Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Madonna

Użytkownicy
  • Postów

    547
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Madonna

  1. chcę by trwało wiecznie w duszy zapisane słowami i myślami... bo szukam siebie oddam, co mogę mieć zamienię -nic a teraz w dźwiękach ciszy dostrzegam istnienie duszy jest! co za odkrycie! jest! lecz... jakby nie moja wypożyczona nie idealna obca gaśnie zanika i gdzie szukać? ta sama cisza lecz niema krucha wtopiona w te same atramentowe duszne miasto w twarzach ludzi OBCA!
  2. wyruszyć tak by nigdy nie wrócić by nigdy już nie wiedzieć zabrać siebie wspomnienia czas i odejść w samotność wtopić się w szklane drzwi myśli spojrzenia chłód zamilknąć
  3. Jedno ważne pytanie....czy znamy siebie tak do końca tak naprawdę? pozdrawiam.
  4. Dziękuję! Twoja wersja bardziej mi się podoba niż moja ...hehh zwykle tak jest czyjeś bardziej niż moje -ładniejsze:) Pozdrawiam..
  5. Uszy;) fajnie nazwane:) mogę pisać bez tego.
  6. czarną kurtyną niebo zakrywa już twarz przed moim spojrzeniem przed czasem wrażeniem nie pierwszy już raz i dni jak zwykle odbite w słońcu snują się w duszach ludzkich ciał
  7. zaczyna padać łzy nieba samotne po cichu pomału zaczyna padać... wieczny śpiew nieba wieczny szum obmycie serca twarzy i cisza trwania zanika w promieniach nieba
  8. Lepiej jak jest ta iskiertka niż gdy jej nie ma to jak nadzieją :)
  9. w wersach ciszy zdania obrazem duszy -by być- maską ciała przytłoczeni rozproszeni łzami nieba zostajemy niedoskonali skruszeni we własnym odbiciu nie poznani...
  10. światło? nic... ciemność? nic... bezmiar już iskierką w zagaszonych bramach po co pisać o uczuciach wspaniałych mniej realnych nie realnych zwykłych szarych niebanalnych są i będą.. może lżej może łatwiej mi zatrzymać czas własnym zamyśleniem gorzkim brzmieniem zamyślenie...
  11. Tylko Bóg ma władzę nad duszą ...nam tylko się wydaje,że ona naszą jest. Tak naprawę mylimy to co czuje serce a to co dusza... choć może i nie... Sama nie wiem może powinnam zmienić miast duszy to sercu pozwalasz czekać Pozdrawiam...
  12. tak... ona zawsze jest ...lecz mniej lub bardziej widoczna...
  13. w lustrach białych marzeń czasu zmarszczkach wrażeń i zdarzeniem milknie złudzenie cisza zgaszonego światła na ścieżce martwego bycia zmarnowany czas wszystko nie potrzebnie? może tak i może nie
  14. niestety nie...nie jest to prośba do Boga czekanie duszy nie tylko dotyczy Boga Ale i tak dziękuję za komentarz. pozdrawiam.
  15. płynne i gładkie jak jedwab sploty nielogicznych myśli z oddali płyną, pękają jak struny niebieskich głosów w dal w dal przeminą powiek łamanym szkłem blaskiem wiatru w warkoczach fotografii woskowe skrzydła myśli mijają w snach
  16. ile jeszcze? jak długo? duszy pozwalasz czekać... i zamiera czas gdy martwe gwiazdy spadają do morza pełne oczy i czas co wlecze się jak nigdy? jak teraz...
  17. Dziękuję. To zapraszam do lektury innych moich tekstów:) Pozdrawiam...
  18. w deszczu ściany białym brzmieniem gasną światła martwych domów bez oddechu bez... bez pośpiechu bez... w śmiertelnej ciszy śpiewają cienie na granicy znaku w sensie bycia i mgła w chwili przenika snem oczekiwanie na ten dzień i może następny takie jesienne zamyślenie w sobie w duszy w deszczu bramach...
  19. w kolumnach świateł wygięte anioły płyną źródłami źrenic i nad pustym nieba wrażeniem ciszą dogasa miłość zmienionym znaczeniem czasu odpływa zamyśleniem
  20. A dziękuję dziękuję...zapraszam do lektury innych moich teklstów Pozdrawiam...
  21. przerazą mnie swoja własna twarz...spojrzenie... znaczenie- kim jestem dla siebie ? a kim dla Ciebie /--- też często nękają mnie takie przemyślenia...
  22. Lecz czasem te najprostsze są najtrudniejsze...
  23. -sposób na wiersz?- wiersza przemyśleniem zamyśleniem błędnym planem –zamyśleniem i sypią się słowa jak z nieba anioły lecz one... moje słowa –niczym obrazy bez dna pustka kreślona linią dnia o sobie dla siebie bez siebie - egoistycznie tak tak? Tak naprawdę dla Ciebie bez siebie dla Ciebie są istnieją powstają i giną na dnie przytłoczone czasem wytchnieniem wyschnięte słońca promieniem... pęcznieją i płyną w duszy bo chcą
  24. rozmyte deszczem ściany domów twarze- maski martwych zdarzeń niewolnikiem własna dusza własna dusza w pustce dnia krzykliwe powietrze zamyka spojrzenia nie pozwala ciszy ciszy otulić zmęczonego ciała i odbicie w dłoniach gaśnie błękitnym płomieniem
  25. Czasami trzeba oj trzeba:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...