Madonna

pod gołym niebem ? a jak tekst?

złotego świtała nitki przeszywają szklistego powietrza czarny aksamit nocy przypadkowy dialog -przebudzenie w koronach nagich drzew

zgadzam się wykonanie!!

hmm nie lepiej napisać to samo ale tak by czytelnik miał pole do myslenia? Niby ok niby dobre ale co mi po tym skoro przeczytam i zapomne ..kazdy tekst musi działać ... sprawić,że coś w nas się obudzi... moje teksty nawet takie nie są ale :) Czym jest życie - to pytanie zadajemy sobie każdego dnia ale skoro ono juz jest po co o to pytac Hmm z tym drugim życie to lekka przesada drugie życie czeka nas po tym życiu... ni mogą być razem jest albo jedno albo drugie...

Czytałam... nim zacznę krytykować to czytam więcej tekstów tej osoby.

nie!

No dobra ...ale to bardziej się nadaje na myśl notatkę wstęp do jakiegos tekstu ... może ja się mylę ...

krzepnie słońce nim wleje się w niebo nim oczy usną w ramionach głupiej miłości gorzkiej w radości w ciszy bez granic zamykasz oczy i jest spleciona minut płomieniem

zastyga w powietrzu opada wśród nas z marzeń życzeniem by odejść spełnieniem i znów rozdarty tłum przechodzi przez nas w myślach w dusznym czasie

Prawda! A może to tylko przypadek [ten tekst] czytałeś czytał Pan [przepraszam] inne moje teksty?

Oceny i komentarze Pana Poety 2 czy 1 to mało ważne ! Pisz Pan co chcesz i ile chcesz! To,że jestem beztalencie to sama wiem nie musi mi tutaj Pan tego pisać ( do tego człowiek sam dochodzi po dłuższym, czasie czytania i pisania poezji) Panie Krzysztofie dziękuję bardzo!!! zygmilosz ewski dziekuję za ocene i zapraszam do czytania innych moich tekstów :)

pięknie pięknię :):):)

hmmm nie wiedziałam jak zacząć [początek zawsze sam się pojawia i tak tez bylo teraz później przychodzą pozostałe wersy] i uklada nam się tekst

dziękuję bardzo!!

zamglone niebo pełne spojrzeń milczą wspomnienia dotknięte Twą dłonią na bruku plecionych marzeń nie odkryte nie poznane wiatru wstążki na niebie

Super! Mnie się jak zawsze podoba ....

czy tak? pytać aby nigdy nie odpowiedzieć czuć tak aby nie poczuć tak samo patrzeć tak aby widzieć siebie w lustrze dnia ostatni już raz

przejrzystego wiatru motyle wirują na dnie nieba mijaniem zastygnąć zostać zasnąć przez puste słowa myśl by być spojrzeniem jak przestać? jak trwać? I znów sięgam przeciwieństwa..

przyćmione kasztany pękają wtulone w zielone obłoki na niebie uśpione muzyką wieczności-szumem ciał wplecionych w dogasające słońca

dzięki!

w nowym roku! ta noc jak pusta kartka niczym nie dotknięta czystością ciekawi nie pewnością zastanawia 31.12.2007/01.01.2008

w bladym odbiciu pożółkłych marzeń jak płatki śniegu? snują się w półmroku zasypiają na rzęsach tak sny woli marzeń przenikają smutku twarze

A już myslałam,że ja coś ...

Co z pamiętników Dody?? Niby ja coś podobnego napisałam? No przepraszam bardzo ... ale chyba nie !

Co za temat :) rymy no no no zawartośc sory treśc też nieczego sobie :)