zawitała bieda
zbyt dużo wydatków
samopoczucie zerowe
nie działa czar pieniądza
knajpki kuszą ciepłem i blichtrem
zbyt drogie
czas sięgnąć do biblioteki,
albo zacząć tworzyć
głód obnaża emocje
wyostrza zmysły
[color=blue]każdy szuka oparcia z[/color][color=red] czerwonej cegły[/color][color=blue] dlatego świat taki biedny[/color] i oznacza to koniec świata, innego końca świata nie będzie według prognoz polecam żyć jak matka ziemia w aurze Aluminium i Krzemu
MPiK
z myśli lotnej powstało
słowo ciałem się stało
agend ma wiele
kultura przyjacielem
gdzie w Polsce ma siedzibę jeszcze nie wiadomo
to nie jest obcy, ósmy pasażer Nostromo
co wy na to?
trzeba uruchomić? czy to mżonka?
nie przywołam
tamtych chwil chucznych
nie pisane nam było, choć blisko
możemy tylko wypić babcine kakao
i pomodliwszy sie iść spać
albo coś kwaśnego, nie będzie lepiej
przestrach zmęczenie
senność
skonfundowanie nie mija
śmierci woale
uniki , chęci
co nęci a co nie nęci
żal pogrzebany z winowajcą
niechęci dużo
i tęsknota
za późno na radość
a może właśnie czas na śmiech
który przegoni lęk
i bezpieczeństwo uda się odnaleźć
lęki nie małe i smutków wiele
refleksja świata nie zawali
może tylko uratować od nienawiści
o jeden most za daleko? lepiej nie
bo tu miłość kona w mdłościach
na szacunek , nieprzemijalnosć trzeba byc dojżałym, ludzie cenią sobie prywatność poza tym, dla każdego jest miejsce, po Polsku, wodnik nie lubi tyranii i pośpiechu
zdrowie to towar reglamentowany od taty i od mamy
haikowy ping pong udaremniony
haiku to nie ten kierunek
ogłady mieli się uczyć samurajowie
a nie wojny emocjonalnej
co z człowieka robi samotność w sieci
pewien osobnik z otchłani czasu
nie lubił nigdy hałasu
i żyje tak do dzisiejszego dnia
trzaska mu licznik Geigera
tu z nudów sie nie umiera
alchemia życia świat rozpościera
co era, a co iskrzy do zera?
Otwarły się wrota piekieł
żelazna czerwień spowiła wszystko co żywe
i jakość ta omamiła niektórych i niektóre.
pozorna łatwość i pozorne szczęście ogarnęło,
rzeka Rubikon i wspólna obrona skosolidowały byt
Elektryka świadomości przybrała iluzorycznie na sile, pułapka
diabła mieszkanie
życze aluminiowych wibracji
trudno wyzwolić się z żelaznych murów