
IN
Użytkownicy-
Postów
1 324 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez IN
-
zasłuchałam się :)))
-
to mi się najbardziej podoba mało powiedziane, zachwyca :))) a mam wątpliwości typu królewna - księżniczka może nie do końca zrozumiałam, ale wolałabym aby była jedna niebieskokrwista ;) i do gór na końcu - też mam rozumiem, że chcesz uniknąć "kryształowej góry"? mnie się coś takiego klepnęło: jak twarz tej co w gór zasnęła krysztale jak bardzo głupie, to nie zwracaj uwagi ;) bardzo mi się podoba (oprócz 2 ostatnich wersów-bo coś kuleje) pozdrawiam nocnie, :)))
-
powtórzę się, ale to "łóżko" nadal mi pasuje osobno ;) i treść nadal do mnie gada krótko mówiąc - nadal mi się podoba pozdrawiam, :)))
-
podoba mi się jeszcze bardziej niż w warsztacie pozdrawiam, :)))
-
jest jeszcze ósme niebo..
IN odpowiedział(a) na Marlett utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dodam tylko, że wolałam jak było "ty" teraz jak czytam trochę mi brakuje :))) -
czemu kobiety we mnie tak mało
IN odpowiedział(a) na seweryna żuryńska utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
i ja też... :))) i uważam, że prawdziwa kobieta powinna mieć gosposię (ew. gosposia) co by się mogła bez wyrzutów sumienia koncentrować na tym co ważne, czyli na sobie ;))) -
serdecznie dziękuję wszystkim za zainteresowanie i komentarze wierszyk pofrunął już do P :))))))))
-
chciałam jeszcze dodać, że wykazuję pełne zrozumienie są powody do wkurwienia a rzeczy trzeba nazywać po imieniu bo jak człowiek dusi w sobie, to jest sfrustrowany a od frustracji tylko krok do czegoś gorszego ;) osobiście lubię sobie ulżyć jak prowadzę autko ;) a teraz do Pana Kolegi Bartka Bartka: przyklnij se człowieku raz a dobrze, Pan Bozia z pewnością Ci wybaczy
-
n i c czasem znaczy bardzo wiele ;) 9 syl. (5+4 - znaczy rytm jest), rymiki jako-tako brzmią(-współ). Tylko mnie martwi pointa: czy to do "życia" pretensja? :) pzdr. b oj, Wielki BZz... moją irytację przerobiłeś na "daremne żale próżny trud" ;) p r o t e s t u j ę zdecydowanie z pełnym szacunkiem dla Waćpana, ars poetica, rymów, rytmów, etc; a jednak... w mojej wersji blondynka daje do zrozumienia, że jest już poniekąd wkurzona... a u blondynki od wkurzenia do działania to ino mrugnięcie rzęs, w każdym razie długo zastanawiać się nie będzie a jak stworka ulepszę, to blondynce cały impet odbiorę... usiądzie i będzie się mazgaić... no i po co? może lepiej niech zostanie jak jest? stworek przecież się o Nobla nie ubiega...;) :)))
-
ano właśnie… ? hmm… „bzdet” odpada - ponad wszelką wątpliwość a „bezet” podobno się ulotnił (dlaczego?), może zatem Wielki BZz…? ;) Oj! chyba znowu bzduryżem ;)))
-
na odległość czuć, że ałtor wstał lewą nogą to wyje z każdego wersu ;)))
-
kiedyś miałam własny sosnowy lasek posadził go dziadziuś kiedy się urodziłam... i rósł sobie razem ze mną, biegałam do niego na maślaki - jedyne grzyby na których się znam (poza muchomorem w kropki;) nawet nie wiem, czy jeszcze jest... mam mnóstwo sośniny w mieszkaniu ;), jeszcze trochę pachnie fajny wiersz, taki do zadumania ;) :)))
-
O Wielki BeZecie - wybacz blondynce te bzdety powyżej :))))
-
OOOOOO...!!!!!!!!!! WIELKI B.Zd.ecie...!!!!! z wrażenia małżem nie spadła z wysokości krzesła ! czyżby blondynka urodziła w końcu w i e r s z ????? p r a w d z i w y ????? nie stworka ? „ps.dobry wiersz” ???!!!!!!!!!!!!!!!!!! skoro jest tak jak mówisz, to... niewątpliwie zostałeś Ojcem Chrzestnym ! biegnę po jakiś napitek, bo jest co oblewać ! aaaaa... mogę Ci się przyznać do czego tylko zechcesz... nawet na linie zatańczę ! DZIĘKI! DZIĘKI! DZIĘKI! kłaniam się nisko, póki jeszcze mogę :))))))) ps. myślisz, że mogłabym tego m o j e g o w i e r s z a wkleić w P ? i nie obśmieją mnie? pps. a blondynki nie pogonię, bo bez niej czułabym się zupełnie nie ubrana :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
-
palma odbija.....
IN odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
i wiatr w plecy ;)))) -
skąd mam wiedzieć co myśę skoro nie słyszę co mówię?:) pozdr fatalna przypadłość... i nic się z tym nie da zrobić? ;) -awiam :)
-
bo tych "domków" jest caaaaaaałe mnóstwo...;) hej, hej, :)))
-
wiesz co, Sosno? mam pomysł jak ustabilizować ten domek z kart ;) ja go poprostu podwieszę do solidnej konstrukcji myślę, że dwa filary obok wystarczą....;)))
-
Stanko, peel się rozpędził zanadto ;)... a z sosny chyba robi się syropek pini..? uwielbiam :)))
-
u mnie to jest już zboczenie zawodowe ;))) :))) Te linie? Uczyłem się o tym 15 lat temu i do dziś mnie to śmieszy. Mimo że wiem o co chodzi. :))) w mojej szkółce ełgeniuszów na przedmiot ów (geometria wykreślna) mówiło się "kreski" fascynujące... zwłaszcza wykreślanie cienia rzucanego o godzinie 15.30 21 marca przez skonstruowaną uprzednio chałupę...;) ale mój peel jest raczej leniwy, on sobie tę perspektywę konstruuje odręcznie (chyba mu się wydaje, że ma wyczucie ;)))
-
tak jakoś powiało mi Koftą... trzeba marzyć... z deszczu pobiec pod rynnę, na gorącym się sparzyć ;))) ps. mnie tylko to, co poniżej a jeżeli tak się zdarzy że przyjdzie miłość to nie rwij kartek z kalendarza zatrzymaj czas i otul serce ciepłym szalem
-
oj, przysmuciłaś Ewo to takie swoiste memento... zmusza do refleksji i do czytania też ;) błagam, napisz coś wesołego :)))
-
palmowo i zabobonnie
IN odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
nie wiem co było przedtem, ale ten jest fajny bo przekorny środeczek zwłaszcza mi się może na razie nic nie zmieniaj, niech się trochę odleży hej, :))) -
Sosno... jak z kart, to wiadomo, że chwiejny...;))) myślisz, że trzecia też powinna mieć 9999?
-
u mnie to jest już zboczenie zawodowe ;))) :)))