wszystko urasta do niepoliczalnego
anatomia wielkiej radości
pamiętajmy zawsze o niej
by nie zgubić jej trójcy
a my jeno ułamek labilny
odżywiamy swoją pamięć
lub zapominamy
liczba Pi
życie na Ziemii
III et ad minimum
ślimaczym tempem
bez alarmów i niespodzianek
bez szczytów piekła
które takie słodkie łudząco
wielkie i przejmujące
oszołomienia
zbędne
oto moja odpowiedź na twoje rymowanki:
katuje się umysł a mięśnie dygoczą
to umysł pracuje
dla mózgu krew toczą
i stara sie ciało
w życia tkwiąc uporze aż nie może
bo wszystko byłoby gorzej
walka z czasem
pchle podchody
kto pierwszy ten lepszy
avantarze liczne
może taka istota człowiecza
konkurencja
ewolucja
kto przyniesie najlepsze
często wygrywa złodziej
powietrzni inżynierowie
tak ich nazwałem
hindusi
między pustką a atomem i komórkami
funkcje ciała zwą bogami
by byc razem
nigdy sami
nasze normy
zwą więzieniem
ich prostota wyzwoleniem
od ogółu do szczegółu, ekonomia odbiciem kryzysu duchowego, cóż jest się pod czym zastanawiać, a czysta pustka nie mylic z klaustrofobią i popiołami to dom twórcy
wszystko kwestią aparatu, Nikon, Canon, Sony, Olympus, sporo do wyboru, oczywiście fotografia to nie fatum tylko jak wyjsć ze złego kolorytu, wiele się nad tym zastanawia
Marcinie czyżbyś sie zmagał ze szwedzkim armorem?, nic na siłę, pikantne żarcie faktycznie pomaga się zdystansować do poranionej historii, pozdrawiam, życzę samych bezkrwawych chwil między krzemem a glinem z dala od żelaznych wibracji
odbicie światła
drugi brzeg świetlnej rzeki
odpływam w subtelność
skrupulatną
czy odbicie które widzę
to jeszcze człowiek,
czy czas zmienił bieg
czarne punkty na tafli szkła
kto przepadnie
ja, czy lustro
ja nie musze aspirować
co kto lubi
rymowanki
takie ze pękają szklanki
co kogo raduje
nie każdy pojmuje
byle wesoło i nie sarkastycznie
nie deptać trawników
przede wszystkim
.
halo tu Polska
mrówki to mrówki
pszczoły to pszczoły
nie wchodź im w drogę
chcą tylko żywe być
jedne i drugie niespolegliwe
to nie są ssaki
nie takie miłe
ale szacunek miejcie
przyroda wszystkich uratowała
i życiem nazwała
ginie pozerstwo
Polska szczera niech żyje
soki zbyt mdłe
ostatnio
jak gdyby nie dają powera
poza tym plony marne
zbyt dużo
deszczu
ewidentny koniec
słonecznikowej
kariery...ech Aluno...
twój kaganek oświaty gaśnie
jakie to smutne
...
a miało być tak pięknie...