Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rafał_Leniar

Użytkownicy
  • Postów

    1 098
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Rafał_Leniar

  1. Wiesz, jak dla mnie za proste, choć ta prostota jest pewnie celowa. Rada podstawowa: skoro nie używasz interpunkcji, nie używaj wielkich liter. Tu jest pomysł, jest sens i ogólnie wierszyk ma kilka całkiem smacznych momentów: Dopracuj troszeczkę ten utwór. Zmieść tu więcej metafor, przerzutni, które uatrakcyjnią tekst. Po prostu jest to kawał surowego materiału, który trzeba obrobić. Więc dłutko w dłoń i do dzieła! Poczytaj Różewicza, on lubił prostotę i oszczędność w poezji. Mógłbyś poza tym 'pogłębić ten tekst' - czyjś życiorys może być atrakcyjny dla czytelnika, bo być może się w nim odnajdzie. Wtedy jakoś zadziała na odbiorcę. Zadaj sobie pytanie: po co piszesz ten życiorys? I jakie korzyści może mieć z tego czytelnik? Pozdrawiam serdecznie włóczykija :) [P.S. zawsze chciałem być jak Włóczykij...! Ten z Muminków xD ]
  2. ...raczej nie można się 'przerzucić' na mężczyzn... =_=
  3. Mam rozumieć, że pani ma tak na imię? Mogłaby się pani wyluzować, przecież tu chodzi o inną Joannę... Ta piosenka miała mieć słaby puls... I to bardzo słaby...
  4. Wstawię więc moją próbę wyszydzenia pewnej wakacyjnej piosenki, której osobiście nie znoszę (mam nadzieję, że nikomu to nie przeszkodzi)... Jest nią "Baśka" Wilków. Przyznam szczerze, że lubię poczynania zespołu Wilki ale sprzed reaktywacji, tzn, z lat 90 tych. Ale jak usłyszałem Baśkę to postanowiłem się na nich zemścić :( Tekst miał być parodią, która pasuje do linii melodycznej. Oryginalny teledysk jest tu (jeśli ktoś chce, niech oglądnie): [url]http://www.youtube.com/watch?v=mC5A0vUDX9k[/url] A mój zmodyfikowany tekścik (który można sobie nucić do melodyjki) zamieszczam poniżej. Chcę w sumie sprawdzić, czy dobra z tego parodia... Więc, jeśli chcecie zapraszam do lektury... (Oj, coś mi za wesoło dzisiaj). No dobra, przed wami zespół W A L K I w piosence... "Aśka B." Aśka miała słaby puls, krzywy zgryz i hodowała żółwie. Ela wolała kobiety nawet tuż po naszym ślubie. Z Kaśką mogłem całe noce spać chociaż wiem, że byłem dla niej 'na jeden raz'. Magda z Olą chciały mnie poturbować na śmierć A Monikę zasypał śnieg... Ref. Piękne jak orki pływające z falami, jak kozy w galopie jak słoń za drzewami! Karolinę pożarł Shrek, Z Alą nigdy nie miałem orgazmu, Ewelina chętna na seks lecz pod mostem wybrała onanizm. Iza mogłaby mi spodnie prać - lecz nie chciała, więc musiałem brudne - do pralni dać! Marcelina - jeden grzech, wstrzymywałem się od łez. A Monikę zasypał śnieg... Ref. Piękne jak orki pływające z falami, jak kozy w galopie jak słoń za drzewami!
  5. A może ktoś sparodiuje tekst jakiejś piosenki? xD Ja mam coś w zanadrzu... :)
  6. Co do plebiscytu ;) grabarza - popieram. A tak ogólnie - bez sensu niektórzy robią. Zamiast wstawiać dobre utwory to opuszczają łajbę. I narzekają na niski poziom. Pozdrawiam.
  7. Ojej. Pierwsza strofa niepotrzebna - ja wiem, co to są imponderabilia. Nie trzeba tłumaczyć. W następnych strofach malujesz taki sielski obrazek. Rym (przypadkowy?) zasięgu-widnokręgu naprawdę mógłby zostać wycięty. Generalnie - w drugiej strofce nie tak źle, ale reszta to banał polany sosikiem doprawionym patosikiem. To słońce, księżyc itp. również są ogranym motywem. I zrezygnuj z wielokropków. Pozdrawiam.
  8. Tak, to jest prawdziwy pleb i scyt.
  9. A pódzież ty! Ino chyżo! A tak na serio - rzeczywiście to nic nie wnosi... :(
  10. kto ci takich bzdur naopowiadał:P No chyba nie wszystkim wierszom jest pisane, żeby 'zwalały z nóg'. Ten jest sympatyczny. Mnie wystarcza.
  11. TĘ TĘ TĘ To jest mój zły nawyk: już nie raz zdarzyło mi się napisać "tą", zamiast "tę".
  12. Proszę przejrzeć tę dyskusję: [url]http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=63352#dol[/url]
  13. Cudacznie? Znalazłoby się kilka(dziesiąt) wierszy np. z motywem Szopki, w której się narodził Chrystus. I to pewnie z "cudacznie" opisaną sytuacją liryczną (te osiołki, baranki itp. itd). A tutaj są jakieś rozważania. No, koniec końców - nie zamyka się to raczej na samym opisie. A tak poza tym - skąd mamy pewność, że to akurat tak nie wyglądało? Nie mamy pewności. Tak samo, jak nie mamy pewności, czy to wyglądało właśnie w ten sposób. A jak jakaś teoria nie jest do sprawdzenia - to jest i nie do obalenia! :) Tekst wydaje mi się takim nawiązaniem do tej "przypowieści". Tyle, że ukazuje jakby 'głębsze' dno sytuacji, w której się ci pasterze znaleźli. A Biblia - podejrzewam, że to jest już w niektórych momentach siódma woda po kisielu. Przetłumaczona tak wiele razy - zmieniła swoje oblicze. Ale co to może mieć do tego wiersza?
  14. No tak, ale to historia z Biblii. Zresztą - trochu makijażu na twarzach pastuchów raczej ich nie oszpeci. Nie jest chyba tak źle z ich yntelygencją. Poza tym - to sprawa raczej drugorzędna. Nie uważasz, Messalinie? Bardziej liczy się to, czy tekst dobrze napisany.
  15. Ja też nie przepadam za religijną tematyką. Ale jako tekst to fajnie się czyta. Jakoś mnie 'kazndziejstwo' nie zraziło. A spójrzmy pod kątem tych, którym taka liryka odpowiada - będą zachwyceni(?)
  16. Ogólnie - doceniam pracę. Widać wkład autora w ten tekst. Wiersz - dla mnie - dość smaczny. Nieprzegadany. Ciekawe, niebanalne opisy. Może jeszcze później tu wrócę.
  17. Przedtem starałem się na siłę znaleźć w tym sens. I nieco deprymowało mnie, że jest to aż tak 'utrudnione' przez autora. Jako obraz - ok. 'Wygląda' nawet jak Beksińskiego ;)... Czy coś w ten deseń. Jak już pisałem - ciekawy tekst. W każdym razie plus za to, że mnie na długo zatrzymał... Pozdrawiam.
  18. Zawsze ciekawiły mnie mimy. Lepiej nie opisałbym ich "gry", "sztuki", czy jakkolwiek ich występ się nazywa. Te zapożyczenia z ang. jakoś bym zmienił. Ale to tylko moja opinia. Ciekawe dzieło. Pozdrawiam.
  19. Oj, przestań pan się biczować. Dobrze, że pan napisał o tej ścianie nieba, bo zawrzała przynajmniej dyskusja na ten temat. No i się wspólnie zastanawialiśmy, czy dobrze to brzmi. Pozdrawiam.
  20. Mnie odpowiada. Również uważam, że "ściana nieba" nie jest złą metaforą. Niebo otacza nas zewsząd. 'Mamy je' od spodu, z góry, po bokach. A gdy leżymy na ziemi, to niebo rzeczywiście może wydać się 'ścianą'. Poza tym - mimo, że 'niebo', jego granica - jest niematerialna, to jakąś granicę stanowi. Atmosfera nie przepuszcza np. meteorytów, które spalają się podczas lotu ku dołowi, jest tam warstwa ozonowa itp. itd. Więc nie wiem, czemu nie można powiedzieć, że niebo jest czymś w rodzaju ściany. Zwłaszcza, że w wierszu można pozwolić sobie na więcej, niż (przykładowo) w potocznym języku. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...