Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Anna_M.

Użytkownicy
  • Postów

    1 028
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Anna_M.

  1. Bardzo się cieszę, dziękuję i pozdrawiam słonecznie:)
  2. Witam:) Jeśli cięcia byłyby sensowne to tak, ale trzeba się porządnie zastanowić co w ogóle ciąć, czasami zastanawiam się czy radykalna skrótwość i lapidarność nie powinna być jedną z możliwości a nie zasadą, pozdrawiam:)
  3. Miło mi, że sie podoba a jeszcze bardziej że masz ochotę poczytać, pozdrawiam ciepło:)
  4. Dziękuję:) cieszę się i życzę jak najwięcej tych uczuć:)
  5. Gdzieś i tutaj - moją intencją było właśnie podkreslenie tego, że przestrzeń to iluzja, że ona nie jest dystansem co proponowałabyś przyciąć? dziękuję Ci bardzo za wizytę i pozdrawiam :)
  6. najważniejsze że gdzieś jesteś tutaj a ja po to abyś miał pewność znaczoną uśmiechem wypuszczam w niebo gołębie wierzę w ciebie jak w słońce i w to że blask twoich oczu rozświetli każdą noc wszystko o czym wiesz i o czym nie wiesz ułoży się w niepowtarzalny pejzaż istnienia miękkość leśnego runa kamienne płyty chodników przemienność pór roku pełnia prawdy mądrość jak kwiat rozkwitnie zadziwiając pięknem prostoty kiedy przebije łupinę nasiona nie będzie już granic
  7. Dziękuję za komentarz. Wiesz, myślę, że naśladowanie to nie tylko to, co tak łatwo dostrzegalne w drugim człowieku, czy także w sobie, ale często ta "poza" jest nieświadoma. Żyje się nie myśląc kim się jest i odgrywa się role nieświadomie przejmowane, podchwytywane z otoczenia. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.
  8. Wiersz robi wrażenie. Szczególnie zatrzymuje mnie przy nim "zbiegnięcie się" motywu modlitwy, wiary, treści modlitwy - rozsądku i tego, w jaki sposób to wszystko się odbywa - plastyki - pozycja "w kucki" kojarzy sie z dzieckiem, z niewinnością" - naprawdę ciekawy, zatrzymujący obraz. Tytuł, z jednej strony łączy się najsilniej z trzecią zwrotką - kult drzew i cały łańcuszek dalszych skojarzeń. Ale także i te "kucki" i palce, paznokcie mało Oficjalnie chrześcijańskie, ale tylko oficjalnie. Bardzo ciekawy wiersz. Pozdrawiam.
  9. Myślę, że nawet nie rozdwojenie a niejednolitość, ale cała "różność", możliwości tworzą właśnie pełnię, a może taka pełnia nie ma granic i w każdym momencie można ją dopełniać. Dziękuję za zajrzenie:) Pozdrawiam:)
  10. Witaj Agnes:) Ten uśmiech - pobłażliwym okiem też, ale też, wiesz, ten uśmiech jest spokojny, trochę ciężko to pewnie wyczytać z dwukropka i nawiasu:), spokój i dystans, ale na pewno nie obojętność. Myślę też że jest się i anią i anną jednocześnsie, jest jeszcze aneczka itp. Taka wielowarstwowość czy aspektowość człowieka, niekoniecznie, chociaż także związana z wiekiem. Określanie własnego ja - jak najbardziej, tyle, że nie poprzez walkę, rywalizację, presję chwili (płomień zapałki), ale bardziej poprzez rozbudzanie świadomości (płomień świecy). Dziękuję Ci, Agnes, za czas:) i dobre słowo i pozdrawiam na moment przed burzą, już błyska:)
  11. Dziękuję za wizytę:) Wiesz, Twoja propozycja brzmieniowo jest lepsza, ale chodziło mi też o zawarcie tu samego motywu "kręcenia się", a im oddala go, więc na razie tak to zostawię. A pointę rozumie zapewne każdy po swojemu. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję, że przeczytałaś i napisałaś, co myślisz.
  12. cały czas nad tym myślę i przeszkadza mi moja głupota, w tym ze nie moge zrozumieć :) Plus, ale czytałam Pani lepsze. Pozdrawiam. Dziękuję za plusa i milo, że czytałaś inne:) A jeśli chodzi o zakończenie - to trochę napisała o tym Agnes, trochę ja napiszę, a reszta na Twoje skojarzenia:) Pozdrawiam:)
  13. Dziękuję za przeczytanie, miło mi, że coś w nim odnajdujesz. Tak, możliwe że zbyt osobisty, chociaż zawsze się staram nie zatracić poczucia tej granicy czytelności, ale to nadal pozostaje subiektywne poczucie. Pozdrawiam:)
  14. niejedna - razem. no, chyba że to miała być jakaś dziwna przerzutnia. tak, czy siak - wnoszę że PLka ma schizofrenię i powinna o tym opowiedzieć psychiatrze, a nie ludziom z forum poetyckiego /j nie jedna - oddzielnie, w tym znaczeniu przerzutnia także żadna schizofrenia i spokojnie proszę :)
  15. Wiersz do momentu strapienia jest dobry pod względem treści, ale on wcale nie jest strapiony, chyba, że doskonałość może być strapiona, moim zdaniem, nie ma takiej możliwości. I - myślę -że nie ma najmniejszego sensu wplatanie królowej i korony - po cóż te podziały?
  16. Świetny wiersz, nawet nie ma co się rozwodzić, bo właśnie świetny.
  17. czasami czuję się jak nie jedna ania przeplata się z anną a na około pozostałe kręci się im w głowach od biegania bo zegar tak nerwowo tyka czas a mi tak często do niego daleko czasami zbyt często i zbyt daleko poza tym żyć nie można kiedy przekonasz się że płomień świecy i zapałki to dwie możliwości zrozumiesz
  18. jak strasznie? :) dziękuję za zajrzenie i pozdrawiam
  19. ojcze pełnia w moich dłoniach tej nocy zakwitł piołun dziękuję że ptaki odprowadziły śpiewem w głęboki sen w blasku księżyca chcę być ciszą do niegranic możliwości granic nie ma tylko zmysły zbyt łatwo jest pomylić koło życia z błędnym jabłka nie znikają już z rajskiego drzewa wiekuistość głodu
  20. Dziękuję za dobre słowo. :)
  21. nie muszę wspinać się po tobie wzrokiem żeby zobaczyć poświatę tęczy tak jak nie muszę otwierać oczu by czytać poezję rozbrzmiewającą z każdego rozdziału ciebie rozpoznaję intuicyjnie rozkładamy ręce karty bądź noże zamiast ramion prawdziwe życie wypływa kiedy ziarno przejdzie próbę podziemia nie obawiaj się go krzyż ochrania tylko rozkrzyżuj ramiona
  22. fajnie, dziękuję
  23. :) dziękuję za opinię, nie jest idealnie, no tak, całe szczęście:) pozdrawiam. :)
  24. :) Wszystko pięknie, podoba mi się, ale mam pewne ale;) No bo - ja wcale nie chcę się upić ;p A tak poważnie to chodzi tu o "picie", nie "wypicie", bez skrajności, o coś trwalszego, bardziej stałego, czy pewnego w tej całej zmienności i nietrwałości, o coś "ponad" No i te dłonie raczej od wewnątrz zapisane, chociaż tu się zastanowiłam, bo faktycznie, z każdego fragmentu człowieka można coś odczytać. Dziękuję za opinię, miły ten wandalizm. No i właśnie - gdzie się podział Witold Marek;p? Pozdrawiam.
  25. bóg komponował słowem później nauczył nas mówić i wznieśliśmy czarę rozstrojenia dziś nie mam nic do – powiedzenia mnie drażnią chcę z tobą pić ciszę do mnie nie trzeba mówić dwa razy pozwól mi czytać zapisane strony twoich dłoni
×
×
  • Dodaj nową pozycję...