Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Anna_M.

Użytkownicy
  • Postów

    1 028
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Anna_M.

  1. Witaj Agnes, miło Cię znowu odczytaywać. Tak, kiedyś były dłuższe wersy, możnaby się zastanowić, dlaczego. Widać taka kolej rzeczy, jakieś przemiany, na pewno nic nie na stałe. I nie ma co uciekać:) Dziękuję za miłe słowo i pozdrawiam w ten szary, przedwiosenny dzień.
  2. A dlaczego "wszak" takie wyeksponowane?
  3. wyszłam zaprzeczyć klątwom przykro mi ciągle wieje znam wiatr tak jak on mnie na wylot więc może chociaż po znajomości zaniesie myśli do boga plączą się po lasach jak moje nogi i zdrowe zmysły nastroje naprzemianległe świerkom opadły już ręce uciekałam w obłędzie po rozmokłym śniegu ale pośliznęłam się na myśli że nie ma dokąd jaka ucieczka czas i ja idziemy razem równie tajemniczo jak mgła która jest chociaż jej nie ma może nią jestem tak czy inaczej zrobię się mleczna czysta czy trupio na pewno biała nie mogę dłużej wydeptywać kręgów odmierzać naszych szans poplątały się może powinniśmy bardziej uważać na słowa może uważniej przyglądać się myślom wróciłam po śladach przykro mi
  4. może jakieś sugestie? dziękuję i pozdrawiam, życząc cudownego roku:)
  5. Witam, z mantrą to mnie Pan zaskoczył, ale może to jakieś podświadome wpływy, nieważne zresztą. Dzięki za opinię, muszę ją porządnie przemysleć, dziękuję. Tylko zupełnie nie wiem skąd skojarzenie - dom - sarkofag, nie przystaje mi, może nieumiejętnie to napisałam, pozdrawiam:)
  6. ciemnieje zakreślając znaki nieskończoności miara powietrza faluje we mnie już spokojniej jestem w domu jestem domem odzyskuję się lecz nie myśl sobie że zapomniałam biesy uwieszone u zewnętrznej szyby to kir wyrzeźbił moje rysy prześcieradło jak całun czasami marzę by ukrył mnie pod swoją powieką lecz jego dłoń na ustach moja na oczach ciemnieje kołyszę się w otwartym oknie miara powietrza faluje napełniam się ufnością wiatr kartkuje kalendarz jestem poza tym chodź do domu
  7. Witam ciepło Panie Michale :))))))))))))))))))))) Bardzo mi miło, że Pan zajrzał i, jak zresztą ma to - ku mojej uciesze - często miejsce, poświęcił swój czas na moje przemyślenia. Aż mi się ciśnie na usta, że czas to iluzja;) Chciałabym sie z Panem podzielić jeszcze jedną myślą, która wiąże się zresztą z pańskim komentarzem. Zadziwia mnie wciąż na nowo, jak nagle pojawić się mogą w życiu zasadnicze zmiany. Człowiek nigdy nie powinien odpuszczać, starać się nie popadać w smutek, depresję, "żałobność", bo często jest tak, że już następnego ranka nie tylko dosłownie gaśnie noc :) Ranek jest mądrzejszy od nocy - taka była myśl pewnej starej bajki. Tylko trzeba mieć odwagę zaufać życiu, otworzyć ramiona i słuchając głosu brzmiącego w głębi duszy, pozwolić wypełnić się przeznaczeniu, pozwolić mu się przede wsyztskim odnaleźć. Siła odwagi podjęcia przemian, bo co się ryzykuje? - żałobność? pozdrawiam serdecznie i d z i ę k u j ę :)
  8. przykro mi, ale pod zadnym względem się z Toba nie zgadzam Czy chcesz przez to powiedzieć, że "przeznaczenie może być tylko dobre", a jedynie człowiek może je spaprać? Jesli tak, to po części się zgadzam... bo najczęściej robi to sam zainteresowany obwiniając za własne nieszczęścia innych. A czy w ogóle bierzesz pod uwagę takie rzeczy, jak ludzka tzw. bezinteresowna zawiść - inaczej przyjemność czynienia zła drugiemu? A nieujarzmiona przyroda? Szczerze podziwiam... za optymizm. Pozdrawiam. Ja po prostu myślę, że wszystko dzieje się po coś, także choroby i różne kataklizmy mają,moim zdaniem, za zadanie otworzyć nam na coś oczy. Niejedna osoba okaleczona lub ciężko chora właśnie dzięki nieszczęściu zobaczyła w jakiej hipnozie żyła i stała się szczęśliwsza niż kiedykolwiek. Człowiek jest częścią przyrody, nie z prochu jego ciało? A jeśli jest częścią przyrody to jak można powiedzieć, że natura jest przeciwko niemu:/? Ludzie, którzy bezinteresownie czynia złą, w których jest zawiść, to osoby z ogromnymi klapkami na oczach, - im trzeba współczuć, bo wszystko, co się daje wraca najczęściej przemnożone. I jeszcze jedno - mówiąc o bólu i nieszczęściach tylko je się sobie programuje na przyszłość. Słowo ma moc sprawczą, nic nie pozostaje bez reakcji. Wiem trochę o barwie czarnej, to nie miały być bezwartościowe słowa naiwnego optymizmu, nie wierzysz - poczytaj to co pisałam wcześniej. Pozdrawiam.
  9. nie zgadzam się na tyle ostentacyjnie, że nie potrafie obiektywnie ocenić reszty tekstu, powiedz to kalekom, ślepcom i zgwałconym.. poza tym jedynym przeznaczeniem człowieka jest śmierć - a ja jej nie lubie i nie dam sie przekonać że jest dobra pozdr przykro mi, ale pod zadnym względem się z Toba nie zgadzam
  10. a nie?:)))))))))))) pozdrawiam:)
  11. mam świadomość na wszystko jest czas i miejsce dlatego odległość to tylko iluzja dali czuł to i barwy którymi mówiła jego dusza zaufaj opatrzność jest mądra i cierpliwa dlatego tak często milczy nie załamuj wtedy rąk przeznaczenie może być tylko dobre ból to schodzenie ze swojej ścieżki zawróć a każdy kamień stanie się znakiem nie można złożyć serca na dłoni zaciśniętej w pięść walka to obłęd wykluczający jedność pozwól by burza wybrzmiała zapisz na źrenicach tęczę twoje oczy są najwymowniejszym z obrazów
  12. świetne z zastrzeżeń może jedynie szyk wersu "warczą klamki drzwi..." - nie napisałabym tego przestawnie, ale to szczegół... ale naprawdę świetny wiersz pozdrawiam
  13. nazwijmy to wersją ostateczną
  14. Dzieki za wizytę, tak też zrobię, pozdrawiam.
  15. trochę zmieniłam, trochę dopisałam...
  16. Dziękuję Wam ślicznie za opinie. Ale sama czuję, że popełniłam błąd i że to, co napisałam jest niedopracowane. Nie odleżało swojego. Napiszę to jeszcze raz, od nowa:). Pozdrawiam.
  17. to mój bajeczny świerk a nie mogę go objąć już mu nie wystarczam tak jak i sobie we mgle nie zapomina się łatwiej chociaż od dawna jej nie rozgarniam w poszukiwaniu ciepłej dłoni pamiętam wszystko i nadal żyję z pierwiastków wyciągniętych żywiołom i z procentów może zbyt często nadal mam słabość do spacerów po lesie tyle że nagle to przestało wystarczać odcinek kręgu nigdy nie będzie pełnią
  18. Bardzo mi sie podoba. Włącza 'pokaz slajdów' w mojej głowie. Pozdrawiam.
  19. wycinam jeden wers coś trzeba zrobić z tym , który teraz został sam, wersem
  20. pokój jest w porządku stół i krzesła są w porządku dwie osoby sa w porządku alkohol i/lub marihuana psują całą zabawę ostatnie zdanie jest w porządku, ale byłoby jescze bardziej w porządku, gdyby nie moje ale pozdrawiam
  21. Dzieciństwo kształtuje, podobnoż te najwcześniejsze lata, chyba 2 pierwsze najbardziej. A więc tam szukać źródeł dorosłego człowieka? Razem z jego talentami i odchyłami? Chyba tak, ale to niebezpieczne. Dlaczego więc nie do ominięcia na drodze samo...świadomości, doskonalenia, czy poznania. Głos oddany lewej stronie. Ciekawe co powiedziałaby ta prawa.
  22. To nie jest wiersz, ani nawet wyznanie, to jest wypowiedź - moim zdaniem.
  23. Dziękuję Ci ślicznie za komentarz i pozdrawiam:)
  24. Są i tacy, naprawdę, którym mantra 'om' pomogła. Duzo jest fałszu, pewnie, ze tak. Ale jesli istnieje zakłamanie to musi też być jego przeciwwaga. To tak do treści. Pozdrawiam.
  25. Hmm, trzeba myśleć, co z czernią. Miło mi, że się podoba, dziękuję.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...