
Bernadetta1
Użytkownicy-
Postów
4 128 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Bernadetta1
-
gdzieś tam
Bernadetta1 odpowiedział(a) na Bernadetta1 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
dzieki Judytko:)usciski:) -
chcesz czy nie
Bernadetta1 odpowiedział(a) na Bernadetta1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
no cos niecos poprawiłam:) przy przepisywaniu sie mylnęłam;)dzieki za czytanie i sugestie:)pozdr. -
chcesz czy nie
Bernadetta1 odpowiedział(a) na Bernadetta1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
początek rzadko bywa bezdomny ma swój adres ulicę dom numer niewinne pulsowanie które gładzisz czułością nawet wtedy gdy pozornie śpisz jeszcze nie wiesz jak trudno gasić pragnienie nienawiścią kiedy wiatr gwiżdże gdzieś koło serca serią wyrzutów sumienia dostajesz rozgrzeszenie gorycz nie umiera ma swój adres ulicę dom numer -
gdzieś tam
Bernadetta1 odpowiedział(a) na Bernadetta1 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
dzieki:)aluno pozdrowki:) -
niewydarzenie
Bernadetta1 odpowiedział(a) na mały_dzielny_toster utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
tez sie zgadzam z tym komentarzem- nie zauwazyłam wczesniej-przepoetyzowane.Ale wracam do wiersza- radziłabym pozmieniac wszystkie trzy metafory...bedzie lepiej:) usciski tosterku -
rym Agatko faktycznie był zauwazalny;)mnie ten ,,kamionkowy garnuszek'' szepczacy nie przypadł za bardzo, ale poza tym ok:):)pozdr.
-
Co jeszcze mogę dla ciebie zrobić?
Bernadetta1 odpowiedział(a) na teresa943 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
oj te majowe koraliki...uper Krysiu:)cmook:)Beata -
jak daleko można
Bernadetta1 odpowiedział(a) na Judyt utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
ladnie:)i zakonczenie najlepsze:)pozdrówki -
gdzieś tam
Bernadetta1 odpowiedział(a) na Bernadetta1 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
a jednak...posłuchałam Cie Fran;) strzepy wiatru poszły sobie;) -
gdzieś tam
Bernadetta1 odpowiedział(a) na Bernadetta1 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
ok:) przyjmuje ta wersje;)pozdr. -
gdzieś tam
Bernadetta1 odpowiedział(a) na Bernadetta1 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Fran ja sie przy tym wietrze bede upierac:):) tak czasem jest, ze mruzymy oczy od wiatru urywajac spojrzenia...;)pozdrowki -
gdzieś tam
Bernadetta1 odpowiedział(a) na Bernadetta1 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
jest taka reklama z sukienką (bodaj niebieską) w tortowe ciastka ta sukienka jest pewnie w maki, a noszona w sierpniu zresztą "sprawdzanie świeżości maków" to i tak znów pretekst, żeby podnieść poziom feromonów:))) szacuneczek Pablo :) Ty sie ze mnie nie nabijaj hahahhha.nie- zmieniamy na czerwiec:)pozdrówki -
gdzieś tam
Bernadetta1 odpowiedział(a) na Bernadetta1 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Cienkie, przenoszone. 2. Ujednolić czas akcji (coś Ty masz z tymi czasami) - sierpień, maki, dmuchawce to wyłącznie maj/czerwiec. Że niby całe lato ? Przeszkadza w czytaniu. Ale poza tym świetne miejsca [quote]pod powieką dni przełamane na pół rodziły się na nowo gdy w zagnieceniach sukienki sprawdzałeś świeżość maków zanim klepsydra przesypała się do końca rozczesałeś fryzury dmuchawcom Z początku też fajnie, tylko ten sierpień z makami..;) no super ze czuwasz...czyli zmieniamy na wiosne;) hahahhh A z czasmi faktycznie cos nie tak:)pozdr. -
Natura spragniona
Bernadetta1 odpowiedział(a) na Mirosław_Butrym utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tu jest patos, ale tylko trochę, bo zależy od treści, ale i od brzmienia fonetycznej podniosłości, tonu, celowego wytworzenia atmosfery, klimatu podniosłego, by wzmocnić treść, którego nie widzę, aż w takim stopniu, o którym piszesz, mały dzielny tosterze :) . Pozdrawiam :) niestety nie do tego działu:(pozdr. -
gdzieś tam
Bernadetta1 odpowiedział(a) na Bernadetta1 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
pewnie już nie pamiętasz czerwiec odganiał komary przypiekał niebezpiecznie entuzjazmem budząc z letargu uśpione dłonie grzywka pachniała od spojrzeń czy od rozgniecionych truskawek pod powieką przełamane na pół dni rodziły się na nowo gdy w zagnieceniach sukienki sprawdzałeś świeżość maków zanim klepsydra przesypała się do końca rozczesałeś fryzury dmuchawcom -
niewydarzenie
Bernadetta1 odpowiedział(a) na mały_dzielny_toster utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
tosterku psuje mi efekt w wierszu ten rym nieopatrzny kieszeni- niewydarzeni...moze by zmienic?Ale całkiem fajnie:) -
-
oj ciezko:) taki temat zawsze rozczula..:)mysle,że nie tylko mnie aluno:)pozdrawiam
-
fajny wiersz...zastanawiam sie tylko, czy to ,,do cholery" cos wzmacnia;)pozdrawiam
-
Cukrowe szczęście
Bernadetta1 odpowiedział(a) na Marleen utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nieźle uwazam:)pozdrawiam ciepło:) -
a ponoc mezczyzni doskonale sie orientuja i uwielbiaja pończochy;)-damskie naturalnie:):)pozdr.
-
dzieki:) został okrojony i to sporo:)fajnie ,że z efektem:)
-
witam i dzieki Agato:)pozdr.
-
Wrzosowisko – czyli wielki ukłon
Bernadetta1 odpowiedział(a) na Fagot utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
za klimat urzekajacy i obudzone wspomnienia:)pozdrawiam -
chcesz czy nie
Bernadetta1 odpowiedział(a) na Bernadetta1 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Bernadetto, zahuśtałaś chyba czasami do nienawiści zachowujesz czas terazn. i tu przydałby się enter, bo zaczyna się przyszły w puencie też można by ujednolicić, może po prostu:gorycz zadomowiła się na zawsze wyczuwam, że zaczęłaś od bezdomności w sensie nieistnienia, a kończysz na zadomowieniu się goryczy, ale to wydaje mi się jakieś zawiłe, może przez te czasy ps dziękuję za odp. szacuneczek musze pomyslec nad puenta;)co do czasów w drugiej zwrotce jest juz przyszły- jest to bowiem domniemanie tego, co bedzie.pozdr.