Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

bazyl_prost

Użytkownicy
  • Postów

    5 851
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bazyl_prost

  1. słoneczny ranek posypało chłodem, lodowe iskry
  2. W bluszczu ciemnym otuleni mroki najczarniejsze, trwogi zawsze rzewne cienie z nimi losu tama krabów rój bez bólu świata szukają święcie blizna życia przedziwna chwieje, nadwątla zdrowie mistrzów thrilleru wrzask
  3. drzewa czekają tu mróz, zieleni nie zna twarda ziemia nam
  4. zaplątałem się we wrażeniach licznych zaplątałem i już nieomal nie wiem jak ustawić ster czas produkuje koszernie witaminę E czyż nie?
  5. to pewność, przepis na pewność
  6. jesli to tylko wzruszenia z żołądka fantastycznego smoka żywiącego się chmurami...
  7. jakoś pędząco, wszystko ucieka, a może na nas czeka?
  8. czytałam i w takiej - mniej więcej - wersji rozczytałam ten utwór :) bazyl prost tak nie napisał, twoja interpretacja jest jakaś odmienna
  9. gorzkie antidotum
  10. cała rzecz w dowolnej interpretacji utworu stworzonej przez przypadkowego czytelnika :) ale głębia sensu pozostaje z tą jedną wątpliwością; kameleon, czy raczej symbol duchowy (?) stan obojętny, nacechowany negatywnie, myślę że w wierszu trochę zbyt wiele optymizmu
  11. merytorycznie Marianno , bazyl prost tak nie napisał
  12. to już jakiś inny kostium
  13. cierpiętniczo i ochoczo zdejmę kostium nie do wiary nie proszony i banalny pożegnam się z bólem czarna trwoga budzi chęci znikną wszyscy ci przeklęci i wir jasny poszybuję na sto figur spadnę wodą i ze studni mnie wyłowisz czysty będę od szaleństwa zdala coż to piekło, czy ktoś to zamawiał?
  14. unmaking the child, rozlane tragicznie mleko , beznadziejne
  15. to trochę jak agelus, promień z saturna
  16. bioniczna szarada, kto gdzie się skrada
  17. holokaust jak cierń drący atłas dziejów,
  18. chmury połyka złoty smok przenosi tam wej brak wody chmury połyka złoty smok
  19. tęsknota za wodą chmury wszędzie wokół łagodnie objęci chmura barka ciemno oranżowo szara diabelska tęcza
  20. zbyt podniosły,jak lewitacja nad ostami
  21. cóż znaczy dzień nie wart niczego źle ułożony zbyt straszny dzień który nie wzszedł zbyt chromy, ułomny ciemnością obciążony
  22. cóż znaczy dzień nie wart niczego źle ułożony zbyt straszny dzień który nie wzszedł zbyt chromy, ułomny ciemnością obciążony
  23. wstręciuchy, obcieliście mu ucho
  24. przestrzeń ożywia ją światło paradoks wielkości
  25. można zrobić z niej formę nieruchomą i zastąpić czymś innym
×
×
  • Dodaj nową pozycję...