Mój tata zwykł mawiać tak: "Piwo bez alkoholu, kawa bez kofeiny, słodycze bez cukru, życie bez sensu"
I ja też tak uważam.
Czy bardziej "ludzkim" uczyni nas jedzenie sztucznego mięsa, skoro człowiek od prehistorii polował?
W świecie, gdzie człowiek zabija człowieka za 5 zł, gdzie ojciec więzi i gwałci przez kilkanaście lat swoją córkę, gdzie facet tnie kobietę piłą mechaniczną na kawałeczki na oczach jej kilkuletniego dziecka, myślę, że sztuczne mięso to nie jest to, co ma nas uczłowieczyć.