Johny

Wstąpiłem dzisiaj do restauracji kelner powitał mnie nie bez gracji i co bym chciał zjeść pyta się mówię mu dania te i te A on mi na to że nie nie bo wczoraj zamówiłem złe nieodpowiednie do tych dań danie dlatego dzisiaj ich nie dostanę To w takim razie zamawiam rosół a kelner na to: za dużo włosów siwych masz wiedz że nasz rosół jest tylko dla młodych osób to proszę przynieść mi frytki nie bądź pan znów taki szybki frytki zamówił pan już w środę więc dziś nie mogą być znów zrobione To co mam wybrać jaką potrawę myślę że sobie pan da z tym radę mamy tutaj tyle rzeczy tylko proszę się pośpieszyć już przestało to być miłe bo tak się nad tym głowiłem że nim krzyknąłem z rożna prosięta już restauracja była zamknięta

Dzięki za odwiedziny i za informacje zwrotną. Każdy taki komentarz jest niezwykle cenny.

Dziękuje za komentarz. Czy możesz Sylwestrze przybliżyć co rozumiesz mówiąc niedopieszczone?

Dzięki wielkie za kometarz :).

Nie wiem czy nie powinno być Bajeranckie zamiast Baneranckie i ogłoszenia zamiast ogłuszenia. Czy może to zabieg celowy?

Mała planeta w ogromnym wszechświecie a na niej ludzie samotni mieszkają przez teleskopy satelity wszędzie rozumnych istot z kosmosu szukają Aż dnia pewnego na Ziemię przybyli zieloni obcy w latających spodkach "Hej fajerwerki puszczać moi mili!" "Hura! Witajcie! Jak dobrze was spotkać!" Wnet na Ziemi ogłoszono pokój między narodami spory także zakończono wszystkie jakie dzisiaj znamy Ludzkość była zjednoczona odrzuciła precz podziały "Niechaj kłótnia dzisiaj skona!" "W końcu towarzystwo mamy!" Potem zaczęli się dozbrajać czyli wzięli rakiety bomby karabiny na wojnę przeciw kosmitom ruszyli krzycząc: "Ze wspólnym nam wrogiem walczymy!"

Podoba mi się dbałość o formę. Ech jak sobie pomyślę, że jutro znów trzeba wstać do pracy :)))).

Bardzo mi sie podoba ten wiersz. O miłości ale ujęty w fajny sposób dzięki czemu dobrze mi się czytało. Pamiętam inny twój wiersz, który również mi się podobał a w którym było dużo smutku. Wydaje mi się, że potrafisz pisać na banalne oklepane tematy w taki sposób, że będę i tak czytał z zaciekawieniem :).

Raz w klasztorze Shaolin chińscy znawcy mówią mi że drinkiem lub daniem najlepszym ich zdaniem są oczywiście wściekłe psy

Masakra... może zamiast o wzniosłych rzeczach zacznij pisać na początek o czymś bardziej przyziemnym?

Mogło być fajne zwłaszcza to o wyrzucaniu łóżka, tyle że rytm i rym się krzaczy.

Nie moja bajka, nie lubie takich wierszy. Ale podoba mi się praca jaką w niego włożyłaś w to, żeby było rytmicznie itd.

Miało być muzycznie. Niestety na moje ucho/oko/palec rytm trochę kuleje. Dobór rymów też nie jest za dobry. Przydałoby się nad tym popracować.

Dzięki za komentarz i dostrzerzenie pomysłu.

Dzięki za odwiedziny i komentarz.

Czemu ach czemu ach czemu już nie ma w nim marmolady ślinka mi leci głodnemu a słoik mój jest pustawy jak pustak opustoszały zieje pustością pustostan i taki pusty jest cały bardziej by nie mógł już zostać patrzę w ten brak marmolady I słyszę słoika ciszę brzuch też pusty bom zgłodniały lecz z niego słyszę marsz kiszek problem to nie od parady z pustego Salomon nie zje skoro nie ma marmolady no to zjem kanapki bez niej a teraz wiersza będzie pu- enta głodni pretekst macie żeby opisać także pu- sty słoik po marmoladzie

W kilku miejscach psuje ci się rytm. Niektóre wersy masz krótsze inne ciut dłuższe a w niektórych psuje się średniówka.

Podoba mi się. Ja sobie wyobrażam, że to wiersz o przyspieszonym dorastaniu małego dziecka. Jest w nim wiele niewinności, chce się jeszcze bawić a już musi nauczyć się spadać.

Świetnie mi się czytało, dzięki za ten wiersz.

Hehehe i wiersz dobry i odpowiedź Jacka Suchowicza :)).

www.youtube.com/watch?v=wV3GmTn39Cw Unicestfienie rządzi :D. A Azotowi w skrócie pewnie chodziło o to, że takiego mroooooocznego pisania jest bardzo dużo. Jeśli jest go dużo to znaczy, że twoje dzieło jest wtórne a przez to nudne. A poza tym to jest tak mroooczne, że aż śmieszne. Kiedyś miałem komputerowy generator takich wierszy. Świetna zabawa :).

Fajny wiersz. Zacząłem się zastanawiać jakie jest zapotrzebowanie na poezję.

Jak na osobę początkującą nie jest tak źle. Masz rymy, masz zachowaną średniówkę. Podoba mi się też puenta: Czasem to one budują Ciebie. Najpierw pod górę później z niej biegiem. Co bym poprawił: - skasowałbym nadprogramowe znaki zapytania. Dla mnie to strasznie wygląda. - Pierwsze dwa wersy i rym one - rzeczone. Tu bym się zastanawiał czy by nie pokombinować i nie napisać jakoś inaczej. Za dużo tych, owych, tamtych, siamtych nie polepsza wierszyka (ale może się tylko czepiam). - Piąty, szósty wers, rym pokory - kory. Jakiej kory? Rozumiem, że mózgowej, jednak podstawowym znaczeniem jest dla mnie kora drzewa, dla tego ten rym mi się strasznie gryzie. Wygląda jakbyś nie wiedział co zrymować z pokorą więc dałeś korę. Jeśli wydaje mi się, jak w tym wypadku, że to słowa a nie autor decydują co napisze, to wiersz mi się nie podoba. To na razie tyle. Życzę ci miłego pisania. Powinno być coraz lepiej.

Jeśliby im wszystkim wierzyć to niestety jak wieść niesie w więzieniach nie ma bandytów sami "niewinni" kolesie A czasami jako bonus w celi można każdy przyrząd dostać: radio, gry, kablówkę i plazmowy telewizor

Podoba mi się ten słodko gorzki wiersz.