Mówiąc szczerze, to nie chciałem tego pisać, bo to nadchodzenie ze wschodu, krwistość, spychanie życia w przepaść w imię niesionej wolności... a nawet, obecnie, symbolika tęczy, jakoś źle mi się kojarzą, ale może to tylko moje takie tam, a wiersz miał być o czymś zupełnie innym, więc nie chciałem o tym pisać.
:)