Madonna

to bardzo mi miło,że sie podoba. Brakowało mi tutaj Ciebie/ Pani . Dawno nie było Twoich/Pani komentarzy.

jaki stan?? "peelki" nie bardzo rozumiem

biały księżyc wygina się na parapecie co noc na nowo płótno czarnych chmur zapala się w nas

po co się budzić gdy płyną dłonie po krawędziach ust gdy na nagich wargach słońce rozkleja dźwięków obrazy było nie było nie ważne

niskie dźwięki drgają światłem źrenic zbyt wcześnie zgaszone pustką bezimienną

w samotności nagich świateł pustych świec w kruchym świetle nie możliwe ociera spojrzenie znika by kiedyś powrócić

w świetle nagich latarni pustych domów w marmurowej pościeli zasypia betonowa noc

w sercu słowa tonie wiatr ta panna nikt żałuje i zgubione przeznaczenie znaczenie i czas co mi uciekł

Bardzo się cieszę,że się podoba - lekki szok,że się podoba ale to miło

no mogłoby być ale nie jest :)

Bo czasem to w czym trwamy jest jak pustka , nic tak naprawdę się nie dzieje- i jest to nie zrozumiałe dla nas. Pozdrawiam.

jak opisać? spontanicznie przypadkowo czas ogarnięty w głuchej pustce nie zrozumiałej dla siebie

to miał być lecz go nie ma przerwany przepełniony końcem smutkiem malowany słony w kałużach tłumiony

ściana pulsującego powietrza jak drewniane struny pereł sznury drgają migocą unoszą się i znów opadają wpadają w dłonie i znikają ulotne słabe

jest ,ona jest popatrz jeszcze raz :)

Dziękuję . Bo miłość naprawdę jest czarno biała. :)

a może jestem? będę? byłam? - nie wiem wiem że zostawiłam coś po sobie wiem,że nie tak ale można trochę go zmienić ...zbyt dużo słów i powtórek dobry jest koniec. Pozdrawiam.

moja twarz wklejona w lustro obrazem duszy? może... a może tylko szklane odbicie

bo miłość jest czarno biała beznadziejny cień co wlecze się za mną przeszkadza choć mile kaleczy łamanym szkłem później już tylko przebudzenie ,złość i znów gonimy za jasną i ciemną jej stroną

hmmm ... mnie o światło tutaj bynajmniej nie chodziło stare piwnice tzn piwnice przetrwają więcej niż cały budynek ..., do piwnic nikt nie zagląda ..kryją zawsze jakąś tajemnicę - przyglądając się temu co się dzieje - to dla nich nic nowego , nie jedno przetrwały widziały a ten księżyc co spada i jest przebudzeniem jest dla nich czymś co już BYŁO i bynajmniej niczym nowym więc śmieją się z niego a on tym śmiechem budzi nas ------wiem daremne wytłumaczenie.

papierowe słońce wygięte wiąże bladą wstążką swe dłonie

Dziękuję ... tak, zgadzam się też taka wersja może być .. Nic więcej nie poprawiać ?

zawieszony nad lasem miękko opada w półmroku drzew zaczeka do rana aż spadnie na ziemię przerwie sen pootwiera oczy śmiechem starych piwnic..

To miło,że sie podoba:)

tak, tak lepiej... nie wiedziałam jak je dokończyć a powiązanie ich razem też jest dobrym rozwiązaniem ... dziękuję bardzo :)