
Krzysztof
Użytkownicy-
Postów
762 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Krzysztof
-
Jeśli uznać, że samobójstwo to też rodzaj zabójstwa, to dla przykładu - Bruce Willis w "Sin City" zabił się, bo kochał tak swoją 19-letnią przyjaciółkę. Tylko odbierając sobie życie, mógł zdjąć z niej prześladowców. Poza tym - w "Kryminalne Zagadki Las Vegas" pewna kobieta zabijała rywali z pracy mężczyzny, którego kochała. To oczywiście przykłady fikcyjne z filmów, ale w normalnej rzeczywistości jak najbardziej do zaistnienia. Motywów zbrodni może być wiele. Także miłość raczej nie jest podstawą dobra ;-) Pozdrawiam. to nie była miłość... "Miłość jest cierpliwa i łaskawa Miłość nie zazdrości Nie szuka poklasku Nie unosi się pychą. Miłość nie dopuszcza się bezwstydu, Nie szuka swego, Nie unosi się gniewem, Zapomina o doznanych przykrościach. Prawda jest jej radością, Miłość wybacza wszystko, Wszystkiemu wierzy, wszystko przetrzyma, Nigdy nie traci nadziei. Miłość nigdy nie ustaje."
-
Cóż, dużo komu potrzebne jest cierpienie, żeby zrozumieć czym jest radość i miłość, by móc to docenić. To Panie ewentualnie po cierpieniu. Kiedy cierpisz o niczym innym nie myslisz, tylko żeby przestało boleć. Co wy tam wiecie o cierpieniu, złu i dobru. Im więcej ktos wie, tym bardziej milczy. Zawsze najprościej powiedzieć, kto najbardziej wie, ten milczy. Ale ktoś przechodzi przez cierpienie i uczy się od niego, a ktoś próbuje uciec od cierpienia i ucieka od tej lekcji życiowej, którą niesie. Od cierpienia nie uciec, ono będzie wzmacniało się, dopóki coś nie zmienimy. Nikt nic nie wie, a jednak coś wie Dobroci
-
Ja się z Twoim zdaniem zgadzam, ale chcę zauważyć, że nie czytałem nigdy o żadnym mordercy tudzież gwałcicielu, który twierdziłby, że to, co robił, było dobre. Chociaż zdaje się w Pakistanie był morderca stu dzieci (naprawdę zabił ich setkę!), który mordował, by pokazać światu, że nikt losem tych dzieci się nie przejmuje (rzecz jasna, przez morderstwem również chłopców gwałcił). W pewien sposób można rzecz, że było to dobre, bo bardziej zaznaczyć problemu chyba się nie da, a mordować mógł dalej, nikt zniknięcia dzieci nie odnotował (w większości przypadków uciekinierzy z domu). Zabójca sam wydał się w ręce sprawiedliwości. Także jego "misja" miała jakiś cel i w jakiś sposób była dobra, niemniej sam gwałt i morderstwo samo nie są przez nikogo uważane za dobre. Gwałciciele wiedzą, że to, co robią, jest złe. No, ale jeśli rzucisz jakimś przykładem, podasz wiarygodne źródło informacji, to z chęcią uzupełnie swoje braki. Generalnie jednak zgadzam się. To, co jedni nazywają dobrem, dla innych jest złem, czyli często dobro = zło. Maslow zajmował się nie psychologią problemów psychologicznych, a skupił się nad tym, kim jest zdrowy psychologicznie człowiek. Nawet wprowadził coś takiego, jak psychologia zdrowia. Także myślę, że musimy skupić się nad tym, co naprawdę ludzi robi ludźmi, a nie to, jak oni postępują z rozpaczy. Często mordercy nawet z twarzy wyglądają chorzy, tu trudno mówić o wzniosłym. Też zgadzam się, że dobro = zło bywa. Jednak myslę, jeśli opierać się o miłość jako podstawę dobra, to dobro nigdy nie pójdzie na zabójstwo.
-
Cóż, dużo komu potrzebne jest cierpienie, żeby zrozumieć czym jest radość i miłość, by móc to docenić.
-
nie chodzi mi o przyjemność, chociaż w obecnym świecie to bardzo ceni się :) chodzi mi o to, że poprzez cierpienie człowiek dużo w sobie odkrywa niepoznanego dotąd. "cierpienie zgłębia życie"
-
Mery ! czyżby? Dla mnie cierpienie jest złem, a ono nie zawsze jest wytworem umysłu. cierpienie też jest wytworem umysłu, ale gdzieś bardzo głęboko. często jest dobrem.
-
amerrozzo, z tą dziurą, to nie widzisz dziurę, a widzisz nogę tam, gdzie według ogólnego zrozumienia ludzi powinne być spodnie :). Jednak każde spodnie mają trzy dziury i to nikogo nie martwi, przecież w nie musi wleźć człowiek. a jeśli chodzi o głębszą dyskusję stykamy się już wtedy z odmiennym wyczuciem świata. Ja życie i świat odbieram inaczej niż, nawet te same słowa mogą dla nas mieć inne znaczenie, ale jednak możemy coś rozjaśnić. więc, zgadzam się, że możno z takim samym przekonaniem mówić: dobro nie istnieje, gdyż jest brakiem zła. Chodzi jednak mi o problem wiary. Ktoś wierzy, że dobro jest rdzeniem człowieka, i zło występuje tylko na zewnątrz, w rzeczywistym życiu, a ktoś wierzy, że człowiek jest w korzeniu złym, i tylko pod wpływem otoczenia czy jeszcze czegoś, stwarza iluzję dobra, jakieś wypracowane postępowania, np jak przeprowadzenie babci przez drogę (zderzamy się także z dylemą nazwania to dobrym uczynkiem, gdyż przeprowadzający mógł mieć różne inencje np.: wyciągnął portfel z pieniędzmi :)). Stąd też i niemożliwość ustalenia czym jest dobro, gdyż dla każdego może być czymś innym. Jeśli chodzi o analizę, próbowanie logicznie ustalić, co jest dobro, to czym częściej zastanawiasz się nad tym, tym częściej przychodzisz do wniosku, że pojęcie dobro i zło jest nieuzasadnione i zbędne. Niektórzy myśliciele uważają, że pojęcie dobro i zła potrzebne na początkowym etapie rozwoju, gdy rodzice wychowują dzieci, gdy uczymy się rozumieć co jest niebezpieczne, co może mieć nieoczekiwane skutki itd. Zaś osobiście nie odmawiam się od używania podziału na dobro i zło, to upraszcza wiele rzeczy. Wierzę, że jest dobro, a mierzę go według kilku pojęć. Ten punkt odniesienia, to życie, radość i miłość. Jeśli dobro wnosi więcej tych wartości w życie, znaczy jest dobrem. Tylko nie wdawajmy się tym razem w dyskusję czym jest życie, radość i miłość. Jak napewno rozumiemy, też są pojęciami względnymi. Zaś gdzie nie ma dobra, jego poprostu nie ma. Jest wiele innych wartości, cech, warunków itd. Życie jest bardzo skomplikowane, dlatego jest takim prostym :). (Podobnie wierzę w Boga, i nie wierzę w diabła, demonów i innych. Diabeł nie jest przeciwieństwem Boga, bo jeśli polegamy, że Bóg stworzył wszystko, to i diabła też. A także Bóg nie może być złym, on jest tylko dobrym. Tak zwane "zło" jest tam, gdzie nie ma Boga.) Osobiście myślę, że zło nie jest przeciwieństwem dobra, ale także przyjmuję jako słuszne twoje przekonanie, ze zło jest przeciwieństwem dobra. Ponieważ myślę, że pierwsze lub drugie nazwanie rzeczy samej istoty rzeczy nie zmienia, a także i nie zmienia naszego życia. Od tego, że człowiek coś nazwie tak czy inaczej, świat nie stanie się inny, bo isnieje niezależnie od człowieka, zaś tylko nam ludziom jest ważne w jaki sposób będziemy odbierały to i jaki będziemy mieli stosunek, bo właśnie to, ma wielkie znaczenie dla nas. Pisząc uświadomiłem, że trudno coś stwierdzić napewno, gdyż wszystko jest takim niepewnym i względnym. Więc mam nadzieję, to, co napisałem, będzie odebrane odpowiednio :)
-
będę mieć na uwadze ;) ukłony :)
-
ból i radość bogactwo i cierpienie błahy zapach słów wypełnia serce bo bez słów nie mogę inaczej piękno uczuć rozkrywam słowami przenikam w głębię myśli piszę poezję próbuję zagłuszyć rozpacz wierszem
-
cicho cicho przychodzi wieczór siedzę jeden przy otwartym oknie nie kochaj gwiazd ich dużo ich dużo a księżyc księżyc tylko jeden zrozum co ty jemu mówisz ty milczysz ty milczysz kiedy deszcz szalenie przedziera się ty leżysz na zielonej łące wczepiony ręcami w ziemię w ziemię i czekasz księżyca bo tylko on zrozumie co ty jemu mówisz ty milczysz ty milczysz wrywają się słowa we mnie ja nie słyszę ich sensu nie słuchaj dźwięków ich dużo ich dużo a cisza tylko jedna pozwól mi dotknąć wiatru ja milczę a ty zabierz wszystko ode mnie wszystko co potrzebujesz choć nic ja i tak nie mam nic cicho cicho echem odbijają się kroki we mnie a może to ja idę ja idę i ja milczę a ty zabierz wszystko ode mnie wszystko co potrzebujesz choć nic ja i tak nie mam ja milczę a ty zabierz wszystko ode mnie wszystko co potrzebujesz choć nic ja i tak nie mam ja milczę
-
zło jest brakiem dobra, śmierć jest brakiem życia, obojętność jest brakiem miłości, ciemno jest brakiem światła itd. a więc zło, śmierć, ciemno, obojętność jako takie nie istnieją, jedynie człowiek nazwał to, by móc lżej odróżnić, gdzie jest dobro, a gdzie jego nie ma. chętnie wpadłbym w jakąś dyskusję :)
-
gdzie kwiaty (tak zwyczajnie)
Krzysztof odpowiedział(a) na Krzysztof utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Uoj, pierwszy raz słyszę taką interpretację mego imienia :D Bywało, że Krzy albo Krz w sprawie skrócenia, ale żeby tak :) Zaś dla mnie nie gra znaczenia podwórek czy podwórko, nie używam obydwu :D. Mówimy wyjść na ulicę , i wszyscy rozumieją, o co chodzi :) Więc w sprawie technicznej pozostawiam bardziej poprawną wersję :) Dzięki za wgląd, pozdrawiam :) -
gdzie kwiaty (tak zwyczajnie)
Krzysztof odpowiedział(a) na Krzysztof utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
che, che chyba ;) nie mogę tego znać :D pozdrawiam słonecznie =) -
gdzie kwiaty (tak zwyczajnie)
Krzysztof odpowiedział(a) na Krzysztof utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
zgadzam się ;) tak samo serdecznie! -
gdzie kwiaty (tak zwyczajnie)
Krzysztof odpowiedział(a) na Krzysztof utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tak już jest :) Ukłony -
Afrodyty
Krzysztof odpowiedział(a) na Marlett_oraz_Sosna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
to jest bardzo przyjemne, mmm.. :) -
Naprawde nie mozesz troche zredagowac? :)
-
gdzie kwiaty (tak zwyczajnie)
Krzysztof odpowiedział(a) na Krzysztof utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
z wysokości ósmego piętra ogarniam wzrokiem miasto wszystko wokół widzę przestrzennie lecz dziś wolałbym świadomość umieścić w kącie za śmietnikiem zobaczyć z niska na wszystko nie musiałbym wtedy wierzyć iluzjom i uśmiechać się szeroko zwyczajnie wypowiedziałbym swój ból w kącie obok śmieci nie wyglądałbym jakoś paskudnie i byłoby lżej poprostu być potem wyszedłbym na podwórko usiadłbym gdzie kwitną kwiaty piękne są one -
Buntowniczka
Krzysztof odpowiedział(a) na Waldemar Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jesteśmy nie ludzkimi istotami doznające duchowności, jesteśmy duchowymi istotami o doświadczeniu ludzkim.. Radość :) -
Niech tylko taniec
Krzysztof odpowiedział(a) na Krzysztof utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
chyba z nadchodzącą zimą :) mmm, zima :)) -
Niech tylko taniec
Krzysztof odpowiedział(a) na Krzysztof utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
a bedzie 2008, cos w kalendarzu ciagle sie zmienia, tylko w zwiazku z czym ;) -
Niech tylko taniec
Krzysztof odpowiedział(a) na Krzysztof utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nie mamy na to wpływu :) nie wiem do czego i o co chodzi i z czym się jje :) pozdrawiam też nie wiem, ale tak mówią ci, co boją się żyć, czasem im wierzę niepotrzebnie ;) -
Niech tylko taniec
Krzysztof odpowiedział(a) na Krzysztof utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
miną lata, to się jeszcze okaże :D nie muszą mijać:P pozdr. Krzysztofie nie mamy na to wpływu :) -
Niech tylko taniec
Krzysztof odpowiedział(a) na Krzysztof utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
przecież można rozkazać i bez krzyku, wyobrażam jaka z ciebie byłaby szefowa :) szefowa? chyba nie jaga :) pozdr. miną lata, to się jeszcze okaże :D -
Niech tylko taniec
Krzysztof odpowiedział(a) na Krzysztof utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
a to już rozkaz :) zdanie twierdzące, rozkaz byłby z wykrzyknikiem :)! pozdrawiam przecież można rozkazać i bez krzyku, wyobrażam jaka z ciebie byłaby szefowa :)