JacekSojan

"powietrze pamiętać"? - ten zwrot nie bardzo...i coś bym poprzestawiał: "znów ubieramy świt w jaskółcze gniazda jak gdyby wiosna zaczynała się od czarów strzepujemy z okien firanki próbujemy nie liczyć się ze słowami przechytrzyć czas pamiętać fiolet nieostygły w kąciku oka bliznę po snach rozebrani z obawy przed wiosną jak z ostatniej warstwy lodu pozwalamy jaskółkom" --------------------------------------------------------------------------------------- - urokliwy, jak same jaskółki; :)) J.S

"wzminaka" - chyba błąd w tytule, i tylko angello (administrator) może to poprawić na wzmianka; piosenka! czemu nie... :) J.S

nie ma trupa miłości; miłość jest nieśmiertelna, prawdziwa nie umiera - to aksjomat; a złudzenia - owszem; niech się rozkładają; i tylko one przerażają; jak ten wiersz; z fałszywych przesłanek i wnioski są mylne; wiersz niedojrzały; jak wyobrażenia o świecie; J.S

"co zrobić kiedy idziesz ulicą i na ziemię spada szary słowik z punktu widzenia metafizyki sprawa jest prosta słowika należy podnieść pochylmy się jednak nad szerszą perspektywą słowik zostaje sam i umiera" - - DOŚWIADCZENIE mi mówi, że kiedy "słowik" spada, nic mu nie pomoże; może tylko wyobraźnia świadka ożywi go i ponownie zawiesi na firnamencie; ale dogrzebać się metafizyki jakoś tu nie mogę; do tego potrzebna jest transcendencja - a tego przekroczenia brak; zamysł podoba się - ale w realizacji za dużo "krzywych linii"; J.S

przyjdę; to pięć minut od miejsca gdzie mieszkam; do zobaczenia - Jacek Sojan

racja; dlatego autor mając tego świadomość określił ją jako chorą; jest chora; jak mentalność typków którzy są jej "bohaterami"; J.S

meteoryty są z innego świata, a chorą poezję generuje rak tego świata po którym kroczysz marianno ja; więc to nie meteoryty ale pokręcona mentalność ludzkich osobników, którzy ujawniają swoją twarz w tej poezji; i na tym polega jej przewrotność a także oczyszczająca moc bo uświadamia, jaka bestia się kryje w dumnym wyrazie: człowiek; J.S

ja jeszcze trwam w osłupieniu; to dobry znak - znak zdrowia! :) J.S

przed dwukropkiem dodaj http; słabym na serce (na umyśle) zalecam przygotować szklankę wody mineralnej i zmoczony ręcznik na rozpalone czółko; pozdrawiam naj! :)) J.S

://chorapoezja.prv.pl/

bez "halki" było by ciekawiej; ten "przeciążony plecak" to jakaś awangardowa metafora? J.S

"Pośród tysięcy ludzkich istnień, W których nie ma nic." - tu miłośniczka poezji wykazuje szczególny humanizm; w takim nastawieniu na "innych" lepiej milczeć; to bardziej miłosierne; J.S

niedotleniony - heeeej! :) J.S

artystycznie kiepski; dobra wola służy dobrym uczynkom; sztuce poetyckiej potrzeba jeszcze inwencji i wyobraźni; nie ma "to-tamto"! a to tutaj schematyczne, wtórne, oklepane, nudne. :)) J.S

..."Cyrenejczyk co to z bojaźni parał się krzyżem" - parał się?! krzyżem?! czegoś tak absurdalnie brzmiącego jeszcze nie czytałem; zresztą - "płutna" to też chyba nie po polskiemu; nie powiem - "sejsmicznie"; trzeba się szybko ewakuować; !!! ? J.S

pieśni się śpiewa, nie tka; brzmi sztucznie - taki poetycki erzatz; J.S

że słowa mają sens, wiedziałem; że Coś znaczą też; że mają zapach? wącham...i czuję zapach kurzu na papierze; J.S

racja jest zawsze po stronie wszelkich żywiołów, czyli po stronie natury; nieobliczalnej, nieprzewidywalnej, pozornie szalonej.... "przy czasie lanym z beczki olbrzymieje szczegół" - a za te wersy przyznaję honorową Nagrodę Nobla; wino nie wiersz; wino z górnej półki; J.S

jeśli ktoś ma wątpliwości - rozwiewam: to JEST tekst kabaretowy, a w kabarecie rźnemy sobie "łacha" z każdego, także personalnie; osoba publiczna jakim jest m.in. premier musi być na to przygotowany - nie ma zlituj się... dziękuję Wszystkim za odwiedziny, uwagi - niezależnie od poczucia humoru zawsze docenam dystans czytelnika i liczę właśnie na niego; pomyślności, udanych romansów pozamałżeńskich! :)) J.S

bez wątpienia awangardowo i oryginalnie; ale - jak mawiał Nietzsche - tylu jest oryginalnych a tak mało doskonałych; ale za poszukiwania artystyczne - chwalę; :) J.S

widać Michale, widać! :)) J.S PS.; ale nie zawsze, a właściwie bardzo rzadko i to są fenomeny - prawdziwi poeci!

noooooo!....całkiem do rzeczy! precz ze stereotypami! :)))) J.S

odjazdowo - odlotowo! odważna ta baba!(wpadam w zachwyt i umysłową turbulencję); z radości! :)) J.S

lecz rzeczywistość sprostować każe życzenia co mową wnosisz wiązaną bo pieniądz mięknie sobie z dnia na dzień zaś premierowi twardnieje samo pozdrawiam Jacek yeah! :))))))))))!!!!!! świat bez Jacków byłby koszmarnie nudny; J.S

ok!Witku - poprawiłem; po swojemu; :)) J.S "Grecy Parysa opiewać mogli, = Grecy Parysa traktować mogli, MN ps. Parys był ziomem z cywilizacji trojańskiej - dalekiej i inszej od helleńskiej i hellenistycznej nie mylmy dwóch światów, Ilion Homera to spotkanie dwóch odległych zakątków ziemi, bliskich w żeglowaniu a odległych w świadomości" - masz Witku wątpliwości, czy Homer i jego dzieła należały do kultury helleńskiej? (?!?) - ja nie mam; pozdrawiam! J.S PS.; jesteśmy dziedzicami greckiej kultury, judejskiej, rzymskiej, słowiańskiej - gdyż jak twierdzi Herbert - jesteśmy TAKŻE dziedzicami nieskończoności - w pełnym tego słowa znaczeniu; i nie mam zamiaru tego się zapierać ani wyrzekać; J.S