
Anna_M.
Użytkownicy-
Postów
1 028 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Anna_M.
-
*** (czasami wydaje mi się że jestem królową...)
Anna_M. odpowiedział(a) na Anna_M. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję Ślicznie. Pozdrawiam. -
*** (czasami wydaje mi się że jestem królową...)
Anna_M. odpowiedział(a) na Anna_M. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Z tą długością to może kwestia subiektywna, a może długość przeszkadza Ci bo to, co napisałam po prostu nie wciągnęło Cię, bo chyba jak coś wciągnie to może byc i długie. Miło, że te dwa wersy zamieszkają chociaż na jakiś czas w twojej pamięci, dziękuję i pozdrawiam. -
*** (czasami wydaje mi się że jestem królową...)
Anna_M. odpowiedział(a) na Anna_M. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
czasami wydaje mi się że jestem królową trzęsawisk tak jak i wszystkich zakrętów życiowych kolei nie oceniam pierwsza czy druga klasa koła suną po szynach z takim samym hukiem nocą kiedy przymykam powieki tory gubią prostolinijność znowu chodzę po trzęsawisku iluzji przytulno…ciepło…wilgotno…miękko ale nie tak jak w łonie matki gdzie nadzieja nabiera kształtu kuli się marzenie na trzęsawisku zamknięte w fioletach rosiczki -
tutaj bjuti, cud miod i orzeszki a tutaj pokazala Pani jak nie powinno pisac sie dobrze zaczetych wierszy. poczatek mnie na prawde zauroczyl, wydal sie iscie ciekawy, ale z konsekwencja jak brnalem dalej, bylo szaro, nudno i niestety po raz nie wiem, który s-c-h-e-m-a-t-y-c-z-n-i-e. druga strofa śmierdzi frazesem, trzecia dodana bardziej na siłę, niż ciągnąca ten wózek, czwarta - jak psycholog może świergotać?! recepta też chyba na śmierć pisana nie na życie, końcówka - nie jest w żadnym stopniu podsumowaniem całości. radze z cała stanowczościa przeredagować wiersz, bo widzę pomysły, ale póki co wykonanie słabe. pozdrawiam Dzięki za krytyczną opinię, ciężko spojrzeć na własne słowa w ten sposób, dlatego cenny jest Twój komentarz; spróbuję od nowa. Acha - a propos 'świergotu' - ten wyraz miał zaakcentować optymizm, "szklanka w połowie pełna", wszystko ma dobre strony itp. , ale może to niefortunne użycie tego słowa. Przykro, że było szaro, nudno, szkoda, że frazesem, tym bardziej dziękuję za czas poświęcony na napisanie komentarza. Pozdrawiam.
-
Za nieszczelnymi kotarami powiek czas nadal pracuje nad historią. Rankiem próbuję się w niej odnaleźć, stawiając stopy na dziele ludzkich rąk. W połowie drogi bies podgryza mój cień. Jako swój psycholog świergoczę: To dobre słońce-życie tak żartuje. Dziecko we mnie przechyla główkę: Dlaczego słońce mam za plecami?
-
padło pytanie, może odpowiemy?
Anna_M. odpowiedział(a) na fr ashka utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
A ja się nie zgodzę. Bo wiele aspektów życia, jeśli nie każdy ma raczej właściwości koła, czyli się powtarza, całe życie składa się z cykli. Taka powtarzalność nie jest niczym negatywnym, to raczej naturalne. A czy mozna powiedzieć obiektywnie, że napisało się "lepiej"? To kwestia momentu, odbiorcy, miejsca, gustu, a wszystko to jest zmienne. -
*** (to naprawdę nic...)
Anna_M. odpowiedział(a) na Anna_M. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ponieważ najpierw były kolumny, to, o co dotąd można się było oprzeć, następnie pekła przeszłość, czyli to, co było polem poruszania się do teraz, a, mam nadzieję, wyzwolenie przyjdzie w przyszłości. Dzięki za wpis, pozdrawiam. -
*** (to naprawdę nic...)
Anna_M. odpowiedział(a) na Anna_M. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
to naprawdę nic że trzy kolumny na których wgniecenie kręgosłupa zakurzone pękającą przeszłością i że nogi tak uparcie się plączą jeszcze za wcześnie na taniec wyzwolenia na świeżym grobie z nieświeżego piachu przecież wiedziałam że zegary są elastyczne -
sformułowanie "kalectwo godzin" i pierwszy wers drugiej części podobają mi się najbardziej a i całość tak jakoś akurat dopasowana do mojego nastroju, więc do mnie trafia pozdrawiam
-
prze(d)świt /niepotrzebne skreślić/
Anna_M. odpowiedział(a) na StukPuk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo dobry wiersz. Po przeczytaniu długo będzie ćmił się w umyśle, Pozdrawiam. -
Telepatyczne wezwanie
Anna_M. odpowiedział(a) na Emilia Szumiło utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
mieszane uczucia mam, czytałam i momentami myślałam - niezłe, ale co chwila ten wyczuwalny humor, wiem, że celowy, tak mi jakoś tu nie pasuje; może ciężko mi w głowie połączyć noc, księżyc, mrok, wyrażenia jak "nocny płaszcz" z ową nutą humorystyczną pozdrawiam -
słowa nagłaśniam coraz odświętniej przestaję też ich odsłuchiwać bo to nie one bo to twarze mówią same za siebie schować się nie mogąc dowiaduję się o sensach ukrytych i naddanych o miejscach niedookreślenia w dziele jakim jesteś tragikomicznym wieczorami przechodzę z alejki w alejkę czytając malowidła ludzkich lic kumuluje się we mnie niebo chmurne sztuki przechodzą syntezę słucham witraży w starych ramach zakonu maluję krajobrazy i portrety na oku zapisuję się stopą w plenerze
-
Dobrze się czyta. Przedostatni wers bardzo ciekawy. Pozdrawiam.
-
list pisany ręką XVII-wiecznego trupa
Anna_M. odpowiedział(a) na wussel utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No bez przesady, moim zdaniem az tak źle to wcale nie jest. D a się tu znaleźć parę ciekawych sformułowań i przynajmniej jakieś próby myślenia, czego wiele utworów na tym forum nie ma. Trzeba tylko od - drastycznić (albo prze - drastycznić w inny sposób) i od - banalnić ( w sensie usunięcia przewidywalności pewnych motywów) dużą część :/. Pozdrawiam. -
Wątek o tym jacy my mężczyźni jesteśmy piękni
Anna_M. odpowiedział(a) na jasiu zły utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Chociaż chłopakiem nie jestem, to chciałam zabrać głos i doradzić rzadsze spoglądanie w lustro dla niektórych "chłopaków". -
łza i samotność
Anna_M. odpowiedział(a) na mop.Rafał.Ignaczak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Utwór wymaga jeszcze dużo pracy. Zupełnie brak tu jakkolwiek rozumianej "wierszowatości", bo sam temat uczuć, w tym wypadku zranionych, absolutnie nie wystarczy. Musi być pomysł, myśl, no i przydałoby się trochę starań nad formą, bo przyjemność czysto estetyczna też ma znaczenie. Proponuję mniej powiedzieć, a więcej przekazać, stworzyć pole dla myslenia odbiorcy, a nie jedybie sprawozdanie, czy opis. Porównanie z drzewem usubtelnić. Pozdraiwam i życzę powodzenia. -
n – ta przechadzka
Anna_M. odpowiedział(a) na Ewa Lis utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tytuł mnie przyciągnąl. Ale sam wiersz wymaga dopracowania. Myślę, że w tym tekście jest parę ciekawych pomysłów, tylko trzeba coś zmienić, coć bardziej "uwierszyć". I na pewno usunąć część: "stanowi dość odważne stwierdzenie". Pozdrawiam. -
Dla mnie chyba zbyt dosłownie, wszytsko gotowe i zapakowane. Zwłaszcza ostatnia część. Pozdrawiam.
-
Ja też.
-
Samodyscyplina, być może słowo - klucz do zaskakującej ilości drzwi. Pozdrawiam serdecznie.
-
mój stos bez cienia materii trzask wypalanych ran pozory odpadały jak strupy zostają blizny skóroryty mądrości dziś powracam echem odbijającym się nowym rytmem tych samych kroków czuwa nade mną przetajemność jak chusta nad głową czarnodźwięczna srebrnopaciorkowa dziękuję za wartościowe opinie i pozdrawiam :)
-
Martwa natura z nożem
Anna_M. odpowiedział(a) na Witold Marek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tym, co mi się w tym wierszu podoba, jest jego klimat. Pomimo "miasta niepokoju", "alarmu", a nawet "zawodzącej pytii" i "pękniętej monady" czy "zasianej trwogi", pomimo "noża", po przeczytaniu przychodzi, chyba niespodziewanie, coś w rodzaju spokoju, zatrzymania myśli gdzieś pośród maków i wysokich traw, gdzieś w swoiście ociężałym letnim powietrzu... "łąki źrenice" - naprawdę ciekawie trawa, jako "płonący chlorofil" - może to właśnie najbardziej tworzy ten ciężko - letni klimat I jeszcze: "obierz mi" / "obierz mnie" ; obieranie czasu / owocu / skutku z niepokoju; obieranie podmiotu lir. z niepokoju; w sumie człowiek wpisany jest w ciąg przyczynowo - skutkowy; coś jak znaki czasu wyryte na jego skórze. "stężałem", chociaż "płonący chlorofil" Pozdrawiam. -
A gdyby tak?: mój stos nie mający cienia materii trzask wypalanych ran (s)trupia tkanka pozorów odpada jak głupi(a) zostają blizny skóroryty mądrości dziś powracam echem odbijającym się nowym rytmem tych samych kroków czuwa nade mną przetajemność jak chusta nad głową czarnodźwięczna srebrnopaciorkowa
-
? :) Końcówka nawiązuje ładnie klimatem do początku. pzdr. b O jejku, ale wstyd, a ja polonistką jestem :D Nie wybaczę sobie tej husty/chusty. Chowam się ze wstydu. A za komentarz dziękuję i jeszcze do niego wrócę (jak się wy-wstydzę ;p) Pozdr.
-
Dziękuję Ci Agnes za niepowierzchowne przeczytanie, no i cenne rady, bardzo mi na nich zależy. Zabieram je ze sobą na spacer i mam nadzieję, że wrócę z nowymi rozwiązaniami. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.