Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Julia Zakochana

Użytkownicy
  • Postów

    914
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Julia Zakochana

  1. tkliwa ulotność w czterech kawałkach drewna jak dłuto boleśnie wydrapuje uśmiech martwe wydzieranki
  2. ale maleńkie i kochane, fajniutkie zdrobnieńka ;)
  3. tkliwe nieśmiałe kochanie zimne dialogi .............................................................................................................................. Piękny wschód słońca. Zrobię śniadanie do łóżka -nie jestem głodna Wybieg, chód tresowanego konia, fatałaszki, zdjęcia. -Dlaczego nie chcesz zupy, przecież doprawiłem? Meniciure, pedicure, wybieg. Piękny zachód. -zjedz coś -nie jestem głodna -ty nigdy nie jesteś głodna Roztargane słowa w zatroskanej złości. - Słyszysz mnie? Głucha. Ślepa kiszka. Jesteś piękna, tylko jedz. Będziesz jak zakładka w książce. W jej oczach widział swoją przerażoną twarz - Jesteś dla mnie wszystkim lecz mam Ciebie coraz mniej. Nie chcę rubensowskich kształtów. Pragnę odrobiny symetrii, zaokrąglenia policzków do bioder, pełności ust do piersi Zjedz cokolwiek -nie Kłujesz mnie w serce wystającymi żebrami, zapadam się w głębiny Twoich policzków. ..................................................................................................................... Kochał ją Wchodził do środka. Wypełniał nasieniem, Życiem. Przytykał usta. Chciał nadmuchać. Podarować odrobinę witalności. Zapadła w sen: Piękna księżniczka w niekończącej się opowieści... - nigdy się nie obudziła Była Własnym cieniem Łzą na nagrobku Trzydziestoma czterema kilogramami. Myślę, że i interpunkcję warto wprowadzić w całym utworze, i tak pozostał długi ale jednak spory kawałek wycięłam. Myślę, że był zbędny i zniechęcał do dalszego czytania, poza tym sprawiał, że wiersz przestwał być wierszem... tyle mojego;) pozdrawiam Julka
  4. ja tam nie mam żadnych błyskotliwych pomysłów, ale mogę spróbować.. tutaj mogę?
  5. robak na ścianie w pożądaniu partnerki przygniata swój cień
  6. ja poznaję... z warsztatu? no taka historia opowiedziana w wierszu, początek rzeczywiście trochę banalny.. ja bym to przerobiła, ale to dział P, a nie warsztat... :/ pozdrawiam papa
  7. hmm nie wiem czemu mi się momentami skojarzyło z Poświatowską :? "jestem Julią mam lat 23" ale to tylko tyle ;) wiersz (jak wszystkie Twoje) mi się podoba pozdrawiam kropelkami chłodnego deszczu Julka (ty wiesz kto;))
  8. dziękuję za miłe słowo... PS. tak między nami nie-maluszków pisać jeszcze nie umiem... a co do treściwości to jak na loterii :) pozdrawiam lenka ja też piszę maluszki... ;)
  9. podoba mi się, jak ja kocham te treściwe maluszki! pozdrawiam kropelkami ciepłego deszczu Julka
  10. dobre ;) koniec mi się bardzo podoba! Ja z natury jestem niecierpliwa, dlatego jak widzę długi wiersz w warsztacie to chętnie zobaczyłabym go po jakiejś akcji z nożyczkami, żeby wyeliminować zbędne słowa, które wydłużają wiersz... ale tu nie mam pomysłu, bo jednak wszystkie słowa są niezbędne, tylko druga strofa taka trochę przydługawa... może by tak: to już nie autentyczna tragedia - auschwitz - tyle pamiętam z historii: tu leży kamień na kamieniu a między ich szczelinami płynie potępieńczy krwotok słów choćby tye i jak dla mnie to już by się lepiej czytało ;) pozdrawiam kroplami ciepłego deszczu Julka
  11. nie jest źle ;) dobrze napisane, ale historia straszma :/ i smutn
  12. jak dla mnie to też za naukowe... tylko że niestety nie mam pomysłu na zmiany :( ale wiele tu ludzi zdolnych, co potrafią coś wykombinować pozdrawiam kroplami ciepłego deszczu Julka
  13. przypadki brzmią chłodno :P sama niedawno skończyłam rozdawanie ulotek i powiem Ci, że wbrew pozorom to ciężka praca ;) ale nie zmieniaj, bo te "przypadki" dają efekt jak dla mnie to lepiej będzie bez dużych liter duży plus za drżą bezdroża patrz - i za : w obiektywie noc cykady patrz- pozdrawiam, pa
  14. dzięki za kom. fajnie, że Wam się podoba ;) pozdrawiam kropelkami ciepłego deszczu
  15. łooo straszne... masz odwagę pisać coś takiego ja bym nie śmiała
  16. ja już ro gdzieś widziałam... może w warsztacie? i wydaje mi się, że pozostało bez zmian. A rzeczywiście zmiany trudno wprowadzić. Jestem na nie: wyzwanie - miłowanie, rozpaczy - znaczy; rymy niefajne, radziłabym się zająć białymi wierszami. Ludzie jak jesteście początkujący to dajcie sobie spokój z rymami! Sama rymowałam i nikt mi nie powiedział, żebym przestała... sama sobie z tego zdałam sprawę. Taki wiersz to do szuflady a potem można się tylko uśmiechnąć czytając go (ja tak mam);)) heh nie używaj słowa: miłość, serce, łzy, rozpacz - za bardzo utarte pozdrawiam kropelkami ciepłego deszczu! Julka
  17. moim zdaniem, powinnaś narazie unikać rymowania, sama zobacz, że wiersz w niektórych miejscach się rymuje, a w innych nie, w pierwszej strofie praktycznie nie ma rymów, w kolejnych są, ale w różnych miejscach. Rymy są banalne, jalby wymuszone (zrobiłaś inwersję tylko po to żeby powstał rym) np:miłości nie zaznała bo wciąż uciekała się bała się zakochała ===== to też banalne jest wiele zbędnych słów. Ja myślę, że z długiego tasiemca, w którym znajdzie się zaledwie kilka fajnych wersów lepiej zrobić krótki wiersz z trafnymi i oryginalnymi metaforami. Lepiej unikać oklepabych przenośni i określeń typu: miłości nie zaznała itd.przypomina mi to opowiadanie o miłości momentami rymowane, a nie wiersz. Próbowałam coś z tego zrobić, ale niestety nie umiem,a to co mi wyszło nie jest za specjalne, ale są tu mądrzejsi i lepsi poeci! Pomogą Ci!próbuj dalej! Powodzenia! przyozdobiona w koronki księżycowe idzie bez parasola poruszona deszczem ze strachem świeżość poranka przysyła czyste niebo - zakochanie za późno na parasol nie pada
  18. mi się bardziej podoba druga wersja czyli: burzowe chmury zmieniły letni wietrzyk w trąbę powietrzną fajne ;)
  19. po tamtych koszulach zostały puste szafy właściwie jest więcej miejsca wciska się samotność tęsknotę niemoc w ogołocone chwile upycha w kłęby kurzu ze strachem drzwiczki i tak się nie domykają nie ma gdzie tego wszystkiego pomieścić
  20. no fajne, tylko, że to nie jest haiku (budowa się nie zgadza) nie wiem, czy wiesz, ale haiku składa się z trzech wersów, w których kolejno występuje 5, 7, 5 sylab.. u Ciebie tego nie ma... ale może da się przerobić ten obraz na taki właśnie układ sylab? spróbuj papatki
  21. inspiracja : haiku niżej Michała Barańskiego ;)
  22. gryzą ziarenka piasek za paznokciami złote okruszki
  23. takie nie haikowate.. tylko budowa pasuje.. to nie jest opis widzianej chwili, ale chwili, kórą się czuję.. nie przejmuj się, to trudne ;) sama nie potrafię. Ale próbujmy! pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...