Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Fanaberka

Użytkownicy
  • Postów

    2 103
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Fanaberka

  1. Fajnie było przeczytać taki Stefanowo-Wuszkowy wiersz. Dzięki :-)
  2. Co ja się mam z tą Jo anną :-) Od wczoraj myślę o tym, co tu napisałaś, ale na razie z marnym skutkiem. Pomyślę jeszcze. Dziękuję Fanna :-)
  3. Dziękuję za pomoc i uwagi w Warsztacie. http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=49496
  4. Dzwony – ziemia z wytworną wizytą w niebie. w odpowiedzi – rzadki w tych stronach śnieg. biały płatek przed katedrą. topnieje na ruchliwym języku. jeszcze przed chwilą w blasku, a już czarny wąż drogi. anioły za nami na palcach. żywiczne są ich pióra, płaszcze mleczne, spod bursztynowych skrzypiec przezroczyste krople – dzwonki Papageno. tak sowy śnią o nocy w teatrze opuszczonym przez wladcę. za szybami palą się ogniska i nasze gdzieś płonie w chmurach popiołu po długim ogniu lata. mówisz szeptem – sen zwierząt panuje w sarkofagach ze znakami imion a ciemność przychodzi z każdym zmierzchem. jak dzwoni cisza tej nocy, łyżeczka w kubku. .
  5. poniosła cię rzeka. słyszałam okrzyki. światło ostre jak skalpel. zniknąłeś za mostkiem. nikt nie mówi o tobie, nie znają cię klucze, nie widują okna. strużka deszczu się waha. a jeżeli przymrozek i odkryte kiście nie są całym światem. a jeśli nie tylko tajemnice są wieczne, może życie nie znika całkiem, lecz zaschnięte, toczy się na wydmach, skryte w cieniach sosen, trzepocze i rozsyła niewidzialne liście. deska skrzypi w podłodze, przeciągle i wiecznie zajęta czekaniem. w wyobraźni spotykam się z tobą. być może wiesz o tym.
  6. Nie widzę nieszczęsnych paznokci - co bardzo mnie cieszy. Śmieję się, bo wiesz jak zinterpretowałam to wiercenie przy poprzednim czytaniu? Jako objaw niespełnienia :-D Pozdrawiam Fanaberka
  7. Tematyka wyeksploatowana: upadek kultury elitarnej i rozwój masowej. Wiersz deklarujący przynależność peela do tej pierwszej, a tak obszernie cytujący elementy tej drugiej - niejako się w nią wtapia. Takie trochę drażniące rozdwojenie. Przy Esmeraldzie prawie się poddałam, ale ten fragment wydał mi się interesujący: Złoto - czy w formie sztabki czy piasku pozostaje złotem. Chyba że to złoto głupców – wówczas nigdy nie było niczym innym niż pospolitą skałą. A władza alchemików nad materią jest pozorna. Za dużej głębi w tym nie widzę i raczej nie moje klimaty – za dużo cynizmu, wzgardliwo – żałośliwych nut. Cytowany fragment wart kilku minut rozrywki. ;) Wiersz chyba dość wprawnie napisany (nie znam się na technologii) Pozdrawiam Fanaberka.
  8. Witaj, Lobo. Porządny wiersz (w sensie - uporządkowany;) Ja myślałam, że ty sztywniak jesteś, a widzę, że tylko trochę chwalipięta. ;-D Jesień - czas pożegnań. To nie jest smutny wiersz, chociaż przyznaję, że trochę mnie szczypnął tu i tam. Bardzo podoba mi się zakończenie. A jabłka - jedne do piwnic, inne na kompost. Pozdrawiam Fanaberka.
  9. a dziś niech Ci szumią bąbelki w szampanie. -przyłączam się do życzeń pisanych na kolanie :-) Pozdrawiam serdecznie Fanaberka
  10. Tak, miewam natchnienie, ale wiesz jak to jest - sprawy i tak sprowadzają się do warsztatu. Dziękuję, to było miłe :-) Fanaberka
  11. Jak to u Messalina :-) "papier jak kromka z głodu wyprowadzi" - w jednym sformułowaniu cała rozległość ludzkiego kosmosu. Pozdrawiam Fanaberka
  12. wartko kojarzy mi się z Wartą - nie moje wody :-) Dziękuję za plusa.
  13. Witam, czy jest tu ktoś? Gdzie są Zawodnicy? Kto jest Arbitrem? Jaki wynik meczu? Fajna organizacja :-) Ps. I tak dobrze się bawiłam. Dziękuję, pozdrawiam :-)
  14. Tak, Stasiu, dobrze zrozumiałam. Naprawdę świetnie to napisałaś. Chętnie bym podyskutowała, swego czasu trochę "przerobiłam" ten temat, ale chyba zrezygnuję. pozdrawiam ponownie. Fanaberka.
  15. Wiesz, Stasiu, chyba się trochę pogubiłam w pierwszej części wiersza, ta natomiast zaparła mi dech powagą tematu, siłą i chyba odwagą. Szczerze gratuluję. Pozdrawiam. Fanaberka.
  16. Niektóre jędze to mają temperamencik :-) Nie ulegam, słucham i myślę sobie. Thx :-)
  17. Ja akurat chyba nie należę do tych zbyt wylewnych i nie tyle nożyczek mi potrzeba, co szlifierki. Pisząc ten wiersz - w każdym jego miejscu dokładnie wiedziałam co chcę powiedzieć i zrobiłam to na swój sposób. Biorę pod uwagę, że to może być mało czytelne, albo się zwyczajnie nie podobać. Na razie nie zmieniam. Dziękuję :-)
  18. No podobno o poezję :-) Czytam uważnie co do mnie piszesz i zastanawiam się. Ponownie dziękuję. :-)
  19. Bo w sumie wierszyk raczej mało rozrywkowy. Dzięki za plusa.
  20. Wiesz po co ta wata? Ta rzeka ma być nie tylko silna ale i trochę żałosna. Siła - to rzecz dana. Wysiłek - to sprawa wyboru (przynajmniej pozornie). Dziękuję za pochwałę fragmentów. :-) jakoś mnie nie przekonałaś, ale oki. pozdrawiam Nawet jeśli nikt nikogo nie przekona, to i tak tego rodzaju uwagi mają sens - uwalniają jakiś tam proces myślenia ;) Autorka się cieszy, jaki to "śliczny" moment nieokreśloności wymyśliła, a czytelnik kręci nosem. Bywa :-)
  21. Wiesz po co ta wata? Ta rzeka ma być nie tylko silna ale i trochę żałosna. Siła - to rzecz dana. Wysiłek - to sprawa wyboru (przynajmniej pozornie). Dziękuję za pochwałę fragmentów. :-)
  22. Masz rację, z cudami trzeba uważać. Dziękuję za przeczytanie i za plusa. :-)
  23. Z nożycami może być problem - bywam leworęczna :-) Zgadzam się, że łatwiej krytykować innych. Dzięki za częściową pochwałę.
  24. Chyba nie da rady go obciachać, każda część ma związek z tematem, zajmuje się innym jego aspektem. Rzeczywiście cały wiersz zmierza do przedostatniej zwrotki, i gdyby cały był równie bezwzględny, to autorka by pewnie w tym miejscu zeszła na zawał. ;) Dziękuję :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...