Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Anna_M.

Użytkownicy
  • Postów

    1 028
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Anna_M.

  1. Marudzenia, czy może raczej dostrzeżenie że kartki w kalendarzu odpadają. Znam te poranki:) No tak, jak osiągnąć poziom umysłu Indianina, nawet jeśli łapacz snów nie zadziałał i znów nie pamięta się żadnego cudnego snu... Sztuka... Podoba mi się, mam wrażenie, że czuję ten wiersz, pozdrawiam.
  2. ale co dalej?
  3. Szukanie analogii w tym, co bolesne i złe na świecie? To tylko potęguje to, co ujemne. Ale ten wiersz ma wartość. Zwłaszcza dla autoanalizy.Czerwona jest nie tylko krew samobójców, szczęściarze mają taką samą. P.s. Ciekawy byłby eksperyment przeanalizowania własnych wierszy.
  4. Każda pojawiająca się myśl ma znaczenie, bo z próżni się nie wzięła. I tak najczęściej interpretujemy, nie tylko wiersze, ale wszystko co widzimy, słyszemy i czujemy poprzez pryzmat swoich doświadczeń. Dziękuję Ci bardzo bardzo, że zajrzałaś, pozdrawiam i przesyłam uśmiech :)
  5. Dziękuję, że zajrzałeś, pozdrawiam.
  6. Trzeba błędy poprawić - odcisnę i wyczuwalna.
  7. Może jakieś sugestie? Myślałam wcześniej o stalowym niebie zamiast ołowianych chmur, ale te drugie wydają mi się bliższe. Dziękuję za wizytę, pozdrawiam.
  8. Miło, że się dołączyłaś:) dziękuję i pozdrawiam:)
  9. :) To nie to jabłko, na które Śnieżka się skusiła:) :) i nie cykuta także:) a raczej płyn wywołujący w kimś uczucie, sztuczne uczucie:) pozdrawiam:)
  10. Śliczny, plastyczny. Można poczuć ten specyficzny zapach palonych liści. Bardzo mi sie podoba, pozdrawiam ciepło.
  11. Tak - ten wers nie brzmi tak, jak brzmieć powinien i myślę, jak go zmienić, ale na razie pomysłów brak. Dziękuję za opinię i cieszę się, że się podoba, pozdrawiam.
  12. Zgodzę się, że to, co chciałam powiedzieć, nie jest owinięte grubym kocem, ale czasami tak wolę. Zdarza się, że zbyt głębokie zakopanie się pod kocem doprowadza do przegrzania:/ Dziękuję za opinię i pozdrawiam ciepło.
  13. Ciekawe, ruszające mój umysł przenośnie w dwóch pierwszych cząstkach, zwłaszcza "kielich ze sztucznego złota" i "paciorki ciszy". Tak cisza w jakiś tajemniczy sposób jest powiązana z paciorkami, choć nie wiem dlaczego, tak intuicyjnie czuję. Później, ostatnia zwrotka w konwencji artykułu w prasie, trochę jak zderzenie mocy, magii i w pewnym sensie świadomości, którymi obdarzone, to co dokonane - przeszłości z bezmyślną, samobójczą współczesnością. No i na koniec - "pustostan". Podoba mi się, zatrzymał mnie, pozdrawiam.
  14. Mi nie podoba się, za mało wiersza w tym wierszu, po odsączeniu słownictwa związanego z wirtualnym światem, co pozostaje?
  15. Dziękuję za cieple słowa.
  16. Witam. Dla mnie nie do końca czytelne, z powodu zakończenia, choć próbowałam. Ale nie wiem jak odnieść "jasną sosnową" trumnę (tak?) do częstowania kogoś swoją poezją, swoją duszą i nie klei mi się z "nią" w trumnie. W co nie wierzyła? I wersyfikacja też jak dla mnie nie pasuje, o połowę krótsze wersy bardziej by pasowały, moim zdaniem. Pozdrawiam.
  17. dziękuję:))))))) i pozdrawiam
  18. Ciekawy, tylko nieco gubię się przy "darze"... Druga zwrotka i zakończenie - pomysłowe, liryczne, zwłaszcza wpleciony wątek ślepców i nie widzenia się nawzajem pozdrawiam
  19. nie wybiegam do ciebie z jabłkiem choć nie raz przyspieszałam kroku jabłko już kiedyś zostało ofiarowane i ofiary też zebrało nie podaję ci magicznej mikstury bo sama nie chciałabym być nią pojona mikstury już nie raz rozlewały się po sercach przemieniając je w kamień modlę się raczej abyśmy umieli odróżniać sztukę od sztuczek i byś po mroźnej nocy mógł ujrzeć gołębie w pełnym ufności locie przysłaniające ołów chmur
  20. Drogi Michale jest noc:) na krok przed snem - dziękuję za wszystko:) serdeczniej ania.
  21. dziękuję za odwiedziny
  22. niebo jest zawsze otwarte więc i ja rozpościeram ramiona a wszystko wokół wiruje tak czarownie granice zacierają się pod moimi stopami zostawiam wszystko wśród drzew odnajduję wszystko nie oceniaj zauważ mam świadomość cienia piołun roztarty w dłoniach i często odpływam daleko w jeziorze łez echo złych decyzji blizny nadzieja słońce za bardzo kocha swoje dzieci by miało któregoś nie ozłocić
  23. Witam:) Zupełnie inaczej to widzę - chodzi mi o treść. To "nic" z którego się wszytsko wzięło jest właśnie gwarantem swojej odwrotnopści czyli "czegoś" Tak jak pustka daje możliwość zapełnienia jej. dwa pierwsze wersy drugiej zwrotki - są dobre dwa kolejne - też się nie zgadzam pozdrawiam
  24. Ten pierwszy fragment rozważę, ale w tym drugim raczej wolałabym zostawić jak jest bo gdyby coś uciąć mogłoby zabraknąć sensu, pozdraiwam i dziękuję za sugestię.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...