Katarzyna Leoniewska

Po stokroć popieram!

Melodyjne...

Bardzo dobry - a wycinania nie usprawiedliwiam... nawet strachem ;) Pozdrawiam, K.

Jeszcze raz ja ;) Najbardziej podoba mi się stroa druga i zakończenie... Wiersz bardzo udany, lekko ironiczny, trochę smutny... no świetny!

Mówiłam, że rymów nie toleruję? Zmieniłam zdanie :P Świetne i... niepowtarzalne :)

Jak dla mnie znakomity! Więcej napiszę przy następnej wizycie, bo muszę się zastanowić ;)

Intrygujące! I pobudza wyobraźnię...

Hi hi... cóż za wymiana zdań :P Pomysł dobry, ale można by go troszkę zawoalować...

Może jest wielo-interpretowalny? ;)

A na mnie działa pensjonarskie, choć nie tylko ;)

Tytuł zawiły cokolwiek. Wiersz z pewnością trudno minąć obojętnie... Wojaczka lubię, Twój utwór umiarkowanie ;)

Do mnie subiektywnie bardzo trafiło! Walorów warszatowych nie oceniam, bo tu emocję wzięły górę... :) za twoje i moje winy przepraszać nie umiem (...) to nie była droga do nieba otwarta w twoich ramionach we śnie też się umiera (...) w inną stronę adresu nie ma A to najbardziej...

Chyba dobry, ale chyba nie dla mnie...

"zdrowie to uczucia" ??? Nie rozumiem...

Próbuj i pokazuj - jak najbardziej! Uwagi krytyczne nie są po to, byś porzucał pisanie, ale szedł ku lepszemu :))

Och... ci wszyscy, któryz zasługują na potępienie biorą bladą twarz za objaw niedokrwienia! ;)

Eee tam... lepsza wena pod prysznicem! :P

Oooch... to chyba nie jest poezja? To powinno być chyba wykrzyczane z mównicy? ;)

Wszystko jest jasne. Więc po co ten wiersz?

Druga? Może coś kiedyś powie... w innym wierszu?

Interesujące. Wielkie tak dla innowierców! Dla wiersza też :)

Dziękuję za wszystkie komentarze! Czuję się trochę wiosenniej (wbrew pogodzie) radośniejsza ;) Do Fabuli rasy: apteki też lubią przewrotne nazwy ;)

Ja również. Takie oddzielenie jest sztuczne - i nigdy nie dochodzi do całkowitego "zerwania"... Tak... Właściwie to trudno się dzisiaj zastanawiać, co jest poezją a co nią nie jest bo granice stopniowo się zacierają, a nurtów niemalże tyle ile autorów (mam na myśli tych, którzy rzeczywiście mają coś do przekazania - zarówno w treści jak i w formie).

Dla samego siebie trudno być specjalistą ;)

Próbuję czytać cię między wierszami między stronami dłoni linijkami ust literami oczu kartka po kartce przewracam nasze życie do góry nogami opatruję pogniecione rogi plastrami z apteki "Pod nieprawdziwym Happy Endem" fikcja się nie zabliźnia okładka oblepiona łzami nabazgrany uśmiech pod nazwiskiem wydawcy a Bóg dzień za dniem drukuje inne zakończenie