płaszcz się rozbiegł, zwierzątka poszły jeść kwiatki i pić sok pomarańczowy,powiedziała do zobaczenia któraś modo zimowa, odjechali zieloną karocą która jeszcze nie kwitnie
w woalach
maskach
szkielety w ciele
montują różne jakości
latem w niedziele
blużnimy słodko
ferią rozkoszy
czasami mamy też gości
w kwiatach toniemy
wciąż głodni morza
ból głowy niwelując
i chęci nasze budujemy
coś dodać, czy coś ująć?