bazyl_prost

a serce jest tu nie tam gdzieś gdzie być nie może

na początku był welur

geneza ptasiego rodu nie jest łatwa, a raczej męcząca i nadal nie ma zadowalajacych efektów

gdy coś wrzeszczy z bólu i jest ciągle konfliktowane nie bardzo rozumie poezję

troche błąd metody i seria niefortunnych zdarzeń, brakuje ci umocowania

ale twój wiersz jest chyba o jakimś wybaczeniu , pochłonięciu i ogarnięciu sobą, trudno to zrozumieć bo to nie jest takie proste i raczej nieskuteczne formalnie i realnie rzecz rozumiejąc

coś takiego jak ludzka psychika funkcjonuje dzięki różnicom i porównaniom, zbiegom i rozproszeniom, nie wampirycznym upojeniom

gdy czegoś nie szanujemy to nie szanuje nas , formy są delikatne i bardzo czułe, nie wszystko to bordo

czy tak trudno zrozumieć szacunek dla innych form?

samopoczucie jest jak cząsteczka wody, dwa osobne punkty a między nimi atom tlenu, to taki elementarz , pochłanianie jest nudne

nawet ładne, trochę brak sensownej formy , galimatias , brak granicy którą jest szacunek dla czegoś innego co kochamy

to właśnie chroni przed mrozem

wolałabyś zamienić się w krewetkę?

srebrny puch blisko szafiru myśli stop! zamknięci w sobie

trzeba czasami sobie przeredagować emocjonalność ...by nie wyjść na okropne zwierzątko, świat jest zbudowany z dobrych dążeń, nie z bolesnego żarcia

gałęzie gorzkie głogu owoce, czerwień ginie uczuć żer

tu chodzi o żal, taki dziecięcy , za krzywdę, nieprzekupny

każda poezja złożeniem dużego sensu jest, gdy coś ma kontekst jest bogatsze

język to komunikacja nie zawiłości

nieporozumienie nie zaszło

gdy ktoś wyraża negację nie oznacza to potwierdzenia, przykro mi że nic nie zaszło jednako nie zaszło, logika gdy "tak" znaczy "nie", lub odwrotnie , nie ma sensu, droga beta_b

...??????to że nie ufam biblii nie znaczy że jestem niewiadomo kim nie rozumiem pani wypowiedzi szczerze pisząc i mówiąc na kworum

nie jestem biblijny, mijasz się z prawdą

drzewa późną jesienią niepodważalny smutek czarnych gałęzi