bazyl_prost

-Izrael Brzózką? -no przecierz nie pająkiem wampirem!

ja minę ty miniesz on minie mijamy woda liście obmyla olszynie olszyna czerwona pod niebem zmarzła moknie mijasz , mijam mija a każdy tak samotnie...

i piegowacieje...?

humor jak domek z kart zrobiony już śmiech i groza zarty głodne poza podejrzeniem glupia nadgorliwość psuje pogode nie śmie klamie w żywe oczy jak slonecznik kraby też nie lepsze

polny bukiet wspomina piękne lata świeży oddech

jak to spotkanie z dzieckiem, odruch oponowy

tylko czyje słowa płynom w rytm nocy...?

brzoza nowa, tyle lat ile papier

to ważne, zycie nie jest lucyferem, czerwień to za mało,jest Krzemowa pani i Aluminiowy kawaler czyli takie niby metalowe ludziki? żelazno czerwone ludziki odpadaja, muszą się przekwalifikowac na bezwojenne tryby, a piasek i aluminium bardziej jak jin i jang- ziemska sfera zycia, dom Boży, płynie w nas błękit, gdy rana czerwień sie zjawia

ból to sygnał uniku, nie funkcja umysłu, nie narzędzie chyba że w medycynie chińskiej, nie można go zaprosić do swojego ciała, czerwone owoce pomagają, te nie trujące :-)

chcę więcej niż sam diabeł miał dla mnie to ważne, zycie nie jest lucyferem, czerwień to za mało,jest Krzemowa pani i Aluminiowy kawaler

w mróczej krainie gdzie wszystko ginie trwałe niesnaski wołają zemsty niby wszystko gra ale żywot krótki ma bo ból ciało oddala a krew to nie pokarm człowieka niech płynie woda w rzekach pan rzeźnik wszystkich scala przy kotletach

rozwój współczesnych technik kardiologicznych to nie droga do oświecenia

prawda bywa jak oko cyklonu

ja wole miec tyle ile mi trzeba, nie strasznie dużo i nie za mało

gdyby w gronie nie było matołów polecielibyśmy z misją do nieba kochanie "pogoda jest dla bogaczy, dla niebogatych prognozy złe" owe matoły zapamietałe w bólu i cierpieniu, szkoda gadać , archiwum kinematografii niech nikt tu nie trafi, grzech wasz, strachu brzemie, zemsty żądne , czarne pienie i niedoczekanie , to nie zadanie dla Marsa tylko Neptun do serc może przemówić i odmienic krwawe losy w biel odmiany i wyzwolenia, najlepsze rzeczy są za darmo,nie ma pogody za pieniądze

taktyka anty Żydowska, stare śpiewki, coż, nie każdy jest mrówką, na szczęście

splecieni w jeden zbiór nieszcześliwi z misją nie dla Marsa piękne wyzwolenie być mogło a stworzony kolejny "nowotwór" Zepsuta Polsce pogoda "rakotwórczy" asfalt s.o.s. głupi pies

u mnie to nie rośnie na szczęście światełka w piekiełku i fioletowe drzewo można łatwiej niz siłą ale to sie chyba jeszcze w twej głowie nie mieści a ja nie chce tobie nic dodawać bo już nie raz zbyt dużo straciłem moja dusza mówi żegnaj niedościgniona

sam asfalt to za mało a róże nie jedyne

obrzydliwe ale terapeutyczne i bez ciosów, zgrabne

bardzo udana wersja rzeczywistości lepsza od mojej ostateczny dzień trąby natura znalazła swoje rachunki wszyscy przegrali byle nie zjadłyby nas wilki

żeby gwiazdy i księżyc w ciemnych włosach przynieść i malować ich blaskiem na oknach i liściach. tak kochamy tajemnicę tylko czasami to zgubne, bo jaką? poza tym piękna metafizyka

ja nie korzystam z zaświatów tylko pola morfogenetycznego, polecam, mind fulness, czasami wszystko szwankuje i zjawia się pani zgaga z mieczem, i nie jest cudownie

niedokończona historia czy płapka na szczury dla "wtajemniczonych"- musimy wiedzieć...jakie wasze plany? kolejny rozbiór, kolejna makabra? gdzie szklana kula?