Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

amehob

Użytkownicy
  • Postów

    275
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez amehob

  1. Więc korkociąg jest do tego? Uf, bom myślał, że hrabiego chcesz ratować, a tu zmiana, uszczęśliwić chcesz nam Jana! :)
  2. No i stało się, niestety. Zemsta! Zemsta cud kobiety! Bez ogonka Ja[color=FF0000]s[/color]nie Hrabia, czary - mary, biała magia. Jan szczęśliwy, bo ma w sobie korzeń dumy, jak hrabiowie. Że na zawsze? I cóż z tego? bez pożytku miał drugiego, więc od wtedy, aż do teraz, wciąż raduje się, cholera, czując wielkie podniecenie, kiedy pragnie - na życzenie. Finał niechaj morał zwieńczy, jeśli masz się z żoną męczyć, no, nie z swoją, z hrabi przecie, możesz korzeń mieć w... no wiecie.
  3. a mi się też coś nasunęło: Tu Pan na to - Ooo, ladaco! - Jak na chama? - Kto? Ty nie wiesz? Wszak o Tobie mówią przecież, żeś od przodu i od tyłu pozaliczał bez pochyłu niewiast cały powiat prawie. Ja ci baty dzisiaj sprawię, za czekanie w leśnej głuszy. Nie chce ci się tyłka ruszyć? No, a może ci hrabina jest zużyta, lub niemiła? Bierz mi zaraz się za pracę, bierz, jak mówię, i jak płacę. Będziesz grzecznie się poruszał, stał na rzęsach, lub na uszach, bylem nie usłyszał potem, żem jest eunuch lub impotent. Jan się skurczył strachem zdjęty, znał hrabiny rozmiar piękny, bo nim hrabia misję zlecił, już miał Panią, już ją pieścił wbrew swej woli, przymuszony przez hrabinę do tej roli. Wielka była żona hrabii, uśmiech zacny, tułów żabi, cudne bazyliszka oczy ciągle widział, nie mógł skończyć z koszmarami, więc poprosił: - Jaśnie Panie, faraonie, miej litości nad gamoniem, mnie od roku nic nie stoi, już nie umie, już nie broi. Sytuacja się zmieniła, w Pana nagle moc wstąpiła, żądza krótka, lecz przemożna, zerżnął Jana – wszak jest wiosna. uśmiechnięty pozdrawiam :))))
  4. ach, te drugie dna:)) zawsze mnie najbardziej podniecały a tak dosłownie, to widziałem kiedyś wyspę kormoranów na jeziorze orzysz, zagłada ojczyzny, dla mnie są podobne do kaczek (dzikich) pozdrawiam jeziorowo :)
  5. Dziękuję, za wiersz i za inspirację :)) Powyżej Tobie Alu wiersz Jawor. Pozdrawiam porannie.
  6. więc tak to u ciebie wygląda te babie, babie, ach, lato, cudowne, jak pamięć cassato i grzeszne rytmem pożądań. ledwośmy co nieco, nawzajem, w bezsenne wierszem obrazy, a tobie już jesień się marzy, a w tobie bajka z niebajek. więc tak to u ciebie wygląda, w snach epifory związane zaklęciem rozbudzasz, by ranem erotyk spisać bez słowa. acha, dobry wieczór :)
  7. i ja, i ja chwalę w zaczytaniu :)))
  8. nie dziękuj ;)) ziarnko piasku za ziarnkiem, w pół sekundy pół wieku, bierz, nie żałuj i baw się, po to żyjesz człowieku. ukryj łzy w bezpamięci za uśmiechem, na przekór, kropla w kroplę - trzy ćwierci, wciąż masz przystań w przybrzegu. tam nie będzie doskwierać, to, co boli zresetuj, żyj, bo w życiu, cholera, nikt nie sprawdza biletów. pozdrówki
  9. to miał być wiersz o ciszy, o wszystkim i o niczym. niewykrzyczany w dłoniach milczy jak kadr wycięty z kliszy. to miał być wiersz, nie słyszysz? zżera mnie instynkt wilczy, z watahą pęd do dziczy, gdzieś, gdzie ostatnia kwadra jest bratem mi najmilszym. to miał być wiersz o ciszy. pzdr:)
  10. mnie akurat ta przerzutnia nie przeszkadza:) ale tu mi wyraźnie rytm kuleje całość bardzo romantycznie ładna pzdr
  11. nic nie ma prócz lusterka i prócz macierzanki gdzieniegdzie jeszcze słowem poprawiasz horyzont by w poprzek cudzych myśli bajać jak romantyk nic nie ma lecz nie wszyscy się tym niczym brzydzą oddając życie lustrom za garść macierzanki płyną z bajki do bajki na kolejny casting jesteś :))
  12. ot kawalarz humorysta choć nazywa się suchowicz figą z oczu w laski błyska kocha achy tudzież ochy przyjrzę ci się bratku z bliska skądeś wziął te pantalony zazdrość we mnie się gotuje też mam balkon ale u mnie jakoś stringi nie spadają nie wiem czy je panie mają choć podglądam wciąż u żony zawsze widzę kalesony pomyślałem na paradę się wybiorę dla równości lecz niestety z bloku gawiedź nie pozwoli bym dostąpił tego czego żądam prawie string okazał się zbyt skąpy :)) pzdr
  13. cóż się martwisz, dziś pod wierszem ktoś napisał mi, że co dzień się umiera, by znów zrodzić jeszcze większym, w tej metodzie nie ma kruczków ani kantów, wiem, bo autorytet pisał. nadto gwizdki są w organach z nich szły gwizdy pianomistrza. że bez próby? tak na żywo? ależ to mi nie nowina, temu lecę zabukować sto biletów. ps. org się cały dopomina:))
  14. dramat? kocham! napisz wreszcie, w narodowym go zagrają. ale hola, czekaj, moment, lecę miejsce sobie zająć, bo bilety u konika nie na moją kieszeń złotko, a kolejka pod kolumnę, trza mi zająć, zająć, ot co! Dobry wieczór :))
  15. jak najbardziej, droga pani, w seledynach zaszczepione, dawno, dawno, ani, ani, ktoś odnalazł kogoś słowem. wnet się szczepka zawiązała na pniu drzewa jak baobab, stale kwitnie, w ochach, achach, duet sobie się podoba, no i pisze wiersze wierszem, wierszem gada, inspiruje, czasem, kiedy nastrój z deszczem, dzielą na pół swoją muzę, by nie padła komuś wobec. jeśli jednak śpi przez chwilę, jeśli czyjaś traci oddech, to ją pobudzamy rymem. :))
  16. ja i rymy? ja ptaszyna? idź do pracy i odpocznij. wierszem Alu jesteś słynna, a ja? produkt ciut uboczny. zatem nie licz wciąż złotówek marność, marność, też mi biznes, :) czekaj, z weną się rozmówię, łatwo dziś się nie wyśliźniesz i napiszesz epopeję, dramat, farsę, pięćset wierszy, a ja? w puchar ci naleję coś do rymu i coś między, byś składała, tak jak zawsze, wszystkie w bukiet wplotła jeden, przecież po to tutaj masz mnie, :) pisz poezję, a ja? nie wiem, pójdę upić się wierszami pewnej pani, pani Ali. miłego dnia :)
  17. próbuj, próbuj, ja nie muszę, by poskładać, co przynoszę, trzeba mieć poety duszę. ty potrafisz w wersy złote wpleść, co tylko oko znajdzie, złożyć, zeszyć, przyozdobić, dorymować jeszcze bardziej i uwierszyć nam nałogi. ja nie umiem wierszy pisać, podział zróbmy sprawiedliwy, ty mi czasem dzbanek wina, a ja tobie moje rymy. :)))
  18. ach, to tylko ptasie trele, ćwir, ćwir, kuku itd. w wierszach wszystko ci spięknieje, w nich z rymami możesz szaleć. znoszę, znoszę ile dźwignę, pereł, szkiełek etc. dla poetki niedościgłej wszędzie szukam, wszędzie zbieram, by uśmiechu półgram dostać, za półwersik, koniec. :))
  19. jeżeli sprzedasz zaimki komuś, kto pióra nie słucha, być może kluczem otworzysz bramę otwartych zaufań. Pozdrówka:)
  20. durne myśli, mimochodem, jedna goni drugą kantem, a ja gwiżdżę i dożylnie aplikuję swoją mantrę, by nie zgłupieć ckliwym czasem, gdy za oknem mży i siąpi, kładę wciąż na jedną kartę wszystkich, którzy pragną wątpić w babie lato, polską jesień, sympatycznie niewidzialną arię smutków jak promesę pozamieniam w nowe ziarno. :) dobry wieczór
  21. tak, tak, tak :))
  22. Ja w sumie powiedziałem, że mi się podoba (wiersz), i że wrzucając trochę teorii, nie oczekuję zmian, jest dobrze, po co zmieniać. Fanaberie były są i będą, zawsze. A jesienne pozdrowienia przyjęte i odpozdrowione - bez żartów :))
  23. Tak czułem, zawsze byłem gadułą :( to i przegadałem ;-D nie wiem jeszcze tylko, czy "jak jechałem to mogę pić"? Ale zapętlasz moje myśli coraz bardziej. Ty i szklanka. Ot co ;-D pozdro wionka
  24. A Twój-mój nie ma sensu? Ma! hihi :)) idę po szklankę (?) - chcesz?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...