Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Johny

Użytkownicy
  • Postów

    818
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Johny

  1. Pod wypływem komentarzy zmieniłem puentę.
  2. Dziękuje Panie Biały. Myślę że trafiłeś w sedno. Ja tłumaczyłem sobie że wiersz jest "słodko gorzki" bo bohater ma pracę ale taką którą mało kto chce wykonywać. Ale tak naprawdę można to odebrać tak jak Ty. Że puenta nie jest dostatecznie wyrazista, nie nadaje jednoznacznego kierunku i przez to jest bylejaki. Czy gdybym zmienił Puentę na inny zawód bardziej jednoznaczny czy wtedy wiersz byłby lepszy, czy może cała jego treść jest bylejaka (co też zrozumiem, bo każdy może mieć swoje zdanie)?
  3. Dzięki za wpis. Dzięki temu, że wiem jak odbierasz mój tekst będę wiedział jak pisać lepiej.
  4. "człowiek nie staje się twórcą z dnia na dzień twórca też był kiedyś człowiekiem" Grażyna Kudła "Reżyserka" Oryginał www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=124955 Pracujący Psycholog remake Myślałem że jestem leniem ktoś stwierdził że pokoleniem całkiem straconym bez pracy ja odpowiadam że tacy pesymiści co wciąż myśli czarne głoszą nie nie ziści się ich wizja bezrobocia mówi to psycholog chociaż było nas na roku trzystu mam już kasę pracę wszystko powiem wam gdzie jak nie wiecie na kasie w supermarkecie
  5. Wiesz ja tam znam podstawy podstaw. Czasem jak się źle czuje pisze rzeczy kompletnie chaotyczne (jak pierwsza wersja). W każdym razie twój cytat zainspirował mnie by powrócić do pisania i może dowiedzieć się więcej o warsztacie by być bardziej świadomym tego co się robi. Dziękuje.
  6. Wielkie dzięki za techniczną uwagę. Pomoże mi lepiej pisać w przyszłości.
  7. Dla mnie Slam to świetna idea: pl.wikipedia.org/wiki/Slam_poetycki Ogólnie chodzi o to, by wyprowadzić poezję z bibliotek i budynków filologii i zainteresować nią zwykłych ludzi. Poeci mówią swoje wiersze a ocenia ich publiczność która w tym czasie może sobie pić piwo, krzyczeć na występujących i spontanicznie reagować na utwór. Niestety w Polsce na tych Slamach co byłem, było trochę drętwo. Slam to połączenie poezji i performancu. W polsce jest głównie poezja (z tego co kiedyś pisał Bogdan Zdanowicz na Slamach jest raczej niskich lotów). Przykład jak to się robi w Stanach: www.youtube.com/watch?v=RxsOVK4syxU Żadnego czytania z kartki, połączenie tekstu z występem, spontaniczna publiczność. Dla mnie super. Podobno Slamerzy występowali w przerwach między teledyskami MTv. To się nazywa spopularyzowanie pezji.
  8. "człowiek nie staje się twórcą z dnia na dzień twórca też był kiedyś człowiekiem" Grażyna Kudła "Reżyserka" Oryginał www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=124955 Pracujący Psycholog Myślałem że jestem leniem ktoś stwierdził że pokoleniem całkiem straconym bez pracy ja odpowiadam że tacy pesymiści co wciąż myśli czarne głoszą nie nie ziści się ich wizja bezrobocia mówi to psycholog chociaż było nas na roku trzystu ja dzisiaj mam pracę i tu muszę zaznaczyć że leniem nie jestem już jestem pewien jestem telemarketerem
  9. Myślałem że jestem leniem a rodacy mówią nawet pokoleniem straconym bez pracy że humanistów jest za dużo takich jak Ja psychologów na roku ze trzystu i że wszystko mamy stracone – pieniądze, psa, kota, wilka, kredens żonę a ja na to nieprawda że jesteśmy bogaci tylko się nie przedstawiamy tacy na pierwszy rzut oka czasem i drugi ale każdy z nas może spłacić swoje długi tyle jest rzeczy tu do odkrycia my mamy również wiedzę zdatną w praktyce czas zostać inżynierem na uniwersytecie życia
  10. Mnie się to bardziej kojarzy z buddyzmem. PL odkrywa, że ten świat to iluzja pustynia. Buddyzm głosi by wyzbyć się wszystkich pragnień jednak jest w nim też miejsce na Bodhisattwe człowieka który doznał oświecenia i widząc, że uwalnia ono od cierpienia decyduje się, że nie spocznie dopóki nie pomoże osiągnąć tego stanu wszystkim innym ludziom. Więc nasz PL który się już uwolnił idzie dalej,z głodem i pragnienie pomocy by inni zrozumieli o co w tym wszystkim chodzi.
  11. Nie znam tego wiersza Ale chasło sztuka dla sztuki jest teraz piękne Podziwiam tych którzy swe życie spędzili w bibliotekach czytając wszystkie książki i ćwicząc się w gramatyce i tych którzy nauczają niegrzeczne dzieci języka polskiego którzy piszą swe książki nie wiedząc czy ktoś kiedykolwiek je wyda i czerpią radość z samego pisania bo to jest dla nich ważne Dziękuje im, że przez cały czas dodawali mi otuchy na mej drodze życia. I szeptali że jest tutaj coś jeszcze. Nie umiem pisać tak dobrze jak wy z wykształcenia jestem psychologiem i może w ten sposób mogę komuś pomóc ale będę tu zaglądał.
  12. Prawda to oczywiście przy lichym świetle źle widzi mi się I czuje że coś rozumiem ale jeszcze nie wszystko a na pewno nie wszystko umiem Kiedyś wydawało mi się, że jestem wszechmocny Ale mnie naprostowano Teraz żem najsłabszy, kiedy wstaje rano. I czasem wiruje moja głowa I jeszcze nie wiem czy kontrolować czy nie kontrolować Żyje jakby trochę zawieszony między tym, co z tej i z tamtej strony.
  13. Piękny wiersz. Zawsze robiłem wszystko dla siebie. Dla siebie studiowałem, biegałem, uczyłem przemówień i poznawałem wiele tematów. Dla siebie. Ciągle byłem fanem samorozwoju. Dla siebie. Zamiast się czegoś nauczyć drogą moich prób i błędów. W myślach od świata uciekłem. Teraz czuje, że to wszystko za czym biegałem straciłem. Może mnie jaka deprecha łapie ;). Nic mnie już właściwie nie jara. Nie wiem co mógł bym dać. Ale kilka osób pokazało mi, że jeśli nie ma już się nic. I pozostaje smutek. To właśnie wtedy trzeba ruszyć dupę. I w końcu zrobić coś pożytecznego. Może się czegoś życie jak i od życia się nauczę. Choćbym pozostał telemarketerem Albo pracował na kasie w markecie Mogę pokazać jak się żyje będąc śmieciem.
  14. Może trzeba dużego głazu żeby nie odleciał. całkowicie
  15. Podoba mi się. Wywołał we mnie reakcje emocjonalną. Poczułem się jakbym czytał dobry aforyzm ze świetną puentą. Co prawda jest już nie pragnę ale mi bardziej się podoba tak jak jest ze chciałbym ze względu na rytm. Wydaje mi się, że wiersz buduje przez to specyficzne napięcie, suspens. Zaczynamy od wolnego długiego wersu potem przyspiesza grając dwoma szybszymi rymami by w kulminacyjnym momencie zatrzymać się na jednym wyrazie "wers" moja ciekawość rośnie. Jaki wers? Co za wers? po czym dostaje wyjaśnienie "co poruszyłby świat" w mojej głowie pojawia się "aha" i w finale trafia mnie w głowę ostatni rym niczym uderzenie na końcu utworu muzycznego zamykający całą kompozycję - "w lepszą stronę". Naprawdę mi się podoba :).
  16. Witaj drogi autorze. Myślę, że masz pecha :). Napisałeś wiersz: - Rymowany - Pateteczny - Z archaicznym językiem. To wszystko wygląda jak wielki, świecący neon który głosi: "Początkujący, który nie wie jak się dzisiaj pisze". Do tego należy dodać, że wiersz: - Jest bardzo długi - Naszpikowany metaforami jak kutia makiem Myślę, że jeśli czytelnicy skojarzą te fakty to mogą nie mieć ochoty wgryzać się głębiej w twoje dzieło. Pomyślą, że w tych wszystkich opisach jest więcej przypadku niż ręki mistrza i że większość słów nie jest tam po to by coś znaczyć, tylko po to by się rymowało. Powiedzą sobie "bełkot" i pójdą do następnego wiersza. Przynajmniej ja takie miałem wrażenie. Próbowałem zinterpretować jakoś sobie twój wiersz. Ale był dla mnie za trudny. Gdy już łapałem jakiś sens w jednym wersie, następny mi go wybijał z rąk. Próbowałem więc wczuć się w klimat utworu, ale nie bardzo mi się spodobał. Wolę trochę inne wiersze. Żeby nie było tak całkiem na nie - podoba mi się w utworze to, że widać ślady rzemiosła. Czytałem sporo utworów, które polegają tylko na wykrzyczeniu własnych uczuć typu: Ach! Jak mnie boliii!! Au Au Au Śmierć.............. U ciebie widać, że napracowałeś się nad swoim dziełem. Jest rytm. Są rymy. Myślę, że nie zajęło ci jego napisanie trzech minut. Sądzę, że to znaczy, że przykładasz się do pisania i przez to masz duży potencjał. Gdyby moja wypowiedź była dla ciebie zbyt krytyczna, wiedz, że ja też jestem cały czas początkującym i ciągle się uczę.
  17. Bardzo mi się spodobał kontrast w tym wierszu między całością a ostatnim wersem. Na początku taka sielanka - spokój, niedzianie się, psotny chłopiec i dobrotliwy proboszcz, któremu wybacza się błędy. A potem TRACH taka puenta :). Może za bardzo się kieruje pierwszym wersem: "duży chłopiec nigdy nie przeprasza" ale moim zdaniem ten wiersz jest o tym, że nie powinniśmy być obojętni na zło które nas otacza. Np. przemoc w rodzinie też przez sąsiadów jest postrzegana jako niewinne kłótnie, tak samo w wierszu nieprzepraszający chłopiec, drobne wpadki dobrotliwego proboszcza dla mnie nabierają jakoś większego kalibru po wisielczej puencie.
  18. Moja interpretacja: w chryzantemowym zapachu codziennym chlebem tęsknię - Chryzantemy kupujemy na groby. PLowi ktoś zmarł, sądząc po tytule ojciec. PL codziennie za nim tęskni. kolorami pamięci luka na dnie marzeń jak ziarnko piasku zatopiona - Z tym miałem lekki problem :). Ostatecznie uważam, że może to oznaczać próby pogodzenia się PLa z zastaną sytuacją. Zatopić lukę pozostawioną przez pamięć po Ojcu na dnie marzeń. Może PL ucieka w marzenia by nie myśleć tak bardzo o stracie? wciąż czekam na przebudzenie - Jednak wciąż się z nią nie pogodził do końca. Czuje się jakby to wszystko było snem, było nierealne. Jutro się obudzi i ojciec wróci. pod modłami starych drzew kamienny anioł i łza na marmurze w oddali czuwa wieczne światełko - Piękny widok cmentarza. Najbardziej w tym wierszu podoba mi się to, że widzę pewne obrazy gdy go czytam.
  19. Dla mnie ten wiersz opiera się na schemacie Romea i Julii. Oboje kochankowie chcą ale jednocześnie coś im przeszkadza i przez to oboje chcą jeszcze bardziej i rodzi się coraz większe napięcie. Niestety tego nie poczułem, tylko zauważyłem, że powinienem poczuć.
  20. Moja interpretacja: istoty wysokiej śmiertelności - To oczywiście my :). niby bańki mydlane - jesteśmy niczym te bańki w rękach odwiecznego mędrca który bywa dzieckiem - ten Pan to oczywiście Bóg. czasem bez zastanowienia przebija cienką błonę wszechmogącym palcem - który czasem robi "pyk" i bańki nie ma. + Podoba mi się "w rękach odwiecznego mędrca który bywa dzieckiem" Niby nic specjalnego a taki lekki paradoks. - Moim zdaniem wiersz jest trochę za prosty
  21. Moja interpretacja: Upadła fabryka klamek - Rozluźniają się konwenanse społeczne. Dziś kobiety mogą chodzić w mini, w kostiumach dwuczęściowych, można słuchać głośnej muzyki i pozwalać sobie na więcej. Jesteśmy bardziej tolerancyjni niż kiedyś. Miejmy domy bez drzwi, okna bez firanek Oddychajmy z ulgą - Skorzystajmy z tego. Skoro nie musimy się tak bardzo chować za konwensami dawnych lat, stańmy się bardziej szczerzy. Otwórzmy się na innych ludzi. Częściej okazujmy jacy naprawdę jesteśmy. zatrzaśnięci ciaśniej Vis-à-vis z własnym ja - Dzięki otwarciu się na innych zbliżymy się do samych siebie. Poznamy się lepiej. Im ciszej tym jaśniej ... - Ten wers kojarzy mi się z medytacją. Gdy siedzimy w samotności i wokół panuje cisza również poznajemy siebie. Czyli rozjaśnia nam się to i owo. Nie jeden bezrobotny klucz, nie jeden nic nie warty zamek Gdy poznamy siebie lepiej, przestaną nam być potrzebne klucze i zamki. Czyli dawna metafora - maski. Będziemy mogliby być bardziej sobą na codzień. Głuche stuknięcia bez efektu Upadła fabryka klamek..
  22. Johny

    Blokada drogi

    Raz mężowi w Kazachstanie się zebrało na zdradzanie żona się zwiedziała mąż dziś mówi ała Wacka nie ma już na stanie
  23. Johny

    O leśniczym

    Koala pogadał z Bogiem "chce być odporny na ogień" a gdy się busz spalił z naszego koali było mięsko uwędzone
  24. Johny

    Blokada drogi

    Raz pewna pani w Chicago chodziła po drodze nago spytałem ją dlaczego a ona mi kolego: by nie tylko ruch aut stanął
×
×
  • Dodaj nową pozycję...