Muszę się Wam zwierzyć :D
Od jakiegoś czasu znów tu publikuję, wiersze piszę kilka lat i ostatnimi czasy dostaję coraz lepsze opinie. I narodził się mej głowie, niezależnie ode mnie, pomysł niesłychany - że na Zet czas zmiany. Ja nie jestem osobą, która czytając swoje dzieło myśli "Boskie! Jestem cudna i najlepsza". Nie. Czasami pomyślę "Można ludziom pokazać." Ale ile lat można być początkującą? Jak myślicie?
Nie jestem zbyt zuchwała? Nie chcę potem dostać po dupie, bo znam siebie i pewnie mi przejdzie, jak się ktoś po mnie przejedzie.
Chcę iść do przodu, ale nie znów się wyrywać na czoło i robić wiochę. W końcu poziom wyżej to i poprzeczka wyżej...