OeMGie....
Chciałabym mieć wirtualną pałkę jakąś, młotek czy chociażby pstrąga, żeby móc co niektórych wziąć w łeb palnąć, aż im melodyjka zadźwięczy i się opamiętają, bo naprawdę
wstyd tu być niedługo będzie.
Ym.
Nie wiem, co mają znaczyć "w jeżach lasu",
w "chore na łuszczycę tynku
okiennice z liszajem biedy " za dużo tych chorobowych określeń na tak małą przestrzeń, pierwsza strofa bardzo ładnie, ostatnia do mocnego warsztatu.
Pozdrawiam
obrączka zasnęła znudzona
na odświętnym obrusie
po pretekstem suchych dłoni
zepsute zapalniczki
spalone kieliszki dwa promile powietrza w wydychanym alkoholu
trzy godziny temu
po drabinie na dywan
cały czas cały czas
był blisko
zaparowany oddech na okularach
autodestrukcja
zwaliłaś to
nie zaczekałaś aż się wyśpi
Nie wiedziałam, kobieca intuicja ;D
A Bielany to zdaje się burżujska dzielnica? :>
A chodziło mi o "Na Jezioranach", pomelało mi się ;P skoro już mamy "Kocham pana, panie Sułku"
Mały Dzielny Toster - Mieszkający w górskim domku Toster tęskniąc za swym Panem postanawia wraz z innymi sprzetami domowymi wyruszyć do wielkiego miasta by go odnaleść. Wraz z toważyszącymi mu gburowatym odkurzaczem, wiecznie gadatliwym radiem, placzliwym kocykiem oraz ciekawska lampką przeżywaja wiele niebezpiecznych przygód. Podczas tej wyprawy zaczyna sie nawiazywac miedzy nimi przyjaźń. Jednak droga jest długa i pełna przeszkód a ludzi w miescie tysiace. Czy uda im się odnaleść swego Pana?
Nie usunę, ale będzie Ci raźniej ;D