Marek Paprocki

Podoba mi się, niby prosto a jednak mądrze.

Na politycznej polskiej scenie maluje się wielkie zmartwienie, może zwątpienie nawet gdyż nadciąga demograficzny niż Tymczasem gminna niesie pieśń, że przeciętny Polak ma to gdzieś. Żeby nie popaść w większą biedę tworzy on zespół; dwa plus jeden. I tak ów Polak gra na czas a tu tym czasem - mało nas... Niejeden proboszcz sprawę wszczął, który z powietrza się nie wziął, rzekł do parafian tymi słowy: To sprawa nawet Polski być! Jak o potędze chcemy śnić, niech każdy patriota zdrowy użytek zrobi z białogłowy... Suma sumarum, koniec końcem młody wikary został ojcem. Chociaż z kościelnej jada miski dowiódł, że los ojczyzny mu bliski. [sub]Tekst był edytowany przez Marek Paprocki dnia 10-08-2004 22:48.[/sub]

kiedyś było się wielkim szumiało się głośno miało się te pięć minut liczone w milionach teraz małą paprotką pod pajęczą siecią mówiącą o pogodzie ze złośliwą pokrzywą [sub]Tekst był edytowany przez Marek Paprocki dnia 11-08-2004 08:21.[/sub]

Pani Dulska wróciła. Znów panoszy się w domu. Jak dawniej jest niemiła i nie przepuści nikomu Można rzec, że jest jeszcze gorsza niż przed laty. Wszystkie jesienne świerszcze przepędziła z chaty. Wszystkie zimowe koty przepędziła z pieca i piec kazała rozebrać. Myślisz koniec,lecz gdzie tam. Mąż z fotela się patrzy i ocenia wnikliwie. Jak Dulski, nie inaczej będzie milczał żarliwie. Lecz współczuje małżonce, którą koń kopnął w głowę... Więc zaczęły się w końcu trudne lata przejściowe.

A"miało być tak pięknie" , niedobry kotek.

Wiersz zbyt rozgadany./Widziałem kota w butach ale stawiającego oceny jeszcze nie widziałem chyba że prześle mi zdjęcie./

Kto tu wpuścił tego persa?

W nocy koty grasują.

Pierwsze koty za płoty.Maska.

Najpierw piersi odkryte a później odkryty dekolt

Coś mi tu nie pasuje

Proszę się zdecydować czy pan czy pani.Ze zdjęcia mnienam,że chyba pani.

Dziękuję wszystkim za podpowiedzi, są to swoiste warsztaty literackie.

Nie ma pomyłki Lunatyku, dobrze myślałeś, właśnie o to mi chodziło.Pytasz jak z fotela można...? Sugestią.A co miał podbiegać do ścian.Więc jak ty byś to napisał?

Przyjmuję propozycje onej-kota i zamieniam /odpiera/ na /podpiera/.Jezeli ktoś wymyśli coś lepszego to się zastosuję.

kot śpi na stole w pokoju gościnnym obok niego stoi już dawno pusta filiżanka milczący człowiek w fotelu sugestią podpiera ściany żeby nie uległo zniszczeniu to co jeszcze pozostało [sub]Tekst był edytowany przez Marek Paprocki dnia 04-08-2004 20:05.[/sub] [sub]Tekst był edytowany przez Marek Paprocki dnia 07-08-2004 12:00.[/sub] [sub]Tekst był edytowany przez Marek Paprocki dnia 07-08-2004 12:21.[/sub]

Myślę,że wplatanie w własny tekst przysłów ubagaca go jeszcze.

Myślę,że wplatanie w własny tekst przysłów ubagaca go jeszcze.

Wypadało by podziękować za dobre słowo Natalio.

Wypadało by podziękować za dobre słowo Natalio.

przez szyby okna wtargnąłem na podwórze słońce zza firan gryzie mi oczy mimo to wzrokiem kradnę słoneczniki z przyokiennej rabaty po chwili wycofuję się chociaż chciałbym więcej może ktoś mnie przyłapać i posądzić o romantyzm [sub]Tekst był edytowany przez Marek Paprocki dnia 28-08-2004 14:28.[/sub]

dawno temu miałem randkę na cmentarzu.Twój wiersz ożywił dawne wspomnienia.

Posłuchałem cię Natalio, mam nadzieję że będzie dobrze.

Do Natali:chyba masz rację, proszę o pomoc w rozwiązaniu problemu.