mały_dzielny_toster

Dlaczego za każdym razem, kiedy czytam wypowiedź chani przypomina mi się Torquemada?

Pytałam o strachy, a skończyło się na trzymaniu lunetek... ładnie. Może jednak nie jestem tu najmłodsza :D

Nie to forum :>

A ja za "Friends" :) Ale właśnie zaczynam oglądać "Dextera". Spoko psycho ;D

Nie urażam się, są kłopotliwe, niepraktyczne i bolesne, ale siostra chciała potrenować i mam teraz takie różowe łopaty :D

Dziękuję za wszystkie komentarze. Treści maleńko, bo po tylu latach nie ma już co jeszcze powiedzieć, a z głowy nie chce wyjść, ani w jedną, ani w drugą stronę, siedzi i kuje.

Ogólnie to dla mnie wiersz jest zły - treść bardzo tendencyjna, patetyczna w stylu, którego nie lubię "och, spójrzcie jaki ze mnie twardziel i samotnik bez serca, jestem taki współczesny James Dean", a potem się okazuje, że jednak, jak każdy człowiek płacze na "Lilo i Stitch'... A rymy to aż oczy bolą. Chrupiące pozdrowienia.

To jak ktoś kogoś przezywa to pani powiedz, do kąta postawi takiego delikwenta, bo od przezywania to już kroczek do pokazywania języka, dobry boże!

Ptaki z reguły robią kupkę na siedząco, więc unikaj drzewiastych parkowych alejek, popularnych gzymsów i rynku w Krakowie ;) Tak radzi Tosterek, na jasną prośbę, żeby nie było :) Ale mnie w tyłek nie klep, wolę buziaka :)) Cieszę, że bawię :)

To wodą święconą i krzyżykiem pogonić ;)

stare prześcieradło albo ręcznik potnij na małe kawałki i będą chusteczki :) A na zatoki najlepsze parówki z olejkiem z drzewa herbacianego :)

No niestety nie wiem co powiedzieć, bo ja mam teściową anioła :)

Dobra, oto moja chwila prawdy ;D Kiedyś tu pisałam jako Księżycowa Łza :P

zawracanie wstecz, coś jak stara staruszka ;) wiersz bardzo ładny... widzę, że rośnie mi nickowa konkurencja :)

na inne portale czy np. wypłynie na klawiaturę i ta odmówi pisania gramatycznie i ortograficznie?

no właśnie na takie "nie na serio" całkiem odpowiedzi liczę :)

Bo ja na przykład pająków, wody i że jak mi tips odpadnie to będzie bolało...

Najczęściej wygląda to tak, że się idziesz pan do wydawcy, potem czekasz, po dwóch latach zdecydują wydać pana coś, no i czekasz pan znów, bo jesteś na liście 70któryś, a dwóch czy trzech rocznie wydają i potem dostajesz 10 % zysków, czyli (nie ubliżając, ale spójrzmy prawdzie w oczy, ludzie raczej do księgarni nie walą drzwiami i oknami) jakieś 200 złotych, w polotach tysiąc.

W pracy nie mam głośników ;)

od pięciu lat każdy październik taki sam każde plecy - jeden kształt na dywanie takich liści jak kształt twojej głowy wtulam się w miętowy zapach spalone szare gałęzie szyszki wszystkie szare komórki nie pomaga szumiący prześladowca włoski kochanek ostatni raz ostatni liść ostatni świt - ti amo, tuttora

Oj, Boski, oj... Ja płaczę na każdej świątecznej reklamie, być może z zazdrości. Chińczyków nie lubię. I ostatnio jestem nie-dzielnym tosterkiem...

Wpadłam, jak już :) patrz sygnaturka. To dobrze, że znów piszesz, ja też miałam przerwę, ale dwuletnią, i chyba jednak to niedobrze, bo piszę tylko kiedy jestem nieszczęśliwa...

Te kropecki bych wyciepła, drugo strofka bych trocha jeszcze poprawiła, ale pirszo jest gryfno, a zwłaszcza "zaplątanymi myślami ukołysz rozchwianą dłoń" :) chrupiące pozdrowienia

Piękny wiersz i Rodzi się w mej blaszanej głowie, czy tostery mogą skomleć?

Wrócił Tosterek, chrup chrup, troszkę zaróżowiony, przeczytał, wzruszył się, poruszył, zaszeleścił i zatęsknił... ;) Całuski ;*