Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bernadetta1

Użytkownicy
  • Postów

    4 128
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Bernadetta1

  1. w łanie pszenicy słońce natchnione obraz maluje źdźbło po ździebełku sypie promieniem po całym polu jak okiem sięgnąć złocień kaczeńców nagle w pośpiechu pędzel swój zmieni by sięgnąć jasnych, modrych błękitów malując chabry ukwieca pola w radości lata sięga zenitu jeszcze czerwienią obraz ozdobi gdzieś główkę maku lekko wychyli taką zadziorną, zaciekawioną czy malarz farby może pomylił? wieczorem dzieło swoje oceni przeczesze niebo dłonią spoconą i zamyślone pejzaż ogarnie wzrokiem szczęśliwym choć utrudzonym
  2. oj nieee...niestety:(...pozdr.
  3. bardzo optymistyczny fakt:)..i jeszcze bardzo wdzieczny..taki letni:)..pozdr
  4. to jest ciekawy moment. ze względu na motyw duszenia moze sie tak do konca nie udusze;)...pozdrawiam;)
  5. dzieki, ze sie podoba i pozdrawiam serdecznie:)
  6. no raczej tu sie nie nadaje:)..pozdr.
  7. zatem serdeczne pozdrowienia od optymistki;)...milego wieczoru:) Bernadetta
  8. dzieki ze się spodobał:)...pozdrawiam Bernadetta
  9. "brniesz w nich" to też dobre słowo... nie potrafiłam inaczej wyrazić tego, co czuję czytając wiersze Alicji:)...dla mnie jest to coś nieuchwytnego..lirycznego..super :):).pozdr.
  10. miło mi zatem być w Twoim ulu:)...pozdrawiam:) Bernadetta
  11. Alicjo:)..dawno sie zastanawiałam dlaczego Cie nie ma w Zetce:)...masz dar tworzenia kapitalnych metafor..poprostu brniesz w nich na oślep:)...to trzeba juz miec w sobie...dla mnie wiersz przez duże ,,W''..pozdrawiam B.
  12. Adolfik:)..ten dywan pleciony chmurami jest super:)...mogłby byc tez utkany chmurami;)...podoba mi sie wierszyk:)..pozdr Bernadetta
  13. w przezroczystości promieni słońca gdzieś tam rozpiętych pomiędzy ramą lazuru nieba, szorstkości ziemi szukam natchnienia tak wbrew zasadom w błekicie fali co morskiej wody nurty rozzłości gestem wzburzonym zanim z pokorą głowę pochyli w kroplach rozpryśnie niedościgniona w blasku złocistej kropli bursztynu na cienkiej nitce szczęście zawieszam niech okręcone na mojej szyi latem rozbłyśnie i już nie zwleka
  14. Teresko nie było mnie troszkę, wiec nie zaglądałam....bardzo piekny , nastrojowy klimat:)...taki , ze az nie chce się wychodzić:)....pozdr
  15. piszę Teresko choc ostatnio kiepsko z czasem:)..dzieki ze zajrzałaś pozdrawiam cieplutko mimo upałow straszliwych:) Bernadetta
  16. Adolf...przeczytałam go sobie tak do poduszki:)...uwazam ze jest jednym z lepszych wśród Twoich wierszy...zabieram go ze sobąw objecia Morfeusza...pozdrawiam dobranoc Bernadetta
  17. popracuj troche nad forma, iloscia sylab..bo temt bardzo ladnie poprowadzony:)..pozdr.
  18. całość taka niezwarta, niespójna...to dopiero jakas myśl..pozdrawiam
  19. ja tez na nie:(
  20. jednak wróciłam:)...za ta mewę głaskaną tak kobieco..umieszczam wiersz w moich ulubionych:)...pozdrawiam mlego wieczoru...:) Bernadetta
  21. to się nazywa malunek piórem wirtualnym:)..bardzo lubie takie obrazki...pozostają w pamieci:0..pozdr.
  22. chociaż nie jestem zwolenniczką wulgaryzmów ten wiersz mi sie podoba..w krótkiej formie, zwięzły..ma w sobie coś:)...ode mnie plus:).pozdr. Bernadetta
  23. wśród twych zalotów trwam obojętna rolę strażnika grywam z szacunkiem tego , co w sercu ukryte cierniem w romantyczności dżwięczy skowronkiem dziś maskę wampa swą lekką ręką odkładam na dno starej szuflady niech czeka zanim wzrok swój nacieszę purpurą róży w głębi okładek gdzieś zasuszona twierdza uczucia kartki wertuję czasu upływem między ustami, pucharu brzegiem leżą wspomnienia niejedno tkliwe patrzysz nieufny, wręcz niespokojny twa męska duma cierpi z kretesem lecz gdy ostatnią stronę już przejrzę pewnie powrócę pod zmysłów strzechę
  24. no niestety dla mnie zbyt patetycznie to wszystko zabrzmiało...pozdr.
  25. Teresko takie wiersze własnie lubie :)..kobieco, lirycznie:)...wiersz brzmi do ostaniego słowa refleksją...dla mnie super:)..pozdr. Bernadetta
×
×
  • Dodaj nową pozycję...