Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sylwester_Lasota

Użytkownicy
  • Postów

    12 719
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez Sylwester_Lasota

  1. myśli skudlone w potokach słów i nie wyważone na szali języka jak szczypta niechcianej goryczy za dużo gdy czar jak bańka mydlana znika ... a może tak? nie wiem, czy to dużo zmieniło w przekazie, ale tak jakoś to widzę :). pozdrawiam.
  2. nie chciałem wpisać się tu pierwszy. teraz myślę, że spokojnie mógłbym podpisać się pod komentarzem alleny. pozdrawiam.
  3. ale wróbelki szczęśliwe między wierszami ;).
  4. witaj Anno. jest tu coś co zatrzymuje, ale jest pewna niekonsekwencja w przekazie, moim zdaniem. tytuł kojarzy mi się z tytułem powieści, którą wieki temu czytałem, autora nie pamiętam, ale może przez to skojarzenie wiersz wydaje mi się nie do końca konsekwentny. pozdrawiam.
  5. ... a, i jeszcze jedno. może "panują" zamiast "czuwają"? pozdrawiam.
  6. po pierwsze lubię rymowane wiersze, ale gdy dojdzie do przesady, to mdli i strawić nie da się rady. po drugie czasem dobre, co nie zadługie. gdy wyobraźnię pięści, to co w kilku warsach się mieści. po trzecie, najbardziej chyba na świecie, cenię sobie konsekwencje, ale, jeśli miałbym być szczery, jedno "p" napisałbym z dużej litery. i niech na tym stanie (amen).
  7. mój też diabli wzięli. siedzę teraz na skraju płaczu i czekam. co będzie dalej... o, kocia mordka! rozumiem kota! mi tam się podoba. pozdrawiam.
  8. z jakiegoś, bliżej nieokreślonego powodu, "zimowy smutek nie zna łez" trochę nie współgra z resztą... może dlatego, że te łzy tak jakby wciśniete na siłę :). pozatym, ponadto i pomimo to jest to bardzo ładny, rymowany, nieregularny wiersz. podoba mi się. pozdrawiam.
  9. myślę, że wszystko zostało już pow... napisane, ale przecież jakaś to próba jest :) i są jakieś nadzieję na przyszłość. pozdrawiam.
  10. smutny ten witraż. pozdrawiam.
  11. jedynie listek na liścia bym zmienił, bo zbyt dziecinny, pozatym bardzo mi się podoba. pozdrawiam.
  12. hm... pierwszy wiersz na forum? są momenty, które podobają mi się, ale są też takie rzeczy, których nie rozumiem, jak np. tytułowe podwiązanie paznokci lub bylice lat. pozdrawiam.
  13. zaciekawia, wciąga, bawi skojarzeniami. z mojej strony duży plus. pozdrawiam.
  14. czas niezbitym jest faktem załamanym pokrytym nalotem jedynym znanym abstraktem co załamać się nie da ani wzruszyć z powrotem pozwoliłem sobie ;), a może coś się przyda... moim zdaniem czas rzeczywiście jest jakimś abstraktem wymyślonym przez człowieka aby zapanować, w sposób dość iluzoryczny, nad tym, nad czym zapanować się nie da - nad nieustanną zmianą. dość zbliżonego przekazu dopatruję się w tej miniaturze. i za to plus. pozdrawiam.
  15. całkiem sprawnie ;). pozdrawiam.
  16. naga, półprzytomna leży w gąszczu wiosennej ekstazy. => zdecydowanie dla faceta ;) jej ciało rosieje, łypie na mnie => do przecinka, jak wyżej. po przecinku razi mnie ciało, które łypie... i to nie dlatego, że łypie ;) spod długich rzęs. => dla faceta dreszcz. drżenie palców sprawiających uczucie podniecenia. dłuży się w blasku => tu się waham... może i on, i ona coś znajdą dla siebie => niczym wąż. => oklepane, ale tutaj podoba mi się tak bliska, choć tak daleka... odchodzi. => tych trzech ostatnich warsów nie rozumiem, bo jeśli leży obok naga, rosiejąca, jej palce sprawiają wzrost napięcia, to jakby brak konsekwencji... no, chyba, że... odlatuje ;). pomimo pewnego oderwania treści od tytułu i powyższych uwag, uważam, że to całkiem niezły wiersz. pozdrawiam.
  17. ładne toto, nie mam zastrzeżeń. pozdrawiam więc jeszcze tylko i... milknę ;).
  18. zawiał wiatr i Pan był w nim ;). podoba mi się. pozdrawiam.
  19. zakończył bym przed "bogiem", cokolwiek by on nie znaczył ;), i zmienił trochę wersyfikację. pozdrawiam.
  20. w sześcianie przywykłym do milczenia noc niczyja gdzieś w tle muzyka blask świec zimna klamka zbłąkany księżyc potyka się o czarne dziury płosząc myśli czarne krążące uparcie nad dymiącym kominem => wyrzuciłbym stąd " krążące uparcie" i zakończył w tym miejscu wiersz. serio, serio ;). naprzeciwko jak zawsze wielkie zamieszanie z bagażnika wędrują na piętro pełne butelki lodówce ze zdziwienia opadły drzwi - co za ścisk - frędzle dywanu stają dęba zmęczony stół przestępuje z nogi na nogę ocierając obrusem krople żywicy na strychu przerażony york zwinął się w kundla zegar bijący uroczyście północ nie robi już żadnego wrażenia na zaspanej w jego wnętrzu kukułce - kątem okna przez żebra żaluzji dostrzegam wciąż te same wzory przeczytane po raz enty książki już dawno zamknęły się w sobie na stole stygnie ostatnia kolacja
  21. nie atakuj mnie piersiami mogę stracić parę oczu => to są, moim zdaniem , bardzo dobre wersy bo: 1) jeśli twoje oko miałoby cię przywieść do grzechu, to wykol je, bo lepiej ślepym wejść do Królestwa Niebieskiego niż..., 2) nie gap się tak na jej piersi bo ci oczy wydrapię!!! zapasowych nie było w komplecie => ten fragment, moim zdaniem, jest zbyt oklepany i odstaje nawiasem mówiąc zimno tu podkręć ogrzewanie w przedsionkach =>przedsionki komór - to trzyma poziom lub szczelnie pozatykaj uszy => podobnie jak w przypadku pierwszych wersów nie lubię twoich powiek zawsze są rozsunięte => rozsuniete powieki w kontekście atakujących piersi tak jakoś kosmato mi się kojarzą ;) swobodnie mogą patrzeć na nas => tak jak napisałem wcześniej oceniać śmiać się z zastojów =>gdyby nie te wersy nic by nie wskazywało na to, że to nie "powieki" proszę, zasłaniaj okna => czy to nie dziwne, że pragniemy jeszcze tej odrobiny naturalnej intymności, w czasach, w których zdawałoby się że wszyscy wokół wszystkim chcą wszystko pokazać?
  22. Po czynach. Gdy stoi na szynach => zwróć proszę uwagę na "stoi" Gdy życie jak pociąg ucieka Staje mu na drodze z daleka => staje mu! Wszyscy mówią wariat umysłowy kaleka Tak Go nazwali i nikt na koniec nie czeka Nikt duchem nie wesprze ani nie przytrzyma Dalej mówią, to tylko jego wina Po czym poznać wariata Po tym, że w marzeniach po niebie lata Że chce kochać czystą miłością Która nie stanie mu w gardle kością => nie stanie mu! Że pragnie być, choć troszkę szczęśliwy Bo jest bardziej od innych wrażliwy Po tym, że widzi więcej piękna wokoło A wszyscy, gdy to mówi pukają się w czoło To nie wariat, lecz człowiek normalny Żyjący w świecie ludzi nie całkiem normalnych. => pointa, moim zdaniem, zupełnie chybiona, bo choć nie wszystko co normalne jest dobre, to jednak większość zawsze stanowi normę. nie chcę, żeby wyszło na to, że się nabijam, bo wbrew pozorom, uważam, że jak na początek, to nie jest tragicznie, choć długa droga jeszcze przed Tobą. pozdrawiam.
  23. tekst prezentuje sposób myślenia, które może stanowić poważne zagrożenie dla podmiotu. nie sposób żyć samymi marzeniami, a na dodatek, niektóre z nich, w sposób ewidentny, potrafią prowadzić na tzw. manowce. pozdrawiam.
  24. ciągle mam wątpliwości czy jestem w stanie odróżnić pewne formy twórczości poetyckiej od prozy. jednak tutaj mam odczucie, że jest to jednak poza. wierszowana, ale proza. młynek, który miele wszystko kojarzy mi się z czasem i jest to chyba najlepsza rzecz jaką udało mi się wyciągnąć z utworu. pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...