Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

anna_rebajn

Użytkownicy
  • Postów

    1 430
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez anna_rebajn

  1. Ja także gratuluję Rafale :-)). Żałuję, że nie byłam, ale cieszę się Twoim sukcesem i myślę, że to dopiero początek. Pozdr. A
  2. Nie znałam tego, ale znalazłam tekst :-))) i rzeczywiście. Zdaje się, że nie da się wymyślić nic, co w podobnej formie już by gdzieś nie zaistniało. :-))Pozdr. a
  3. elizko - tak jak pisałam wcześniej, wiersz się rozkręca, stąd dwie ostatnie różnią się od pierwszych. Mi one też bardziej :-)).a
  4. Zawsze najwięcej problemów sprawiają mi tytuły, tym bardziej dziękuję za opinię :-)). a
  5. Wiersz się rozkręca. Mi też najbardziej dwie ostatnie, więc rozumiem :-)). pozdr. a
  6. Zawsze można poprawić. Tu - celowo zastosowałam różne obrazy, chociaż sama zastanawiałm się nad tą pierwszą. Co do inwersji - pracuję nad nimi :-)) i staram się, żeby było ich coraz mniej. Rymy, lubię. Przychodzą mi naturalnie i nie krępują tego co chcę powiedzieć. Tym nie mniej bardzo cenię twoje uwagi i dziękuję :-))). pozdr. a
  7. czy zmierzam donikąd gdy budzę się co rano mimo wszystko widzę wojnę gdzie ludzie jak psy ujadają wiatr który dzieciom matki z rąk wyrywa i domy klołysane jak statki zwykły dym złowrogi rozerwaną drogę miasto które żywcem daje się utopić prawie mimochodem i szlam na podłodze uczę się nie martwić myślę co założę bo wiosna za pasem a wiosny są w modzie
  8. :-)) Nawet nie wiesz jak się cieszę Oxyvio. pozdr. a
  9. Oxyvio, czytam kolejny raz i za każdym razem znajduję coś nowego. Wiersz brzmi- czytany na głos pytasz czym dla mnie jest morze a ono jest spokojem gdzie palcem na wodzie dla wszystkich pokoleń czas rysuje swobodnie wschody i zachody :-))
  10. Zgadzam się z uwagą co do nocy - forma "noco" -razi, Poza tym - bardzo mi się podoba. Dobry pomysł na poetycką litanię. Czyta się świetnie :-), a grafika utworu stanowi dodatkowy plus. Bardzo dobra puenta. pozdr. a
  11. Powiem tak :-)). Wiersz podoba mi się bardzo, pomimo, że nie całkiem go rozumiem. :-)) Tzn. rozumiem, ale intuicyjnie, a nie do końca logicznie - jeśli wiesz o co mi chodzi. :-))) Tak czy siak, masz styl, który przyciąga. Zwracasz uwagę pojedynczymi frazami. Rzeczywiście powinnaś pomyśleć o tomiku :-)). a
  12. Pasą się obłoki na sklepieniu nieba, jak białych baranków rozproszone stado. Wiatr nieśmiały pasterz między nimi biega, z niewidzialną laską. Pan Bóg się uśmiecha na każde dobranoc, gdy cierpliwy księżyc co noc ziemię studzi. Sny jak świece płoną. Potem gasną rano, gdy czas się obudzić. A ja cię otulam najczystszym spokojem, wykradzionym z lasu, kiedy na spacerze staliśmy się jednym, choć było nas dwoje. Ot, człowiek z człowiekiem. Szepczę - wstań kochanie, w senne dmucham świece. Zanim się przeciągniesz, mówisz - zaraz wstanę Świt wpada przez okno i chwyta za serce.
  13. ja też bardzo na tak :-)) Świetny tekst, Aniu :-). pozdr. a
  14. Nie martw się Elu. Tyle mi wystarczy :-))). Ja też nie umiem komentować profesjonalnie. Po prostu wiem, czy wiersz mnie przekonuje czy nie. pozdr. a
  15. Rzeczywiście lubię w wierszach płynnośc. To nadaje pewien rytm. Zależało mi na tym efekcie :-)). pozdr. a
  16. A jednak nie musiałam długo czekać :-) Bardzo dobry wiersz, Aniu. Podjęłaś się naprawdę trudnego tematu. Myślę, że trafia w sedno przeżyć wielu kobiet. Powinnać go zatytułować " I niech cię trafi jasny szlag". Pozdrawiam ciepło. A Tyle we mnie śmierci - ile rozczarowań. Patrzę na nią i myślę, jak szybko człowiek się przyzwyczaja. Ze wszystkich najgorsza była pierwsza. Kolejne dziwiły, że są. Nauczyłam się umierać na kilka sposobów; udając, że mnie nie ma, że jestem, chociaż mnie nie było, że nigdy nie istniałam naprawdę. I zawsze zrywałam się do życia. Tylko dom coraz bardziej i bardziej się kurczył, aż zmalał do wielkości pięści.
  17. Lubie lirykę. Dobrze się w niej czuję, więc tym bardziej się ciesze, że się podoba. pozdr. a
  18. :-) już nie pasie. Pasł ale zgasł. :-). a
  19. w twoich wierszach krzewią się zielone myśli wiatr psotnik beretu nie zrywa raczej z panią się droczy a pani szczęśliwa prowadzi dziecko za rękę od ranka do nocy okno jest tak przejrzyste aż się cieszy firanka a łza lekka niczym listek po prostu opada gołąb siada na parkan grucham - odpowiada wiosna jeśli nadchodzi to wbrew głupiej zimie właśnie teraz i tutaj brzegiem strony idzie gwiżdżąc na śnieg w butach bez kwitnie bez przerwy na dziesiątej stronie babcia krząta się w kuchni piec nigdy nie stygnie może nawet włosy masz całe zielone gdy od wierszy kwitniesz
  20. Zanim uśniesz, spójrz synku - księżyc gwiazdy pasie, niebo się uśmiecha bladomleczną drogą. A sen? Przyplącze się z nocą, nim światło pogaśnie, gdy mrok pod powieką zamieni się w dzień. Przydrożne latarnie czuwają za oknem, wiatr lament podnosi, że utknął w kominie. Szczęśliwa gałązka kiwa się, gdy rośnie. A ty - konik polny przy zimowej szybie.
  21. Nie chodzi o to, że jest słaby, jest po prostu inny niż twoje pozostałe. Masz bardzo wyrazisty styl i ten mi jakoś odstaje :-). Ale pamiętaj, że to ty jesteś autorem i nie zwracaj za bardzo uwagi na moje ględzenie - z nim czy bez niego - rozwijasz się. I widać to w twoich wierszach. Pozdrawiam. a
  22. Aniu. Mam nadzieję, że się nie pogniewasz, ale jakoś nie pasuje mi ten tekst do Ciebie. Aż chciałoby się powiedzieć, nie pękaj :-)). Serdeczności. a
  23. :-))) Samo życie Alicjo. Nie ma ma jak nasza zwykła, prześna, ale codzienna - miłość. :-)) i jeszcze dodam panu w sekrecie że z tą wielkością to zwykła bajka miłość spotkałem w malutkim mieście wcale nie wiosną - w połowie marca na zbiegu ulic pod parasolem odkryłem panią w palcie zimowym koło czternastej w poprzedni wtorek miała na głowie beret czerwony nawet nie piękna zwyczajnie ładna ale za uśmiech oddałbym milion rękę podając - szepnęła Magda serce stanęło a tydzień minął
×
×
  • Dodaj nową pozycję...