Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Julia Zakochana

Użytkownicy
  • Postów

    914
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Julia Zakochana

  1. hmm... prawda jest taka... że ja się jeszcze dobrze nie znam na haiku, dopiero się uczę :) tylko w taki piękny jesienny dzień słowa same pchały się na papier... i jak na haiku za duż kolorów i metafor... hmmm.. no trudno.. ale bede próbować dalej
  2. dym lekko i siwo kładzie się na dachach ziemia pcha się za paznokcie zasypuje kurzem zmarszczki suche palce grzęzną w gruncie wydobywając wspomnienia o wiośnie pierwszy uwolniony liść przykleja się do spoconego czoła spierzchnięte usta jesieni szepczą: już czas
  3. rudowłosy las czesze rubinowy wiatr rdzewieją liście
  4. pył kurzu w zmarszczkach palce ugrzęzły w ziemi ziemniaki w wiadrze
  5. temat trudny.. i smutny :( każdy miał "wtedy" swoje przemyślenia - nie każdy miał odwagę je napisać, nie każdy miał słowa by to zrobić (np mnie zabakło słów). Ten utwór jako wiersz jest raczej kiepski, nie ma tu nic co by wywołało jakieś emocje (poza tematyką)...jak początkujący powinieneś poćwiczyć na łatwieszych tematach dotyczących codzennych dobnostek. Ale dobrze, że się odważyłeś zobaczymy co na to inni
  6. no teeeraaaz to tylko czytać i nawlekać na palce nitki przemyśleń... :) jak dla mnie suuupeer i tyle powiem ;) pozd Julka
  7. niestety nie mogę teraz poczuc tego co ty, bo to ty kogoś straciła.. ale taka lekka praca nad "poezją w tym wierszu"... tyle mojego pozd papa PS. nie jestem zadowolona z moich poprawek,pokazałam że wiersz jest do przerobienia, próbuj sama
  8. wiersz wieje smutkiem... tylko, że ocaniając go w kategoriach poezji... to jest za dosłowny, trzeba szukać nowych określeń i słów, żeby zaciekawić czytelników. Jeśli jest to wiersz tylko dla Ciebie i Łukasza to ok, ale chyba gdyby tak było nie publikowałabyś go tu. Trudno pisać o śmierci - sama pisałam cykl Epitafium Niezbędnemu (możesz spojrzeć) dla mojego dziadka. Tęsknota i żal są tak ogromne,że musisz coś napisać, rozumiem to. A teraz spróbuj zrobić z tego wyrażenia żalu coś więcej... powodzenia
  9. hmmm... jak czytałam za pierwszym razie, to wydawało mi się, że to deszczowy ranek wypełnia pokój... tylko potem mi nie pasowało i się skapłam... teraz już powiem : fajne ;) pozd
  10. myślę, że już dużo osób tutaj wie, że jestem wielbicielką zgrabnych maluszków! A ten jest taki sympatyczny.. bo noce sierpniowe bywają jesienne (np. w tym roku). Bardzo mi się podoba.. miło drżeć pod ciepłym kocem gdy na dworze jest jak jest;) pozd
  11. podoba mi się pomysł na ostatnią zwrotkę, szczególnie to "upływasz z kolejną kawą" i "całując po cichu filiżankę" nastrój psuje mi w tym wierszu to samo co wackerowi, czyli "ciężko" i "i zostaję" ale ogólnie wywrło na mnie (amatorce i czytelniczce) bardzo dobre wrażenie pozdr
  12. dziękuję Wam bardzo! dziś pozdrawiam radością zapisania się na prawo jazdy Julka ;)
  13. podpisuję sie pod komentarzami Confiteora i Cody'ego a mam wrażenie, że autorka nie przyjmuje do siebie żadnych negatywnych komentarzy, w napewno przychodzi jej to z wielką tudnością... Jak się zamieszcze wiersze tutaj, to chyba po to, żeby je inni przeczytali i powiedzieli co o tym sądzą, jeżeli piszesz dla siebie to ich tu nie zamieszczaj. Poezja to nie jest przepisywanie przemyśleń, tylko przelewanie ich na papier w takiej formie, żeby zachwyciło, wzruszyło, zaskoczyła a przede wszystkim zaciekawiło
  14. nie żebym się czepiała.. ale wybieram sobie losowo haiku do poczytania i trafiam na takie, które w ogóle do haiku podobne nie są.... po pierwsze: forma zła, niezachowana ilość sylab po drugie: to nie jest opis chwili widzianej, fajna treść ale bardziej nadaje się na normalny wiersz niż haiku
  15. hmm... chwilka fajna, tylko że to sie nie trzyma zasad haiku...
  16. bardzo mi się podoba;) wcale nie jest za krótki... ja wprost uwielbiam krótkie wiersze, które są treściwe, bo dłuuugasyyyy są dla mnie za długie ;) brawo! pozdrawiam z natury niecierpliwa Julka ;)
  17. prawda jest taka, że można ten wiersz spostrzec tylko jako poetycki opis ułamka sekundy... chwila, ulotność... może jednak coś w nim znajdziecie... ;) dziękuję za kom pozdrawiam kropelkami ciepłego deszczu Julka
  18. ja raz zajęłam wyróżnienie i wygrałam dyplom i książkę o samolotach (chyba jakaś dla małych dzieci... nigdy jej nie przeczytałam:P ) no i zajęłam I miejsce, wygrałam miniwieże jak wysłałam wiersze do Nowego Targu! sprzęt grający zawsze się przyda;) no i uśmiechy słowa uznania od jury i zaskoczenie rozinki... ;) nie da się żyć z poezji.... to może być jedynie hobby, sposób prowadzenia pamiętnika, albo poprostu wykrzyczenie światu tego co w nas drzemie ;) pozdrawiam!
  19. uśmiech klei się do waty cukrowej w tym babim lecie masz oko kolorowe od fajerwerków za uchem mruczy finezja zapachu chwili
  20. bo to jest taka moja muzyka... co im cieszej tym ładniej mi gra.... ładnie, podobają mi się te powtórzenia, wydaje się jakbym naprawdę słyszała powtarzające się dźwięki klawiszy... można się rozmażyć... :) nie podobają mi się wersy: i a reszta bardzo melodyczna fajniej by było jakby ostatnia zwrotka też składała się z trzech wersów, pozdrawiam, papa
  21. bardzo mi się podoba to motyw zestygnięcia lini... cudowne.. ;) Częśc o zachwycie też jest ciekawa, choć wywarła na mnie mniejsze wrażenie niz ta o dłoniach ;) podobają mi się liryczne, poetyckie stwierdzenia i określenia (targanie słów za włosy - ślicznie) pozdraiwam Julka
  22. heh, zabawne, ja tez się uśmiechnęłam :D, tylko że przy tym: "pilnikiem po zębach spiłowałem czas na lunch" to mnie przeszły ciarki i zimno się zrobiło.. nie chciałabym słyszeć odgłosu pilnika na zębach :/, wiersz na plus ;)
  23. Chętnie się dowiem, czego Tobie brakuje w tym wierszu, także czekam i dziękuję za kom;) Arku i Przemku dziękuję za słowa uznania ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...