
Krzysztof
Użytkownicy-
Postów
762 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Krzysztof
-
zmarnowany dzień - znajomy stan :) poznając siebie z czasem, jak poznając też życie, zauważamy, że nie istnieje coś takiego zmarnowany dzień. lspiej znamy swoje uczucia i już to nie one panują nad nami, a właśnie pomagają nam korzystać z dnia, dzięki nim zyskujemy te poczucie sensowności przeżytego dnia. literówkę dziś nie udaje się poprawić, jakiś tam błąd techniczny w systemia, więc w najbliższym czasie. dziękuję za ciepły i uczuciowy komentarz, nazwałbym go nawet konstruktywnym :) oby więcej takich szczerych nawet nie ważne czy z pozytywną czy negatywną oceną ukłony czekam przy następnych utworach :)
-
5. minuta godziny
Krzysztof odpowiedział(a) na Ania_Kos utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
i jak rozumiem po 2 latach przerwy twórczej witamy cię zauważę, że z ogromnym postępem i pozytywnymi zmianami twórczymi miło :) jasnych świąt :) Krzysztof -
5. minuta godziny
Krzysztof odpowiedział(a) na Ania_Kos utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
przez cały wiersz jest taki dziwny nastrój i rytmika, i to mnie bardzo podoba się może też czuję jakiś niedosyt w ostatniej strofie, ale czym bardziej wnikam w całość, tym bardziej mnie wypełnia nastrój tej wydłużonej minuty a ten koniec wydaje się takim prawdziwym końcem, który często bywa nie smacznym, bo pozostawia coś nieprzeżytego, więc całości bardzo dobrze pasuje do całości i dopełnia ją :) cały wiersz dopracowany i dobry. -
Najleppiej pisać poezję niemożliwą do odczytania przez nikogo, wtedy po śmierci przyznają cię za wieszcza współczesnej poezji :)
-
stare ciemne meble brzmi znany dźwięk chorału wciąż inne lata biegną lecz wszystkie takie same tak dużo słów oddałem przeżyłem jedność z czasem choć inne biegną lata wiem nic nie wróci wszystko minie przemieni serce czas być może coś zanuci i w duszy światło błyśnie i święta zbudzą blask te same stare meble te same życie we mnie bo dla nich czas jest jeden brzmi dźwięk chorału siedzę przez lata wciąż pytając szukam odpowiedzi
-
nawiązuję do swojego starego wiersza www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?pid=241627#241627
-
powracaj Boże już czekam o więcej nie proszę bądź miłość pamiętasz zostawiłeś ją nadal trzymam czuję poczucie Twojej obecności nie zostawiało mnie przez nią te lata
-
-
To Pani jest mężczyzną? :| tak jest :)
-
wolność przychodzi, kiedy człowiek rozumie konieczność wszystkich zdarzeń, kiedy przyjmuje wszystko takim, jakim jest. czy wyobrażasz sobie, żeby wszystko w świecie szło przez przypadek, w takim razie i twoje istnienie na tym świecie jest niczym innym, jak tylko przypadkiem, więc żadnego sensu twoje życie nie ma i mieć nie może, gdyż jest tylko zbiorem przypadków. więc robię wniosek, jesteś wolny, nie musisz siebie pytać kim jesteś i jaki sens ma twoje istnienie, jesteś przypadkiem jak i wszystko wokół :) a może przeznaczeniem wszechświata i jest przypadek. też raniej myślałem, że przeznaczenie jest niemożliwe, bo jeśli byłoby, to mógłbym położyć się, a wszystko stałoby się według przeznaczenia, dziś myślę inaczej. nic nie idzie tak sobie, wszystko ma swoje przyczyny i skutki, podąża w jakimś kierunku i ma granice, jak rzeka płynie w swoim korycie. a czy ryba czy jaki śmieć w tej rzece zawiruje, przepłynie bliżej przeciwległego brzegu, to nie zmienia faktu, że niesie je rzeka. Dokąd niesie? w niebyt, w nicość.. wszystko tam odejdzie, jedynie dusza może wysiąść na brzeg rzeki i patrzeć za jej biegiem :) gdyby wszystko działo się według przypadku, to zawsze byłaby możliwość, żeby ktoś według przypadku mógł żyć wiecznie, byś bezgranicznie silnym, lub mieć skrzydła i fruwać. jednak jest coś, co przyczynia się, że prawdopodobieństwo takiego zdarzenia jest równe zeru. tak jak i nie myślę, że wszechświat był stworzony przypadkowo przez ewolucję, wszystko ma jakąś więź, tylko jaką? kto wie.. :) wesołych świąt :)
-
o, buraczki, jadłem nie dawno, mm :D wiem, że każdy odbiera słowa w swój sposób i to dobrze. jednak warto wzbogacać własną gamę kolorów lub dźwięków, żeby powiedzmy nie były w każdym wierszu łzy, ale i mniej zużyte słowa, o bardziej bogatych, rzadkich kolorach. masz swój styl odbierania świata, staraj się, żeby był coraz doskonalszy. dla mnie każde słowo ma swój krzyk i rytmikę :)
-
dodam do dyskusji swoje widzenie poezji: poezja jest sztuką posługiwania się przeżyciami, nie językiem!!! język tylko narzędzie w mniejszym lub większym stopniu, bo słowa, to tylko pojemniki dla sensu, nie mają sensu same w sobie, a więc dużo zależy od tego, w otoczeniu jakich słów wyrósł człowiek, w jakie słowa jakie emocje, przeżycia lub znaczenia włożył. zauważę taki fakt, być może z wyżej wymienionego powodu, jeśli tu oglądnąć się na stronie, to czym więcej poeta oczytany i opisany, tym mniej przyjemności otrzymuje z prostych wierszy, gdyż jak powiadają, słowa są przetarte, przegadane, zwroty lub metafory zużyte, czują ciągły niedosyt czegoś nowego. dziwne zjawisko jak dla mnie :)
-
Zimowy sen
Krzysztof odpowiedział(a) na Joanna_Soroka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"z jego domu też nic nie zostało" ten wers jakoś trochę plączy, jakby miał się rozwijać jakiś wątek o straceniu domu. jeżeli jego tak jakoś przekręcić, to może nie sprawiałby takiego wrażenia :) wiersz smutny na plus pozdrawiam -
Wartość miłości
Krzysztof odpowiedział(a) na slawomir_zeromski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
tak sobie przekręciłem :) skrajając niektóre kawałeczki rozumiałem, jak każdy jest ważny jest skierowany do tej drugiej osoby, i każdy z nich coś wnosi. w mnogości słów czuję zachwyt, on ku niebu wznosi jednak wielka ilość pięknych słów sprawia, że stają się mniej piękne i wymowne "czym więcej słów, tym mniej sensu przypada na każde" fajnie, że możesz cieszyć się z kimś tym wierszem i Miłością, jednak dla oka czytelnika trzeba więcej.. :) serdeczności :) -
dzięki ;) tak między innymi zdradzę sekret, w Wilnie mamy aleję "wschodu słońca", gdzie moje marzenia przeplatają się z rzeczywistością :)
-
idę aleją wschodu słońca to zwykły dzień lecz jak trudno zrozuzumieć jakim darem jest i jak go trzeba cenić gdyż jest jedynym i niepowtarzalnym nigdy nie mogę wiedzieć co niesie w mgle swoich tajemnic i jakie bogactwa przede mną otworzy lecz jeśli tylko będę z całego serca pragnąć przyjąć wszystko co mi chce dać wszystko się przemieni mgła w słońcu zamieni się w złoto bezgraniczny błękit nieba napomina o przemijaniu i o tym że to jedyny dzień idę aleją wschodu słońca mgły płyną wśród drzew
-
czy wie życie? oczywiście, że wie! czy to przeznaczenie? nie wiem. Krzysztof :)
-
może :)
-
- na praktyce :)
-
Pytajnik nieświadomości
Krzysztof odpowiedział(a) na 'Ivonne' I.W. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
tyle ode mnie :) pozdrawiam słonecznie -
jakoś bardzo zakręcone nie do końca rozumiem :)
-
całkiem przystojny debiut coś ciepłego a zarazem smutnego w nim jest :) pozdrawiam słonecznie
-
żył w beznadziei nieprzeżyty ból przysłaniał mu oczy przeszkadzał rozumieć rzeczywistość nie mógł zrozumieć dlaczego właśnie ważne było jedno a nie coś innego tak naprawdę i tego nawet nie rozumiał był zawsze kategoryczny do innych punktów widzenia zamknięty na przeżycia innych a życie wyglądało mu być krótkotrwałym zmierzchem nosił w sercu krzywdę do wszystkich a w jasną pogodę nigdy nie podnosił wzroku bo błękit nieba zobowiązuje
-
dziękuję ci, Judyto, bardzo mi miło a tamtego "mi" już się pozbawiłem pozdrawiam słonecznie :)