
Anna_M.
Użytkownicy-
Postów
1 028 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Anna_M.
-
*** ( tłumaczę sobie płótna z języka obcego...)
Anna_M. odpowiedział(a) na Anna_M. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję za plusik :) Cieszę się, że może być. Pozdrawiam :) -
*** ( tłumaczę sobie płótna z języka obcego...)
Anna_M. odpowiedział(a) na Anna_M. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję bardzo za przeczytanie i refleksję :) Tak, choć brzmi to paradoksalnie, pierwszy krok za progiem skraca o tyleż drogę do domu:) i to niekoniecznie w sensie budynku. Pozdrawiam:) -
*** ( tłumaczę sobie płótna z języka obcego...)
Anna_M. odpowiedział(a) na Anna_M. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
tłumaczę sobie płótna z języka obcego a czego się nie dotknę to zaraz brzęk wieloznaczności na obrazach wokół literaturę łykam zamiast witamin popijam wodą z najgłębszego źródła tradycji mi trzeba by pójść dalej właściwą stroną drogi chodzi się pewnie w końcu zawsze prowadzi do domu -
Cynik prawdziwy
Anna_M. odpowiedział(a) na Witold Marek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Najpierw zwracające uwagę i wbijające się w pamięć, dzięki warstwie brzmieniowej wprowadzenie w problematykę wartości. Następnie rozróżnienie tam i tu. Tam - coś potężnego, może absolutnego, potęga ujęta w symbolu morza i tu - namiastka jedynie w postaci, rówież symbolicznie użytego, kamienia o kolorze owej potęgi. Tam wieczność, tu tylko czas życia. Platońska idea. T u mamy tylko odbicie, cień tego, co t a m, prawdy. 4 zwrotka - 2 pierwsze wersy odbieram, jako przychodzące z czasem zapominanie złego, nieumiejętność uczenia się na błędach, niepamiętanie o pomyłkach przeszłości. 'gawiedź' - rozumiana przeze mnie, jako ludzkość brnie w owo 'błoto' swoich słabości, traci, chodząc na skróty, powiela błędy; ale i samo wyrażenie 'w pół', w oderwaniu od 'błota', można zresztą odebrać, jako ciągłą niemozność dojścia do celu. Ostatni wers - 'jasne oko', jako - i tu dwie możliwości - 1. dotychczasowy, oparty na racjonalizmie, jasności i logice sposób tłumaczenia sobie świata i życia, 'uwiera', a więc nie jest odpowiedni, nie daje pożądanych odpowiedzi, nie wszystko tłumaczy; 2. 'jasne oko' jako akwamaryn - odbicie potęgi, prawdziwych wartości 'uwiera', tzn. nie znajduje w obecnym świecie zastosowania, jest niewygodny, bo tu królują już inne 'nie-zasady', ludzie uciekają od nieprzemakalnych cred. Podoba mi się, chociaż nie wiem, czy moja interpretacja jest zgodna z intencją autora. Pozdrawiam. -
Uczenie się na błędach trwa podobnoż całe życie, ważne żeby ich nie bisować. Pierwsze słowo - 'już' przywołuje jakieś "wcześniej", a w połączeniu z wyrazem 'wiem' wskazuje na odkrytą niewiedzę, bądź brak doświadczenia. 'pestki' - symbolicznie coś w rodzaju 'odpadków', rzeczy i zjawisk, spraw mniej ważnych, być może takich, na które nie warto marnować energii i czasu; zbierane ze stołu przysmaki - dostrzeżenie rzeczy wartościowych, godnych uwagi, oczywiście 'stół' to życie, to, co podmiotowi lir. podaje. Ciekawy zabieg - obok pestek, nasuwających skojarzenie owoców, w 3 wersie pojawia się słowo 'zbieram', co podtrzymuje skojarzenie z owocami, sadami , zbieraniem np. tych owoców. Słowo 'wyłącznie' wskazuje na pełne zdecydowanie podmiotu lir., z czego można wysnuć wniosek, iż skupianie się na wspomnianych 'pestkach' musiało wcześniej 'zaowocować' poważnymi konsekwencjami. Druga zwrotka - być może właśnie o tych konsekwencjach wspomina - 'potknięcia'. Jednak podmiot lir., odsłaniając się coraz bardziej, ukazuje twarz dojrzałego i mądrego człowieka, potrafiącego dostrzegać dobre strony - 'sukcesy' - tych potknięć i wyciągać wnioski na przyszłość, uczyć się na błędach - 'skrzętnie notując / miejsca upadków'. 'skrzętnie' a więc jest to dla niego ważne, zależy mu na uniknięciu tych błędów w przyszłości. Warto tu wskazać na 'dalekowzroczność' podm. lir. Daje to siłę - o czym mówi cała 3 strofa. Tu z kolei nasuwa mi się skojarzenie z powiedzeniem - 'co cię nie zabije, to cię wzmocni'. Znamienne jest słowo 'kość', które symbolizować tu może pewną podstawę, metaforycznie pojęty szkielet człowieka. No i zakończenie - aforystyczne nawiązanie do tytułu. Wiersz wprowadza czytelnika, a przynajmniej mnie :) , w nastrój refleksyjny. A refleksja jest od czasu do czasu niezbędna. Kolejny Twój utwór będący przyczyną chwili 'zatrzymania' w biegu. Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam.
-
oj teraz zauważyłam, że chciałam pokazać znaczki do kursywy i mi samej wyskoczyła :-) chodziło o i z "/"przed i na końcu pozdrawiam Tak, tak, już wiem:) dziękuję bardzo za pomoc:)pozdrawiam
-
Nie można, bo człowiek ma możliwość dokonywania wyborów. Dziękuję bardzo bardzo, za opinię. Pozdrawiam:)
-
śliczny, słoneczny, pachnie tu mi szczęściem :) naprawdę ślicznie pozdrawiam
-
Sympatyczny utwór:) Ładne wyznanie. Niebanalne sformułowania. Tak, nie ma tu banalności, a to bardzo dużo, powiedzieć coś tak, jak nikt tego jeszcze nie powiedział. Pozdrawiam.
-
Ja tutaj widzę tylko to, że ktoś się wzburzył, kiedy weny zabrakło i wyładował emocje, a może i nie. Pozdrawiam.
-
pytania retoryczne :D Pozdrawiam.
-
Na co dzień potrafię docenić i bardzo często jestem zauroczona przejawami naiwności w świecie, w ludziach... Bo tak jakoś co dzień jej mniej. Ale tutaj, pomimo tego, iż naiwność jest widoczna, to jednak coś jej zagradza drogę. Być może forma "gdym" - taka patetyczna, poważna. I generalnie brakuje tu, wg mnie, jakiegokolwiek napięcia. I ostatnia zwrotka - źle mi się kojarzy ta poduszka, dalekie jest to skojarzenie od Boga. Pozdrawiam.
-
Miasto zabite śmiechem
Anna_M. odpowiedział(a) na Jay Jay Kapuściński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wiersz jest dla mnie trudny, będę musiała dłużej się powczytywać, żeby powiedzieć parę słów o całośći. Teraz piszę, by powiedzieć, że niesamowite wrażenie zrobiła na mnie ostatnia strofa.Jest naprawdę ciekawa treściowo, tylko wersyfikacji nie rozumiem - dlaczego tak pocięte? Pozdrawiam. -
Dziękuję Ci za pomoc :) A teraz zabieram się za edytowanie.
-
wolną stopą wydeptuje się swoje i chociaż kropkę dostawia ktos inny czasami chmury urywają się z nieba zmywają dokładnie zakurzoną głowę niwecząc wysiłki tysiąca długich dni ale wiem że woda jest warunkiem życia zerwał z okna ciemne zasłony złamał jedną z pieczęci mówiąc pisma charakter jak i człowieka jak się postarasz to będzie i ładny tak to pomyślałam dotąd, myślę jednak dalej
-
Miło mi, że treść się nadaje, a nad formą popracuję. Dziękuję i pozdrawiam :) Jest i tajemnicza kursywa ;)
-
Albo ręcznie można zapisać drukowanymi , a tu nie ;) Dziękuję Agnes.
-
Posłuchałabym Twojej rady z kursywą w tych wersach, gdybym wiedziała jak tu się robi kursywę :/ To dobry pomysł i dziękuję Ci za niego. Tylko widzisz, taki sposób wyróżniania poszczególnych części wiersza nie sprawdziłby się np., kiedy wiersz byłby napisany ręcznie. I pewnie, że wypadałoby coś zrobić, by był ciekawszy. Pogrążam się w myśleniu. Dziękuję Ci bardzo za opinię. Pozdrawiam.
-
No niestety, ja tu się jawię samym złem :) - tą formą nijaką, aczkolwiek pocieszam się, że chociaż pomysł może być. No i też niestety - ostatnia zwrotka to, jak zresztą wynika z tekstu - słowa (uchwycone w rozmowie), które mnie oczarowały, nie przeze mnie wypowiedziane. Acha - i chyba jednak nie gubię się s a m a w tym, co piszę, to sobie wypraszam. Pozdrawiam.Dziękuję za czas poświęcony i opinię. :)
-
wolną stopą wydeptuje się swoje i chociaż kropkę dostawia ktoś inny czasami chmury urywają się z nieba zmywają dokładnie zakurzoną głowę niwecząc wysiłki tysiąca długich dni ale wiem że woda jest warunkiem życia zerwał z okna ciemne zasłony złamał jedną z pieczęci mówiąc pisma charakter jak i człowieka jak się postarasz to będzie i ładny
-
Najpierw uwaga - czy nie powinno być 'dzień jak co dzień'? A jeśli chodzi o sens wiersza, to pożegnalna msza i kazanie wydają się bezcelowe jeśli nie zagospodaruje się tego ciągłego czekania na coś, bo chyba tam zaklęty jest cud życia. Chyba. Wersyfikacja mogłaby być troszkę inna, ale z drugiej strony każdy wers równa się jednej myśli. Pozdrawiam.
-
Tak, ładny wiersz, studium myśli i chyba także wiersza. Tylko tak sobie myślę, czy nie jest przypadkiem tak, że właśnie te "za długie", snujące się nocami myśli nie mają takiej natury, że ich wypowiedzieć i spisać ne sposób? Pozdrawiam.
-
Modlitwa wieczorna
Anna_M. odpowiedział(a) na Robert X utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W takim razie i zakończyć trzeba ;p np. kropką :) konsekwencja, konsekwencja...:))))))) -
Modlitwa wieczorna
Anna_M. odpowiedział(a) na Robert X utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
to ja się jeszcze tylko przyczepię do wielkiej litery w pierwszym słowie i już przestaję marudzić :) pozdrawiam -
Przez gwiazdy zrównane z ziemią
Anna_M. odpowiedział(a) na Robert X utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"niedomknięty" chyba pisze się łącznie A wiersz pełen wiary, która sprawia wrażenie w ciężkich chwilach być wykrzesaną, podoba mi się. Pozdrawiam.