Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marek Paprocki

Użytkownicy
  • Postów

    431
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Marek Paprocki

  1. Cieszę się, że ci się podobało Grzegorzu.Pozdrawiam.
  2. Wiem co nasz na myśli Regino, chociaż wiersz nie porusza tylko problemy niepełnosprawnych mimo że człowiek na kółkach faktycznie nie miał obu nóg.
  3. nie bardzo wiem o co chodzi Agnieszce ale pewnie ma rację.
  4. Teraz już wiem co miałaś na myśli podpisując się pod moim wierszem"Człowiek na kółkach".Wytrwałości życzę.
  5. Wiersz ciekawy,stylizowany językiem religijnym. To zawsze daje dobre efekty.Mam nadzieję, że men wniesie trochę światła do twojego nocnego świata.
  6. Boże niech stopi się Antarktyda i niech popłynie adrenalina i niech zaleje świat nim się wyda gdzie leży skutku tego przyczyna. Sam nie wiem po co nadstawiam głowę. Czy dla pieniędzy czy też dla sławy. By móc zdobywać wciąż wieści nowe muszę być świata tego ciekawy. Zawód mój aspekt miewa moralny. Gdy opisuję człowieka w trwodze albo obnażam gdzieś seks oralny nie wiem co więcej: Pomagam czy szkodzę? Lecz tam gdzie bywa struktura chora, co bardziej przykre jest niż ciekawe, na której łapa prokuratora dla pokrzywdzonych ja jestem prawem.
  7. Treść konsekwentna do tytułu.Ciekawe sformułowania poetyckie/otwiera korek od duszy,zostawiam węgiel za sobą,chowam chmurę do kieszeni itp./Zyczę dolszej owocnej pracy z wyobraźnią.Niekoniecznie już z wyobraźnią wariata.
  8. lubię wiersze gdzie życie ludzkie współistnieje z przyrodą.
  9. Dzięki Agato, a propos coś mało ostatnio publikujesz w serwisie. _______________________________ Takie rzeczy proszę na PW! [sub]Tekst był edytowany przez Roman bezet dnia 21-08-2004 21:22.[/sub]
  10. umarł człowiek na kółkach nie zobaczymy go już przed sklepem niby żal a trochę ulga ciepły deszcz zmywa ostatnie ślady w kałużach jak gdyby nigdy nic taplają się wróble
  11. Wiersz dobry, w czasie, wszyscy lepimy się do niego. Pozdrawiam, życzę dalszych sukcesów.
  12. Wiele książek przeczytałem o tym co po śmierci jest. Stąd też pewnej nocy miałem z tejże wiedzy sprawdzian, test. Dochodziły mnie z ciemności jakieś jęki, śmiech, szlochanie. Ino patrzeć jak się kości kościotrupa zwalą na mnie. Z tym, że jako niedowiarek co nie wierzy ot w przypadki przez odkrytą w ścianie szparę rozpoznałem głos sąsiadki. Spirytystyczna historia się niestety nie udała, za to sąsiadowi gloria, bo sąsiadka orgazm miała.
  13. Zgadzam się z Agnes, że ten wiersz jest inny od pozostałych twoich wierszy, bardziej liryczny.Pokazujesz nam siebie, możemy cię dotknąć zawsze trochę niedostępną.Pozdrawiam już trochę jesiennie.
  14. Zazdroszczę sprzątania za trzynaście trzynasta, bo u mnie nie ma kto nawet o dwudziestej drugiej.Pozdrawiam, życzę dalszych sukcesów.
  15. Czasami przegłądając dane personalne poetek i poetów w serwisie mam wrażenie , że czas depcze mi po piętach.
  16. Oj Natalio!Ja już nie zwracam nawet po pół litrze ale to wskazuje na uzależnienie. Bardzo dziękuję moderatorowi, że poprawił błąd w tytule.
  17. z siedmiu jedna sroka została mi w ręce sypiam chyba za mało a żyję za długo zamiast rannych spacerów biegnę po drożdżówki zamiast sjesty godzinę czekam na telefon zwracam się do wyroczni a słyszę na górze czajnik gwiżdże na wszystko w kuchni u sąsiada
  18. Nasza sąsiadka nam choruje. Cała społeczność jest zmartwiona. Wciąż gorączkuje się i cietrzewi. Już cała jest zacietrzewiona. Objawy ciągle się wzmagają. Sąsiedzi choć szczerze współczują innego wyjścia nie mają; chorą sąsiadkę izolują. Upór choroby zapał studzi a mówiąc wprost nie tędy droga. Że specjaliści leczą ludzi, wezwali więc ornitologa. Gdy ornitolog przybył wreszcie co łeb niejednej urwał hydrze dla rozeznania stanu chorej polecił: Niech się pani wydrze. Jak specjalista skrzek usłyszał oznajmił z miną przerażoną: To jest głupota a na głupotę lekarstwa nie wynaleziono.
  19. Miło, że wpadłaś.Coś mało ostatnio publikujesz, czyżby wakacje?
  20. Dzięki serdeczne za miłe słowa.Dodam tylko, że nie jest to autobiografia chociaż wiersz rzeczywiście jest o ludziach, którzy kiedyś może wiele znaczyli a dziś muszą w pokorze wysłuchiwać złośliwych uwag /pokrzyw/.
  21. Dzięki wszystkim, którzy zechcieli przespacerować się wraz ze mną aleją kasztanową.
  22. Pytajcie puki żyje autorka, bo jak się inkarnuje w głowonoga to będzie już po zawodach.
  23. Czytam bo krótki, podoba mi się bo mądry.
  24. Podoba mi się, niby prosto a jednak mądrze.
  25. Podoba mi się, niby prosto a jednak mądrze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...