
Witold Marek
Użytkownicy-
Postów
1 063 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Witold Marek
-
ze snu
Witold Marek odpowiedział(a) na barbarzyńca w trawie utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Im bliżej końca, tym lotniej, hmm - jeśli to zabieg, nie będę doradzał zmian w początkowych surowiznach. Całkiem fajne (i na przyszłość) odkrycie, pozdrawiam :) -
*** (mój stos...)
Witold Marek odpowiedział(a) na Anna_M. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A ja ze szczytu stosu zdjąłbym ten wers o "cieniu materii" jako za bardzo przypominający komentarz - i wymienił go na bardziej syntetyczny lirycznie, ale też z zakrętasem imiesłowu, bo wydaje się tu potrzebny jak święty słup, słupek ognia. Przy tej karkołomnej metodzie wygłuszania ekspresji obrazu najcenniejsza jest - wbrew pozorom - samodyscyplina i Anna M. o tym wie, oj wie :) Pozdrawiam. -
A to się prosi nie tyle o skomentowanie, ile - ukomentowanie :) Na to, co pomiędzy, rada refleksu i jednocześnie kontemplacji, wzajemnie sobie służących. Czeka się, aż błyśnie, wybłyśnie. Pozdrawiam (acha, jako żaden projektant coś bym jeszcze zrobił z tymi mokrymi mchami - gdzie te ich oczka czy ryjki...).
-
Martwa natura z nożem
Witold Marek odpowiedział(a) na Witold Marek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wielkie podziękowania za pomoc warsztatową, dobrze że nie widać, ile wykorzystałem ;) -
Martwa natura z nożem
Witold Marek odpowiedział(a) na Witold Marek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
czule obierasz lato. czas dojrzał w mieście niepokoju. więc obierz mi czule owoc czasu z niepokoju. znowu wymodlę sobie głód, łąki źrenice do bólu zielone i trawę: płonący chlorofil. alarm w makowym polis; krwawią po skalnych oknach serca minerałów; pytia zawodzi nad pękniętą monadą; wylegają suche ziarenka; zasiano trwogę; otchłań wdziera się już do środka. obierz mnie, proszę, stężałem w zieleni głodu. -
krypto grafia
Witold Marek odpowiedział(a) na Ona_Kot utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"ułożenia kamieni na kamieniach nie kryją swoich masywnych zamiarów" -
Gdyby tak owe refleksje skompresować - mówiąc cyber-nieładnie - i nadać puencie jakiejś poświaty... Jakiej? Poeta (do)wie (się) przecież. Pozdrawiam.
-
krypto grafia
Witold Marek odpowiedział(a) na Ona_Kot utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To takim krzyżo-warkoczem podprofanowujesz :) Wyszło chyba, bo niezaciekle jak na taką poetykę. Pozdrawiam. -
Mięsożerny głowo-nóg
Witold Marek odpowiedział(a) na Luthien_Alcarin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No ale ostatnia zwrotka taka jakaś nie taka, jak nie z tego wiersza :( Proszę pociągnij ją tamtym pędzlem, żeby nie było tak po prostu: "owczego pędu" i "zbiorowy wegetarianizm". Pozdrawiam :) -
Atmosfera
Witold Marek odpowiedział(a) na Marek Paprocki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A może lepiej atmosferze ś c i ą g n ą ć b u r z ę na miasto? Bo dalej to już konsekwentna, zawzięta dzikość końca, złudzenia końca... Pozdrawiam. -
Zmilczę
Witold Marek odpowiedział(a) na Catalina Acosta utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Przerzucić się ze skóry na sweter to nie jest przyjemne, to całkiem inaczej elektryzuje :)) Pozdrawiam! -
Gdyby nie wspominać o dada - da się przecież, przymróżywszy oczy, ponawlekać te pulsujące przecież paciorki na nieoczekiwany watek sedna... Pozdrawiam.
-
Gdzieś u wrót puetny wrzuciłbym coś, co by rozbiło wydźwięk jednoznaczności (ewentualnie coś wyciął w newralgicznym miejscu). Ogólnie tekst niesie sugestywnie, bardzo ludzko, trochę też ludycznie... Pozdrawiam :)
-
Jakby ze strzępów zaśniedziałych epok, ale tak jakoś żywo, tętniąco, z pazurem. Jeśli ogólnie w tym kierunku - życzę głównie odwagi, bo warsztat to jst na czym ćwiczyć. Pozdrawiam :)
-
Po wyłonieniu - takim konsekwentno-niekonsekwentnym - z warsztatu, pod ostrzejsze światło ;) Pozdrawiam.
-
a przyłóż ucho do rdzawych smug powietrza o pocałunku w szyję jak o kluczyku do zjawisk do maszynerii pragnień pełnego cyklu zórz brzęczą głodne atomy
-
Usunąłbym "sobie", i to z powodów czysto rytmicznych. Głód jasny, jeśli napisany :)
-
*** (ścieram się idąc...)
Witold Marek odpowiedział(a) na Anna_M. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zaśpiewało mi się tak: "ścieram się idąc a dziwnie jest iść własnym skutkiem ostatnio kłaniałam się sowom w klatkach... owinąć na palcach chciałabym gramatykę fenomenologię i modernizm i poetów obrączki znaczą nawet sowy w klatkach..." Pozdrawiam w swoim tupecie :) -
Cynik prawdziwy
Witold Marek odpowiedział(a) na Witold Marek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No tak, choć nie aż tak organiczna jest etyka tego wiersza. Czysta i prawie niezłomna ta łodyżka recenzji ;) Dziękuję, pozdrawiam. -
Cynik prawdziwy
Witold Marek odpowiedział(a) na Witold Marek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bo i tylko tak da się go zabrac ;) Dziękuję, pozdrawiam (z poślizgiem). -
Cynik prawdziwy
Witold Marek odpowiedział(a) na Witold Marek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Moja gafa, miało być "nieprzenikalne" i już podmieniłem; przepraszam (bo przemijalne to raczje wszystko co mniemane). Puenta - oś, źrodło i takie "coś" w oku bliżniego :) Pozdrawiam. -
Cynik prawdziwy
Witold Marek odpowiedział(a) na Witold Marek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
credo nieprzemakalne nieprzenikalne tam warzą się morza tu czas jak akwamaryna na gołej dłoni zbyt czysty bo już stał się a gawiedź w pół błota uwiera jasne oko -
zgłębianie apaszkowatości
Witold Marek odpowiedział(a) na natalia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
jak dla mnie - jest :) -
historia choroby
Witold Marek odpowiedział(a) na 51fu utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wryte i pulsuje obawą. Nastrój trochę nieprecyzyjny - ale powgrzebuję się jeszcze. -
zgłębianie apaszkowatości
Witold Marek odpowiedział(a) na natalia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Rezolutna konsenwekcja szyta lub dziana ;) Tylko trochę klocowato brzmi: "prasowanie przydusza fragmentarycznie" - żeby ten przysłówek jakoś rozkruszyć...