
Lefski
Użytkownicy-
Postów
612 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Lefski
-
puszystki śniegu w bezwietrznej atmosferze ciche spadanie lef
-
jasne i oczywiste. zasady obowiązują w każdej dziedzinie ludzkiego życia i należy ich przestrzegać, jednakże kolorów białych jest ok. tysiąca (asumuję), czarnych pewnie ze dwieście, a wszystkich innych co najmniej dwadzieścia pieć i pół do kwadratu z każdego, zatem jestem za całkowitą tolerancją, naginaniem prawideł i rozszerzaniem granic. i stąd to moje powyższe bleblanie na temat (albo i nie na temat) bleblania. i - jak zwykle zresztą - zaznaczam, że jest to moja całkowicie prywatna i osobista opinia, którą nikogo nie ranię, ale mam do niej pełne prawo z uśmiechem - lefski
-
...jeżeli nawet jego intencją nie było pokazanie mi takiego obrazu, jaki tu zobaczyłem, tym bardziej podtrzymuję moją OSOBISTą opinię... lef
-
z fal i księżyca ubija szarą pianę wzburzone morze to oczywiście nie haiku, ale na twój temat Robal. sylaby się zgadzają ;-) lef...
-
śniegu po kolana, a Ty tutaj o lipcowym skwarze... a wstydź się :-) uważaj, bo będą krzyczeć, że przenośnie i że za poetycko Lef...
-
uważam, że miłości potrzeba wszędzie, NAWET w haiku! czy to, co napisał Issa: moja żona gderliwa - gdyby tylko tu była! ten księżyc dzisiaj... czy to nie jest wyrażeniem miłości? czy tego też nie nazwiesz haiku Droga Bleble z szacunkiem - Lefski
-
to wcale nie prawda, że człowiek nie ma miejsca w haiku ! praojcowie haiku pisali o swoich uczuciach, o życiu, o śmierci bliskich, więc możemy i my. nie widzę powodu czego się tu czepiać Lefski
-
podobno Twoje uczucia (myśli) nikogo nie interesują... obecnie nawet kościół naucza, że człowiek żyje po to, by być szczęśliwym, więc dlaczego nie haiku? Mnie interesują. Czy to dość? pozdrawiam - Lefski
-
okruchy nieba w potłuczonym lusterku szare promyki zainspirowalas P. Maciejko Lef...ski
-
Bardzo dobre. Niczego nie wymieniac! stary i palto! super! niedlugo umrze... ale to wszyscy wiemy ...tez umrzemy w przykurzonej pamieci nasz obraz powoli sie zablizni... pracuj czlowiecze - Lef...
-
ciele niepokorne nie mam ochoty dzis zgadzac sie z iloscia sylab! istota. mysl. wrazenie. odczucie chwili. i kropka nawet PRAOJCOWIE japonskiego haiku nie trzymali sie sztywno tej reguly. oczywiscie to tylko moje osobiste prawo odbioru. LeFsKi
-
uwazam, ze w/g "ortodoksyjnych" zasad haiku BARDZO poprawne Lef-ski ps. a w ogole to samo zycie i oddalam sie od wszystkich probujacych wcisnac je w ramki...
-
Czy "kropla swiatla" to aby nie przenosnia? z szacunkiem - lef
-
Pewien staruch wykrzyknął: "To draka! Widzę w krzaku tym młodego ptaka!" "Czy jest mały?" - pytali. "Ależ! Skądże!" - odpalił - "Cztery razy jest większy od krzaka!" Lef...
-
Zgadzam się z tym w pełni i biję się w pierchy, że nie dodawałem takich właśnie dopisków. Lefski
-
Jest to oczywiście tylko mój subiektywny odbiór powyższego, angielskiego przekładu. Dla mnie wyraża on samotność człowieka w środowisku, a jeśli to było przyjęcie, bankiet... tym bardziej. Porównanie do samotności muchy zabłąkanej i niepożądanej. Pomijając zasadę 5-7-5 napisałbym: Człowiek i mucha jednako samotni w tłumie Lefski
-
1. Podobno 5-7-5 to niezłomna reguła, dlatego próbuję się jej trzymać. 2. Napisałem: "oto już jesień", ponieważ w angielskim jest:"pierwszy jesienny poranek", co sugeruje mi, że autor właśnie zauważył w sobie oznaki starzenia się i stąd swoje odbicie w lustrze utożsamia z wizerunkiem swojego ojca.
-
Być może, jednak niekoniecznie, sądzę. Dla mnie wydaje się być oczywistym, że autor tęskni do SWEJ żony, której z jakiegoś powodu zabrakło, a nie cudzej, jak też istotnym przedstawienie jej w pierwszym wersie. Nie wiem, jak brzmi oryginał, więc może jestem w błędzie, pozostanę jednak przy swoim.
-
My grumbling wife - if only she was here! This moon tonight... żona gderliwa - gdyby tylko tu była! Ten księżyc dzisiaj... Lef...
-
Pan Piotr "dares". Po mistrzowsku. :-))
-
First autumn morning: the mirror I stare into shows my father's face. Oto już jesień: wpatrzony w lustro widzę twarz mego ojca. Lef...
-
A man, just one - also a fly, just one - in the huge drawing room. Człowiek, samotny - także mucha, samotna - w wielkiej pracowni. ..............(rysowni?) lef ps. człowiek, jeden- i mucha, jedna- w olbrzmiej rysowni. i tu zaznaczam, że jest to tłumaczenie - w miarę dosłowne - angielskiego przekładu japońskiego haiku, a więc daleko mu do doskonałości (przypominam "głuchy telefon")
-
W Chinach, Huang-He a. Huang-Ho. :-)) Lefski
-
Nie odnosimy się tu do osób, autorów, tylko do ich twórczości. Nie wiedzieć - ludzka rzecz, a kto pyta, nie błądzi. Czyś Ty kolego alfą i omegą? pozdrawiam- Lefski
-
Proszę nie krzyczeć. Wiem, że obok jest forum dyskusyjne, ale czy tam ktoś zagląda? Tylko kilka słów: pozwoliłem sobie (bez pytania) zamieścić kilka tłumaczeń w celach dyskusyjno-edukacyjno-poznawczo-rozwojowych. Dyskusja, co prawda, się nie wywiązała, a czy coś to komu dobrego przyniosło? Też nie wiadomo, bo Państwo i komentarzy nie zostawiacie po przeczytaniu. Nie wątpię, że wielu z Państwa zna języki obce i równie dobrze może sobie zinterpretować przekłady z japońskiego, myślę jednak, że nie wszyscy (być może się mylę). Może to po prostu zawracanie głowy... pozdrawiam- Lefski