wyczuwam lizolu budda siedzi na szafie więc mogę być chrystusem zapach pomarańczy gdy leżysz na głowie setka ludzi martwi się odlotem nietoperz pod sufitem patrzy przez sen szyby za rosą deszczowy bałtyk i niebieskie szczyty skandynawii
  9. Dziękuje za komentarze. Izo - co do wyobrażenia sobie tych kasetonów to specjalny zabieg. Chciałem stworzyc coś czego nie można sobie wyobrazić, zresztą w tym wierszu to jak najbardziej na miejscu. Rym rzeczywiście przypadkowy (jak zawsze) ale nie zamierzam go usuwać bo czasami lubię :) pozdrawiam
  10. Pająk zwisa nad argonowym słońcem to oślepiające kasetony ściekają antygrawitacyjnie nic ciekawego lubię być zmasakrowany razem w łóżku horyzontalnie momenty są smutne a czas nie ma znaczenia
  11. Wśród tybetańskich trąb złożył się w kwiat lotosu mantrą wdychając górskie powietrze dobrze to przemyślał niebo za filtrem kontrastuje na czerwono więc zamknął się w sobie granitem poszedł w zapomnienie
  12. Naprężył mięśniami wykręcając ręce skóra sklejona ejakulatem na koniec eksplodował nienawiścią zostawiając ślady uspokoił oddech poranny chłód wrzynał zatokami włączając prąd zaszył się błyskawicznie
  13. Oczywiście. Jeśli tylko inni będą mieli tak miłe i piękne opinie o tym wierszu. pozdrawiam :)
  14. ogólnie, rzecz biorąc pisałem ten wiersz przez sześć godzin bez przerwy, więc pochwałę uważam za zasłuzoną. Dziękuje Ci Włodzimierzu.
  15. Odkręć cukierniczkę i posyp mnie ślicznie głaszcz lazurowe krawędzie lśniace w rzędzie bo ja jestem wspaniały brylantowy wiersz ulubiony szeptaj mi tak do ucha wrażliwość moja jest krucha weź mnie do ręki i spal żarem podstępnie wsyp do popielniczki czy jestem tak brzydki?
  16. Łolaboga. Wiersz ciężki i przeładowany. Bardzo źle się czyta, wersyfikacja do niczego. Kiepskie to i nudne IMHO. Te koty w końcu są martwe czy tylko śpią? pozdrawiam
  17. i tu się zgodzę. łatwy, lekki i przyjemny. pozdr.
  18. Na brzegu tęsknota czeka od ostatniej kropli zostawiasz zwęglone drewno i czarny dym Rubikonem wpław topisz samotność autodestrukcją z boku starzy znajomi szczęśliwi zapachem jabłek uśmiechy dostrzegasz ostrokątnie
  19. A to dobre. Widać, że Pan nawet nie wie o co Panu chodzi...
  20. To nie są żadne dowody proszę Pana.
  21. Bardzo dobrze. Dziękuję - przynajmniej nie muszę się z Panem użerać.
  22. Ciekawe skąd Pan wie, żnie wiem co to jest metafora? Po co pański wiersz? Żeby pokazać, że zarzuca Pan komuś błędy, które sam Pan popełnia. Oczywiście, że jest Pan chamem a do tego bezczelnie Pan kłamie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...