Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Almare

Użytkownicy
  • Postów

    1 184
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Almare

  1. Babski punkt widzenia jest decydujący! Jednak dramaturgicznie lepiej jest dać na końcu "pięknie". Spróbuję, zapewne bezskutecznie, przekonać do mojej wersji, a przy okazji szerzej wytłumaczę się z powtórzeń. zwrotka pierwsza: i co się stanie Stan emocjonalny peela: niepewność. Pokazana przy pomocy co się stanie wielokrotnych powtórzeń - echo. On chciałby, żeby Ona się jak odlecimy z nim..., uwaga mocne słowo: zsynchronizowała, poszła za jego jak dwie słowami. Pozornie to peel duka, duka ale tylko pozornie.Synchronizacja kolorowe banie jest konieczna by odnieść sukces. To działanie podprogowe na obiekt do nieba naszych zainteresowań. Te same gesty, powtarzanie czynności - do nieba równoległość :))))))))) w tęczę co się stanie Zwróć uwagę, niepewność mija, jest tylko jedno powtórzenie. i co się stanie Peel śmiało kreśli najbliższą przyszłość i jako dobry marketingowiec jak zjemy mówi o niej w różowych kolorach. Bo jak inaczej?:)) kawałek chmury na śniadanie i tańczyć będziemy cały dzień nic będzie pięknie to "pięknie" ma się utrwalić, podkreślić, co już mówiłem wcześniej. dodatkowo otwiera płynnie następną zwrotkę: pięknie zamknij oczy. zamknij oczy Peel jest blisko celu. Zwrotka ma tylko 7 słów, po cóż więcej. dotknij mnie dotknij mnie powtórzenie: echo, synchronizacja. głos cichy spokojne-ukojny :))) wyjątkowo [nie chcę zwykłego Ta zwrotka bez powtórek- on wie czego chce i deklaruje: tylko przyziemienia z tobą i to pełnym gazem, nawet na koniec świata. chcę odlecieć w błękicie zbełtanym poetycką frazą W tym wierszyku starałem się pokazać wszystkie emocje jakie nam w żadnym razie sam towarzyszą we flircie. wiem, że się udało! :))) z tobą pełnym gazem Rozumiem i zgadzam się z Tobą. Bardzo mi miło. Lubię być łaskotany. :)))))))))))
  2. Miło mi, dobry wybór. To jest dobry wierszyk, i spełnił zadanie - oplótł i porwał. :))))))))))
  3. a ja, się cieszę z każdej twojej wizyty. cmok.
  4. Rafale, trudno opisać chwilę, bo ona już była. Tobie ta sztuka, ze względu na ulotność zjawiska, jak również: rymy, sylaby, słownictwo( np. nie przepłaszaj ) też nie bardzo. Napisz jeszcze raz. Pozdrawiam.
  5. zdecyduj się, z rymami, czy bez? sugerowałbym przebudowę do wiersza białego. dobra pierwsza zwrotka, ładna sukienka w drugiej, trzecia - bary, szklanki, śpiewy - na nie.
  6. Po tej zwrotce jest cicho, bardzo cicho... Dzięki, Almare. wiem
  7. :))))))))))))))))
  8. na podjeździe do R grubodzioby tramwaj wypuszcza młode pędy kobiet nim zdążę sobie wyobrazić było Ta zwrotka, bardzo. Tak bardzo, że chcę dalszego ciągu, ale wszystko już było...
  9. Wiersze "współczesne", lub inaczej, forma, w której są tworzone uniemożliwia ich recytację. To jest poezja do odbioru bardzo osobistego, intymnego: autor i czytelnik. Można to sprawdzić - ja sprawdzałem, dając do recytacji fachowcom wiersze( z naszej stronki) dobrych autorów: polegli - czytając najbliższym. Ciekawe jest to, że w wierszach rymowanych występuje czasem podobny problem - sylaby, ok; rymy, ok - ale do głośnego czytania, tak by zainteresować słuchacza, wiersz się nie nadaje. Wielu czytelników przenosi sposób czytania wierszy współczesnych na wiersze rymowane - a to jest błąd. Tych wierszy tak czytać nie wolno. Tak samo, jak nie wolno czytać wierszy współczesnych, przykładając do nich miary z wierszy rymowanych. To zupełnie oddzielne światy. Pozdrawiam.
  10. Tak, tak, Krysiu. Bądźmy lirycznie szaleni przez chwil kilka lub jeszcze lepiej - nieustannie. :)))))))) Pozdrawiam, ściskam.
  11. Wiersze walentynkowe muszą mieć taką właściwość, że dadzą się wyrecytować, dajmy na to, na kolanach. A to sytuacja skomplikowana: kolana, kwiaty, recytacja. Każdy kto próbował zagrać taką scenę wie, jak trudno być przekonywującym. Tekst z założenia musi być prosty, zrozumiały dla mówiącego i dla obdarowywanej. Powtórzenia: fraza - i co się stanie/ przeczytaj tak: akcentujesz "i " ... reszta wyzywająco, mocno. fraza - co się stanie/ zapytaj cicho, łagodnie. te same słowa ale inne akcenty emocjonalne - inne znaczenia. jąkanie to zupełnie co innego. :)))) Pozdrawiam.
  12. dzięki. już tłumaczę niedoskonałości warsztatowe. Wierszyki powstawały w różnym czasie ale zawsze od jednego kopa i w tych drobnych potknięciach jest zapisana ta chwila, są przez to, dla autora, bardziej autentyczne i cenne. Co do " będzie pięknie" - przeczytaj to z pauzą akcentując pytająco "będzie" - jak będzie? Czyli: "będzie ?" ... pięknie. W końcu chodzi o to, by ukochana zapamiętała słowo "pięknie" . Zostawienie "będzie" na końcu niweczy przekaz dla ukochanej - wiemy przecież, że "będzie", będzie. Chodzi o podkreślenie, mocniejszy akcent, dla "pęknie". I tu został odkryty chytry plan peela. Bąbelki są tak wesołe, że autor postanowił uwiecznić je dwa razy. Wierszyk mógłby obyć się bez zwrotki trzeciej, ale dajmy istnieć bąbelce o jedną zwrotkę dłużej. :)))) pozdrawiam.
  13. miłość jest piękna niech nas kołysze śląc zmysłów burzę spojrzeń ciszę dzięki za czułość
  14. to może nam pokażesz to dziełko :))) przerażonko?! :)) takie sympatyczności w błękitach, bąbelkach, na tratwach, chmurach. Walentynki to Walentynki, rządzą się swoimi prawami i wierszyki dla Walentynian też. :))) To taka okolicznościowa rymowanka, także proszę nie patrzeć surowym okiem ;) Czasami myślę, że jesteś drzewem, Zielonym jak cichy most do wczoraj. Piszę ten wiersz, bo może nie wiesz, Jak lubię tam chodzić co wieczora. Czasami myślę, że jesteś zmierzchem, Preludium przed każdym kamieniem snu. Pojawiasz się i zabarwiasz przestrzeń, Kwitnącym od dawna kwiatem bzu. Czasami myślę, że jesteś mną, Bo umiesz smutnieć o czwartej nad ranem. Policzki miasta spływają mgłą, Znam je, jak Twoje już, na pamięć. Marcinie, to jest super! i bardzo inspirująco: jesteś moim zmierzchem wschodem gorącym wiatrem haustem zimnym wody zapachem jak wszystkie świata kwiaty zmysłów chętnych burzą gromem rajem pozdrawiam :))))))))
  15. Mam Twoje "walę tynki" w zbiorach. :))))))))
  16. to może nam pokażesz to dziełko :))) przerażonko?! :)) takie sympatyczności w błękitach, bąbelkach, na tratwach, chmurach. Walentynki to Walentynki, rządzą się swoimi prawami i wierszyki dla Walentynian też. :)))
  17. DO MIŁOŚCI przypłyń do nas choć na krótko przypłyń nawet małą łódką albo brzegi niech połączy mostek jakiś może kładka albo lina nawet cienka byle tylko my oboje małą tratwą pod żaglami w ciepłe morza z marzeniami na golasa pod palmami byle razem byle sami to nie ważne że listopad że już zimno i ponuro z wiatrem jakimś z byle chmurą w ciepłe morza z marzeniami latać razem z motylami my wszyscy my zakochani LOT i co się stanie co się stanie jak odlecimy jak dwie kolorowe banie do nieba do nieba w tęczę i co się stanie co się stanie gdy zjemy kawałek chmury na śniadanie a tańczyć będziemy cały dzień nic będzie pięknie zamknij oczy dotknij mnie dotknij mnie wyjątkowo nie chcę zwykłego przyziemienia chcę odlecieć w błękit zbełtany poetycką frazą w żadnym razie sam z tobą pełnym gazem POEZJA piszcie poezje nie musi być wielka wystarczy szepnąć dwa słowa kocham cię tak cicho że słychać jak pęka mała mydlana bąbelka albo spacer we dwoje nastroju kropelka niewielka tak krucha jak mała mydlana bąbelka piszcie poezje panowie nie jest to trudne, wcale poezją może być wszystko spojrzenie głos diament piszcie poezje dla kobiet
  18. anafora, powiadasz... to może tak: Pisanie wierszy Wiersze to nie prosta sprawa Wiersze to nie zabawa Wiersze to nie byle co Trzeba umieć je składać Z rymem z rytmem, no i ładnie A nie byle jak, jak popadnie o, tu jest jakaś myśl, a użycie anafory jest stosowne - rytmizuje i podkreśla.
  19. Opowiem wam anegdotę: w roli głównej M. Czubaszek, w tle Adam Małysz. M. Czubszek sportem interesuje się śladowo, tzn. słyszy to i owo. W momencie wybuchu wielkiej formy Adama, klika lat temu, nazwisko Małysz było jej nieznane. Adam, wraca do kraju po wygraniu turnieju czterech skoczni. Tłumy witają go na lotnisku; M. Czubaszek słucha radia, wykonując jakieś ważne czynności domowe, w którym komentator mówi: proszę państwa, dziś na Okęciu wylądował orzeł z Wisły! Boże, pomyślała M. Czubaszek, to jakiś nowy gatunek orła - orzeł zwisły. :)))) Brawo Adam!
  20. "kochać, jak to łatwo powiedzieć " :)))))) Piotr Szczepanik Kochać, jak to łatwo powiedzieć Kochać, tylko to więcej nic. Bo miłość jest niepokojem, Nie zna dnia, który da się powtórzyć.
  21. Masz rację, poprawiłem. Dzięki i pozdrawiam. Leszek. Leszku, poprawiłeś ale źle: sylaby i nie "rymi"się dobrze, powinno być - tu pożyczka od pewnego autora, zgodził się na nią ;) - Jonasz płynął w brzuchu bestii i tak mamy: gdy żona Lota zastygała w słupie soli Jonasz płynął w brzuchu bestii a dzieci szły przez komin do nieba sam wiersz, nie przekonuje. spójrz na zwrotkę na górze - wyliczanka, jak dla mnie, bez związku.
  22. źle napisane, bardzo źle.
  23. czytałam kilka razy / powiem szczerze - zmysł bardzo dobry - wygasające uczucie, wkradająca się obcość w dotychczasową bliskość, a wszystko na tle zachodzącego słońca nad starym domem / jednak forma wiersza wg mnie psuje całość - rymy jakby trochę na siłę, rozwlekłość treści, słowem przegadanie / szkoda, bo wiersz mógłby być niezlym obrazem lirycznym, gdyby więcej miał niedomówień / w takiej formie dla mnie jest kartką z pamiętnika lub fragmentem pożegnalnego listu / serdecznie pozdrwaiam - Krysia Krysiu,Ty masz bardzo dobre serce. Dzieło, nie do obrony.
  24. Słabo, popracuj. Schowaj powód napisania wiersza. Napisz o wnętrzu pudełka, które zrobiłeś z papierowej serwetki, czekając na kogoś kto odszedł. Pozdrawiam.
  25. Czy widziałaś prosięta w ubojni, wiszące na hakach "różowym deszczem"?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...