Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sylwester_Lasota

Użytkownicy
  • Postów

    12 677
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez Sylwester_Lasota

  1. część Stehr. byłem. czytałem. pozdrawiam. p.s.: natura zdana?
  2. przykro mi bardzo, że mnie nie znosisz... i nie ma to nic wspólnego z wierszem. pozdrawiam.
  3. no, to się jadu tutaj trochę wylało... pozdrawiam.
  4. w "sypanie" chyba jest literowka.
  5. przecież podmiotem w tym utworze jest RZEKA, zdaje mi się.
  6. ciekawy kawałek... prozy. miejscami nawet zabawny. pozdrawiam.
  7. podobnie brzmią "groźby". sens niestety inny, ale jednak do opisu spektrum zastosowania słów, moim zdaniem, jak najbardziej pasujący. pozdrawiam.
  8. historyje ciekawa ,ale styl nieznan nikomu. popieram przeróbkę Oxyvii. pozdrawiam serdecznie.
  9. moim zdaniem teraz jest lepiej. jedynie zamiany "wyrazów" na "gędźby" nie uważam za dobry pomysł. ten, o ile się nie mylę, archaizm, jest chyba tak rzadko używany, że... ja się dotąd z nim nie spotkałem. musiałem skorzystać ze słownika. no cóż człowiek się uczy całe życie... i głupi umiera. pozdrawiam serdecznie.
  10. początek dobry, ale dalej, to przyznam, że się gubię. pozdrawiam.
  11. Oxyvio, kiedyś miałem zamiar napisać coś podobnego, z tym, że nie o słowach, ale o myślach. co do samego wiersza, to pozwolę sobie, niestety ;), również na kilka uwag. "szepty, wyrazy, wołania, krzyki" "i naklejam na cierpliwy papier" => może zamiast naklejać, po prostu przenieść, bo naklejąnie, to mi się z jakimś anonimem kojarzy. no i ten papier... czy musi być cierpliwy? "a czasem - nie wiem, dlaczego - zakłócenia odbiornik przyciąga blado, od niechcenia" i to by było z grubsza tyle. wbrew temu co ktoś tu wcześniej napisał, uważam, że pomysł na wiersz był niezły, zaszwankowało zaś nieco wykonanie. i jeszcze jedno. eter, to również gaz o właściwościach narkotycznych, bóg i... prorok ;). pozdrawiam serdecznie.
  12. tutaj są słowa i muzyka, a kiedyś, gdzieś przeczytałem, że tworzywo czym bardziej plastyczne, tym lepsze. twardy i kruchy jest kamień, potem metal, drewno, glina... a najbardziej plastycznym materiałem jest słowo. pozdrawiam.
  13. Przecież liście to baterie słoneczne! http://archiwum.wiz.pl/1997/97072000.asp Pozdrawiam. no to poległem ;)))))
  14. wymienić bakterie - to całować się :D całkiem nie wypada z kontekstu wiersza :) a wiersz bardzo bardzo, dobrze się czyta, głęboko i na długa zapada :) pozdrawiam bakterie, jak najbardziej, pasują do otoczenia, jednak baterie, to już wyuzdanie (niech będzie - technologiczne ;)). osobiście do tego ogródka bym ich nie aplikował. jednak niczego nawet nie sugeruję. napisałem tylko, że zamysł Autorki nie jest dla mnie zupełnie klarowny. pozdrawiam.
  15. odpowiedziałem ;).
  16. rzeczywiście Oxyvio, nie odpowiedziałem na Twoje ostatnie pytanie/nia. o którym się dyskutuje. ja nie muszę brać udziału w dyskusji. mogę się jej biernie przyglądać. no przecież, że oczywiście ;))). aż się zastanawiam, gdzie mogłem napisać coś, co sugerowałoby coś przeciwnego... z nadzieją, że teraz odpowiedziałem już na wszystkie pytania, pozdrawiam Cię serdecznie ;).
  17. podziękować Panu Michałowi za przekład ;). teraz się znacznie lepiej czyta. wyobraziłem sobie nie zmianę pór roku lecz zmianę obrazów na letnim, wieczornym niebie (tak mnie naprowadził ten samolot) bo na nim dość często zdarza mi się dojrzeć, nawet w środku lata, górskie, zimowe krajobrazy. zastanawiam się tylko nad chej. poza tym, moim zdaniem, bardzo ładnie. pozdrawiam.
  18. tak, czytałem i wydaje mi się, że odpowiedziałem. pozatym, moim zdaniem, autor swoimi reakcjami przekreślił to, co napisałem o wierszu. z tego powodu tam nie dałem się wciągnąć w dyskusję... i tu też się nie dam ;). pozdrawiam serdecznie.
  19. przepraszam za lapidarność poprzedniego komentarza, ale nie mogłem się powstrzymać ;). wiersz mi się bardzo podoba, a bracia trzmiele rozbroili mnie zupełnie. zastanawiam się tyko, jak by to wyglądało gdyby to puścić jednym ciągiem, bez zwrotek... tak się zastanawiam... no i troszeczkę rzeczywiście końcówka jakby odbiega, ale w sumie, jak dla mnie, może być. kłaniam się nisko i pozdrawiam serdecznie.
  20. Panowie Sokratex i Oscar, kocham Was... czytać. szczególnie gdy się spieracie. najpiękniejszą muzyką jest cisza najpiękniejsza poezją, milczenie. pozdrawiam serdecznie.
  21. oczywiście, że nie przeszkadza :). wiedziałem Oxyvio, że na Ciebie można liczyć. Dzięki za wyłuszczenie tych subtelnych różnic. jak byś tego utworu nie zaklasyfikowała, to myślę, tzn. nam nadzieję, że stwierdzenie o nawiązaniu do ludowości jest trafione w dziesiątkę. tak chciałem, tak miało być. w tym jak i w wielu innych. może kiedyś wyślę ;). dzięki, że zaglądasz do mnie i pozdrawiam.
  22. no cóż, każdy ma swoją Matyldę... monetami trochę jakby zanadto prozatorsko, ale za to jak ciekawie, ciekawie. pozdrawiam serdecznie.
  23. Stanisławo, ze względu na sporą już liczbę komentarzy niczego odkrywczego na temat wiersza nie napiszę. moim zdaniem jest to całkiem udany utwór. lekko się czyta i trzyma nastrój. jednak pozwolę sobie przyczepić się do (K). rozumiem, że ma ono, niejasny dla mnie, nie wtajemniczonego czytelnika, jakiś głębszy sens, ale, moim zdaniem, zarówno ono, jak i baterie, jako za bardzo techniczne, jakoś mi nie przystają do klimatu wiersza. kłaniam się nisko i pozdrawiam serdecznie.
  24. oczywiście, że również dla Ciebie pisze Stanisławo. miło mi Cię przywitać pod moją bajką. choć Oxyvia twierdzi, że to ballada (ja tam się nie znam), to chciałem napisać baję, a wyszło, to co wyszło ;)). dziękując serdecznie za dobre słowo odwzajemniam pozdrowienia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...