Jakaś plaga.
To nie jest wiersz, tylko wypowiedź.
Ludzie, poczytajcie trochę wierszy, zanim sami zaczniecie, nie wiem, Leśmiana, Szymborską, Gałczyńskiego - nie mówię od razu Stachury, ale cokolwiek.
A potem przychodźcie, ja wam nawet herbaty zrobię i mnie zachwyćcie.